W dniu dzisiejszym dziennik motoryzacji francuskiej Francuskie.pl obchodzi swoje 10. urodziny. Urodzinowy tort i świeczki jeszcze przed nami, a my chcieliśmy krótko podsumować to, co udało nam się zrealizować. Był to bardzo aktywny czas i wiele z tych rzeczy zrobiliśmy po raz pierwszy. Przyszedł więc czas, by przedstawić Wam część z naszych dokonań i zdradzić niektóre plany na najbliższy i trochę dalszy czas. A przede wszystkim podziękować Wam, naszym Czytelnikom, którzy razem z nami dzielą pasje i zainteresowania związane francuską motoryzacją. Wielu z Was czyta nasz wortal od wielu lat i liczymy, że i Wy zostaniecie z nami na długo, i dołączą do Was kolejni miłośnicy francuskich samochodów.
1. Polecieliśmy… do Chin
Był to czas dalekich podróży. Chyba jako jedyni dziennikarze z Polski wybraliśmy się do Pekinu, na targi motoryzacyjne, by móc zaprezentować Wam oryginalny i niepowtarzalny materiał. Jakby tego było mało, pojechaliśmy również do DS Store w Pekinie, żeby sprawdzić, jak wyglądają zapowiedzi stworzenia sieci salonów DS. Teraz to wiemy, a wiedzą tą podzieliliśmy się z Wami, bo po to przecież działa nasz wortal :)
2. A nawet na koniec świata… do Nowej Zelandii
Przez zawistną część braci dziennikarskiej byliśmy podejrzewani o jakiś ogromny sponsoring ze strony Citroena, tajną wyprawę na premierę najnowszego samochodu tej marki albo nawet o jakieś grube przekupstwo. Nic z tego, korzystając trochę ze świetnej promocji (a może pomyłki?) British Airways a trochę z wolnego czasu, wybraliśmy się na bardzo niezwykły test Citroena do krainy hobbitów. Jak tam było możecie poczytać w relacji Citroen w Nowej Zelandii. A po powrocie do Polski zorganizowaliśmy Wieczór z Nową Zelandią w Warszawie :) A nawet podpowiedzieliśmy rządzącym jak zrobić najlepszy system poboru opłat za przejazd drogą. To nie koniec wypraw na koniec świata z francuską motoryzacją, ale o tym na razie… sza.
3. Jednak wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej
Dlatego chętnie odwiedzaliśmy Wasze zloty, wszystkich marek. Bardzo miło wspominamy wszystkie spotkania, w tym Zlot Klubu Peugeot 406, na którym przygotowaliśmy specjalny film zlotowy, Ogólnopolski Zlot Renault w Wawrzkowiźnie, na którym pojawiliśmy się tego samego dnia czy Ogólnopolski Zlot Klubu Cytrynki połączony z rajdem. A tam gdzie nie udało nam się pojechać, wspieraliśmy Was – na przykład zlot użytkowników i miłośników sympatycznego i ekonomicznego auta jakim jest Citroen AX. Gdy brakowało zlotów odwiedzaliśmy ciekawe wydarzenia – jak na przykład Święto Francji na ulicy Francuskiej lub lokalne spotkania fanów francuskich marek, takich jak Francuska Motoryzacja na Pomorzu :-)
4. Przetestowaliśmy ponad 100 francuskich samochodów
Regularnie testujemy dla Was francuskie auta. Testy samochodów staramy się przeprowadzać tak, aby przejechać każdym co najmniej 1000 kilometrów sprawdzając, jak obietnice producenta przekładają się na odczucia kierowcy. Pisząc testy chwalimy zalety i nie ukrywamy wad. Znajdziecie u nas męskie spojrzenie na zawieszenia, silniki i wnętrze, ale także felietony, w których na temat aut wypowiadają się kobiety, oceniając samochody babskim okiem. Jako jedni z nielicznych, mieliśmy okazję przetestować elektryczne Renault Zoe. A na premierę Citroena C4 Picasso przygotowaliśmy nie tylko specjalny test tego auta ale również niespodziankę dla mieszkańców Warmii oraz przybyłych dziennikarzy, w postaci baneru z wehikułem Pana Samochodzika :-). W relacji filmowej z premiery umieściliśmy również wizytę pod domem Zbigniewa Nienackiego. Wkrótce kolejne testy, w tym Renault Megane Grandtour 1.2 TCE z automatyczną skrzynią biegów i… Renault Master Furgon.
