Zespół Signatech-Alpine, pod kierownictwem Nelsona Panciaticiego, Paul-Loupa Chatina i Olivera Webba, zwyciężył w 4‑godzinnym wyścigu na Red Bull Ring. Dzięki temu zwycięstwu Alpine wysuwa się na pierwsze miejsce w European Le Mans Series, na dwie rundy przed końcem sezonu. Obrona tytułu zdobytego w 2013 roku będzie miała swój dalszy ciąg na torze wyścigowym Paul Ricard, na południu Francji, w dniach 13 i 14 września br.
Miesiąc po zdobyciu miejsca na podium w wyścigu 24H Le Mans, Alpine A450b znalazło się ponownie na starcie, tym razem w Austrii, na torze Red Bull Racing, z okazji trzeciej rundy European Le Mans Series.
Po uzyskaniu piątego czasu w sobotnich jazdach treningowych, zespół Signatech-Alpine zakwalifikował się do startu z trzeciej linii, zaledwie o 0,224 s od miejsca na pierwszej linii.
Startujący z piątej pozycji Nelson Panciatici rozpoczął wyścig bardzo agresywnie, wysuwając się na trzecie miejsce już podczas pierwszego okrążenia.
Ta przebojowa postawa pozwoliła Nelsonowi utrzymać się na trzeciej pozycji aż do przekazania pałeczki Paul-Loup Chatinowi. Alpine A450b stale poprawiało swoją pozycję w klasyfikacji. Paul-Loup Chatin wywalczył sobie drugie miejsce jeszcze przed pierwszym uzupełnieniem paliwa, obejmując prowadzenie w klasyfikacji w połowie wyścigu.
Rozpoczął się wówczas pojedynek z Jota Sport, niedawnym zwycięzcą wyścigu 24H Le Mans w kategorii LM P2. I pomimo iż Paul-Loup Chatin ukończył swoją zmianę jako drugi, po kilkukrotnych roszadach na pozycji lidera Oliverowi Webbowi wystarczyło zaledwie 6 minut na odzyskanie prowadzenia. Minął flagę z szachownicą z 12-sekundową przewagą nad pozostałymi zawodnikami.
Ten pierwszy sukces Alpine w sezonie zapewnił pierwsze miejsce w mistrzostwach zespołowi Signatech-Alpine!
Bernard Ollivier (dyrektor Alpine): To wielka satysfakcja widzieć Alpine w szczytowej formie i dodać kolejne zwycięstwo do listy sukcesów w Alpach! Zespół pokazał tego samego ducha, który ożywiał wszystkie projekty realizowane przez Alpine. Mamy w sobie taką charakterystyczną bojowość i wolę zwycięstwa. Jest to sukces całego zespołu, i to jeszcze w jakim stylu!
Philippe Sinault (szef Teamu Signatech-Alpine): Osiągnięty wynik to efekt niesamowitej pracy wykonanej w ciągu tego weekendu. Całemu zespołowi należą się gratulacje. Nie byliśmy tak naprawdę najszybsi podczas jazd próbnych. Kierowcom i mechanikom udało się zmniejszyć tę różnicę. Dostosowaliśmy też odpowiednio naszą strategię, aby dać sobie szansę na zwycięstwo. Nelson wystartował w wyjątkowym stylu i dotrzymywał przez cały czas kroku liderowi. Paul-Loup zdołał utrzymać to samo tempo przez trzy zmiany pomimo silnego upału, a Oliver sięgnął po zwycięstwo pod koniec wyścigu. Zwiększaliśmy tempo, gdy było trzeba i oszczędzaliśmy paliwo, kiedy było to możliwe. Część wyścigu rozegrała się również podczas postojów w boksie, które przebiegły bez zarzutu. To wspaniałe zwycięstwo całego zespołu, osiągnięte w pięknym stylu. Ale nie możemy teraz odpuścić. Pretendentów do zwycięstwa jest wielu. Naszym celem jest utrzymanie się w wyścigu po tytuł. Będąc na czele klasyfikacji, jesteśmy niewątpliwie na dobrej pozycji.
Nelson Panciatici: Wiedziałem, że muszę ostro wystartować i nie dać się zdystansować liderowi. Walczyłem o to, aby utrzymać się jak najbliżej niego… Paul-Loup i Oliver świetnie rozegrali swoje zmiany. Całemu zespołowi należą się gratulacje. Paul-Loup Chatin: Cały zespół wykonał wspaniałą pracę. Przyjęta strategia dała nam pewne fory. Potrafiliśmy podejmować ryzyko we właściwych momentach. Opcja z trzema kolejnymi zmianami okazała się dobrym rozwiązaniem. Mamy naprawdę dobrą passę!
Oliver Webb: Po dwóch miejscach na podium z rzędu, to moje pierwsze zwycięstwo za kierownicą Alpine i jesteśmy na pierwszym miejscu w mistrzostwach! Nasze postoje w boksie były idealne. Brawa dla całego zespołu. Tego lata jesteśmy liderami. To bardzo motywuje do przygotowań do dalszej części sezonu, w którym naszym celem jest utrzymanie tej pozycji.
Najbliższy wyścig w ramach European Le Mans Series odbędzie się na torze im. Paula Ricarda we Francji, w dniach 13-14 września.
To właśnie na tym torze zespół Signatech-Alpine zdobył mistrzowski tytuł w ubiegłym roku.
Klasyfikacja w wyścigu 4 Stunden am Red Bull Ring
1. Signatech-Alpine 36 (Chatin – Panciatici – Webb) 160 okrążeń
2. Jota Sport 38 (Albuquerque – Dolan – Tincknell) +12’’385
3. Race Performance 34 (Frey – Mailleux) +18’’772
4. Greaves Motorsport 28 (Bacheta – Schulzhitskiy) +1’10’’184
5. Newblood by Morand Racing 43 (Hirsch – Klien – Ragues) -2 okrążenia
6. Greaves Motorsport 41 (Dyson – Kimber-Smith – McMurry) -2 okrążenia
European Le Mans Series 3/5
1. Signatech-Alpine 36 – 50 punktów
2. Jota Sport 38 – 46 punktów
3. Race Performance 34 – 39 punktów
4. Thiriet By TDS Racing 46 – 35 punktów
5. Greaves Motorsport 41 – 32 punkty
Alpine w szczytowej formie w Alpach!
źródło: Renault Polska
Najnowsze komentarze