Ameryka Łacińska jest dla Citroëna jednym z priorytetowych rynków – w roku ubiegłym sprzedaż Marki wzrosła tam o 14%. W samej tylko Brazylii zarejestrowano w 2011 roku 90.000 Citroënów, co oznacza 7-procentowy wzrost sprzedaży. W tym samym czasie cały brazylijski rynek nowych aut powiększył się jedynie o 3%.
Citroën DS3 jest w Brazylii samochodem wyjątkowym. Dotychczas w tym kraju sprzedawały się głównie modele budżetowe, co dotyczyło nie tylko francuskich marek. Teraz Citroën, jak zwykle producent nowatorski, umożliwia mocną personalizację wybranego auta. W Brazylii to spora nowość, Francuzi liczą więc na duże zainteresowanie swoją prestiżową serią. Dzięki szerokiej gamie kolorów, możliwości odrębnego lakierowania dachu i szeregowi opcjonalnych dodatków będzie można przygotować sobie takiego Citroëna DS3, którego może nie mieć nawet nikt inny w całej Brazylii!!!
Przy tym wszystkim Citroën pamięta oczywiście o lokalnych wymaganiach klientów – znany w Europie silnik 1.6 THP w Brazylii przystosowany jest do zasilania paliwem bazującym na alkoholu z trzciny cukrowej. W efekcie wzrosła nawet moc samochodu – na tamtejszym rynku silnik ów generuje aż 165 KM, o 9 KM więcej, niż na Starym Kontynencie! To nie magia – to efekt wyższej liczby oktanowej takiego paliwa.
W tej chwili jednak cały motoryzacyjny świat spogląda na Chiny. Nie tylko motoryzacyjny zresztą. Dobrze ponad miliard konsumentów stanowi łakomy kąsek dla każdego producenta z każdej branży. A że społeczeństwo chińskie, wraz z całym swoim krajem, sukcesywnie się bogaci, nic więc dziwnego, że to właśnie w Państwie Środka upatrują swojej szansy najróżniejsze koncerny w dobie kryzysu, który dotknął kraje rozwinięte.
Dynamika rozwoju chińskiej gospodarki stanowi obiekt westchnień europejskich ekonomistów i – zwłaszcza – producentów. Nic więc dziwnego, że z apetytami spoglądają na Daleki Wschód. Francuzi z PSA Peugeot Citroën obecni są w Chinach już od dwóch dekad, ale w ostatnich kilku latach, wraz ze zmianami społeczno-gospodarczymi w Państwie Środka, zaktywizowali swoje działania. Teraz zaś wchodzą w kolejną fazę – zaproponują Chińczykom serię DS.
A zaczęło się dwa miesiące temu, gdy na Salonie Samochodowym w Pekinie pokazano koncepcyjny, ale stanowiący realną zapowiedź flagowego DS9, samochód oznaczony nazwą Numero 9. Podkreślono w ten sposób wagę, jaką Citroën przykłada do chińskiego rynku. Żeby premiera była jeszcze bardziej doniosła, podczas prezentacji obecny był ośmiokrotny (na razie) Mistrz Świata w rajdach samochodowych, Sebastien Loeb.
Teraz do dziewięciu salonów Państwie Środka wjadą Citroëny DS4 i DS5, a w drugiej połowie roku dołączy do nich najmniejszy i najstarszy w rodzinie DS3. Jednocześnie trwa intensywna budowa sieci dealerskiej, całkowicie odrębnej od sieci sprzedaży Citroëna i Peugeota, która do końca bieżącego roku ma liczyć łącznie z już istniejącymi salonami 33 obiekty. Na koniec roku 2013 salonów DS. ma być 80 w 55 miastach, zaś w połowie dekady będzie już 200 obiektów w 111 miastach. Jednocześnie w 2013 roku w Shenzhen ruszy produkcja modelu DS5! To wszystko świadczy o powadze, z jaką Francuzi traktują Chińczyków.
Wspomniane salony przygotowywane są z wielkim pietyzmem – styliści dbają o to, by były to obiekty kolorowe, z dyskretną muzyką i gamą interesujących zapachów, o domowej atmosferze, ale i otaczające potencjalnych klientów sporą dozą luksusu. Odwiedzający je Chińczycy mają się czuć wyjątkowo…
A przecież to nie wszystko! W Państwie Środka pojawią się lada chwila także inne modele Citroëna, że wspomnimy tylko opracowany przez specjalistów w Szanghaju model C4 L – przestronnego sedana plasującego się w górnej strefie segmentu C, w Chinach uznawanego wręcz za klasę średnią.
Warto sprawdzić też podstawowe dane o historii Citroëna w Chinach.
KG; zdjęcie: Citroën Citroen
Najnowsze komentarze