5. Wstąpiliśmy na wojenną ścieżkę z pismami motoryzacyjnymi
Od początku istnienia wortalu punktujemy brak obiektywizmu w prasie motoryzacyjnej, która niemalże bez ogródek promuje produkty niemieckie ze szczególnym uwzględnieniem koncernu VAG. Zdajemy sobie sprawę z tego, że trudno o obiektywne opinie, ale nie zgadzamy się z tym, że niemalże każdy produkt tego koncernu niemal zawsze okazuje się w testach lepszy od innych samochodów. Co więcej – testy przedrukowywane z niemieckich pism często mają zmienianą punktację i nawet jeśli w oryginale wygrywały samochody francuskie, to w Polsce okazywały się najgorsze! W efekcie naszych publikacji wielu dziennikarzy motoryzacyjnych bardzo nas nie lubi, choć oczywiście nie mogą tego napisać na łamach pism, dla których w różnej formie pracują. Wylewali już jednak swoje żale w innych miejscach. A najciekawsze jest to, że podczas testów, zwłaszcza zagranicznych, wielu z nich chwali w rozmowach auta, którymi jeździmy, a potem w artykułach nagle okazuje się, że te samochody są kiepskie. Dlatego właśnie tę dwulicowość i brak obiektywizmu punktujemy i będziemy piętnować, a o grzeszkach dziennikarskiej braci napisaliśmy dziś odrębny artykuł.
6. Opublikowaliśmy ponad 11 tysięcy informacji, napisaliście blisko 30 tysięcy komentarzy
Ponad 11 tysięcy wiadomości w ciągu 10 lat daje nam 1000 informacji dla Was rocznie. To imponujący wynik, biorąc pod uwagę, że nasz serwis informuje Was wyłącznie o markach francuskich i sprawach z nimi związanych. Oznacza to również, że codziennie pojawiają się co najmniej 2-3 informacje. Wiadomości możecie wygodnie sortować po markach a dla tych, którzy korzystają z RSS, mamy przygotowane kanały w tej technologii. Nasze informacje skomentowaliście blisko 30 tysięcy razy, pod rekordowym wpisem było aż 331 komentarzy.
7. „Nagrodziliśmy” wyjątkowo nierzetelnego dziennikarza
Redaktor Michał Krasnodbębski skompromitował się, publikując w Auto Świecie tłumaczenie testu, w którym zamienił miejscami zwycięskie auta na podium. W oryginalnym teście „Auto Bild” Peugeot 308 zwyciężył z Hyundaiem i30. Redaktor Krasnodębski w polskiej wersji testu zmienił tą kolejność, dorzucając garść własnych uprzedzeń i pseudoargumentów przeciw Peugeotowi. Dlatego w gronie redakcyjnym podjęliśmy decyzję o nagrodzeniu go dziennikarskim odpowiednikiem Złotych Malin. Zasłużył na nie w pełni, a teraz zbiera mu się materiał na drugą „nagrodę”. Nie uprzedzajmy jednak faktów ;-)
8. Coraz więcej materiałów filmowych
Regularnie przygotowujemy dla Was materiały filmowe, które publikujemy na naszym profilu w serwisie Youtube. Są to zarówno relacje, testy jak i krótkie klipy z samochodami. Od czasu, gdy w redakcji pojawił się dron, nasze filmy są wzbogacone o materiały kręcone z powietrza.
9. Pożartowaliśmy
W ramach projektu na 1. kwietnia przygotowaliśmy całą serię krótkich filmów, odnoszących się do popularnych postaci z francuskich filmów:
Żandarm z Saint Tropez
W tym filmie żandarm żali się lekarzowi, że ciągle mu kradną niemieckie samochody.
Asterix bez Obelixa
Asterix narzeka na nudę w swoim życiu. I trudno się dziwić – jeździ japończykiem./
Z Fantomasa się śmieją
Fantomas zwierza się ze swoich problemów z czeskim produktem motoryzacyjnopodobnym. Nie ma lekko.
I chociaż na końcu, to wcale nie najmniej ważna sprawa:
10. Pomogliśmy dzieciakom
Wsparliśmy wyprawę Piotra Biegały w rajdzie Złombol. Dzięki temu nasze logo pojedzie w szlachetnym celu przez Europę. Piotr włożył w swój pojazd wiele pracy i pieniędzy a my z przyjemnością dołożyliśmy cegiełkę do idei wspierania najmłodszych. Zrezygnowaliśmy również z organizacji urodzin Francuskie.pl, a zaoszczędzone dzięki temu środki przekazaliśmy na Dom Dziecka w Tucholi. I to na pewno nie jest koniec naszego wsparcia.
Podsumowanie
10 lat minęło bardzo szybko. Dziękujemy Wam za bycie z nami i zapraszamy codziennie.
Dziękujemy!
Jędrzej Chmielewski, Krzysztof Gregorczyk i współpracownicy
Francuskie.pl
Najnowsze komentarze