Citroën C-Elysee został wybrany budżetową Taksówką Roku 2017 w Niemczech w kategorii aut o nadwoziach sedan/kombi. Nagrodę przyznaje co dwa lata HUSS-Verlag oraz jego specjalistyczny magazyn „Taxi heute”. W skład jury wchodzili przedstawiciele 40 korporacji taksówkarskich.
Dodajmy, że Taksówką Roku w kategorii Funkcjonalność wśród aut bazujących na autach dostawczych zdobył w tym roku Citroën Jumpy L2.
W teście obejmującym zarówno jazdę, jak i funkcjonalność porównano w tegorocznej edycji konkursu 21 aktualnych modeli od 12 producentów. Badano nie tylko funkcjonalność i jazdę, ale też ekonomię zakupu i użytkowania, komfort oraz… emocje.
W kategorii kosztów świetnie wypadł Citroën C-Elysee. To przeważyło, że został on Taksówką Roku w swojej kategorii. C-Elysee łączy w sobie przestronne wnętrze z komfortem i efektywnością. Jurorzy docenili zwłaszcza dużą ilość miejsca z tyłu, a to w taksówkach ważny parametr. Spodobał się także duży, mieszczący 506 litrów bagażnik.
Ale to cechy funkcjonalne, bardzo ważne, jednakże dla taksówkarzy liczy się też coś innego. Koszty. Im niższe koszty eksploatacji samochodu, tym lepiej dla taksówkarza. Citroën C-Elysee może być napędzany bardzo ekonomicznym, trwałym i praktycznie bezproblemowym silnikiem BlueHDi 100. Jednostka ta słynie z niskiego spalania (3,8 l/100 km – dane producenta), a co za tym idzie niską emisją spalin, w tym dwutlenku węgla (98 g/km) oraz tlenków azotu. Wysoka kultura pracy tego silnika, także bezproblemowa eksploatacja spotykają się z dużym uznaniem niemieckich taksówkarzy.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcie: Citroën
Najnowsze komentarze