Grupa PSA zanotowała w ostatnim czasie spadek sprzedaży w Chinach, ale w żadnym razie nie odpuszcza tego rynku. Co więcej – uruchomiono właśnie nową fabrykę w Państwie Środka. Azja, to jednak nie tylko Chiny, a azjatyckie plany PSA pokazują, że władze koncernu myślą perspektywicznie.
Grupa PSA bowiem nosi się z zamiarem budowy zakładu produkcyjnego w Azji południowo-wschodniej. Nie zdecydowano jeszcze, gdzie ów zakład miałby powstać, ale największe szanse mają Indonezja, Tajlandia i Malezja. Francuski koncern chce zdywersyfikować rynki zbytu, bo wciąż jest za bardzo uzależniony od Europy. Azjatyckie plany powinny to zmienić.
Dodajmy, że aktualnie na Starym Kontynencie sprzedaje się ponad 60 procent wszystkich aut Grupy PSA. Koncern chciałby, by było to nie więcej, niż 50%.
Na razie kierunek azjatycki wydaje się sensowny. Owszem, PSA aktywizuje się w Afryce i na Bliskim Wschodzie, niedawno otwarto nawet niedużą montownię w Etiopii, ale kraje azjatyckie zdają się być zamożniejsze i można tam liczyć na większą sprzedaż. Azjatyckie plany mają więc sporo sensu. Tym bardziej, że na wielu tamtejszych rynkach np. marka Peugeot jest nieźle znana.
Francuzi planują inwestycje pragnąc nawiązać współpracę z lokalnymi partnerami. Wiąże się to nie tyle z dzieleniem się kosztami, co z chęcią uniknięcia błędów początkującego na danym rynku gracza. Carlos Tavares, prezes PSA, na razie nie chce zdradzić żadnych szczegółów, ale wiadomo, że budowa miałaby ruszyć w roku 2018. Oznacza to, że pierwsze samochody zjechałyby z taśmy nie później, niż w roku 2020.
Wraca też temat budowy zakładu w Indiach. Przed kilkoma laty PSA już przystępowało do budowy fabryki w tym kraju, ale temat zarzucono z uwagi na trudną sytuację ekonomiczną. Indie zaś rozwijają się całkiem dynamicznie i warto byłoby jak najszybciej zbudować tam fabrykę. Francuzi dużo obiecują sobie także po odnowionej współpracy z Iranem.
Jak widać, azjatyckie plany Grupy PSA są wielopłaszczyznowe. Zresztą o fabrykę walczą różne kraje – koncern otrzymał już podobno całkiem poważne propozycje ze wspomnianej Malezji, ale też z Wietnamu.
Francuzi powinni też za trzy lata uruchomić fabrykę w Maroku, toczą też twarde negocjacje z władzami i partnerami w Algierii. Wspominałem wyżej, że Afryka jawi się jako wielki przyszły rynek, inwestycje tam nie są więc tak pilne, ale warto i tam powoli przygotowywać bazę produkcyjną.
A przecież Grupa PSA otwarcie mówi też o chęci powrotu do USA wciągu najbliższych dziesięciu lat! Pierwszym przyczółkiem mogą być usługi car-sharingu.
Krzysztof Gregorczyk
Najnowsze komentarze