Dacia na paryskich targach miała stoisko bardzo blisko Renault, swojej macierzystej firmy, do której należy od czasów prywatyzacji rumuńskich zakładów. I słusznie – wato podkreślać i swoją odrębność, ale zaznaczać też ścisłe pokrewieństwo, zwłaszcza technologiczne, z jednym z liderów światowej motoryzacji. Bo choć Dacia nie stosuje pełni najnowszych rozwiązań oferowanych przez Renault, to jednak nie jest też specjalnie odległa. Wystarczy wspomnieć choćby nowoczesne jednostki napędowe, choćby benzynowe z rodziny TCe.
Dacia ma aktualnie najmłodszą gamę modelową w Europie, trudno więc było liczyć, że znowu zaprezentuje jakiś nowy samochód. To zresztą wiadomo było długo przed rozpoczęciem paryskiej wystawy branżowej. Równie długo wiedzieliśmy, że w celu podtrzymania zainteresowania Dacia zaprezentuje specjalne wersje swoich aut. I rzeczywiście – spore zainteresowanie wzbudzały przede wszystkich Dokker Stepway oraz Lodgy Stepway. Ale to nie wszystko. Dacia zaprezentowała także Sandero Black Touch oraz Dustera Air, które w naszym kraju będą oferowane pod innymi nazwami – odpowiednio Sandero Blackline oraz Duster Blackstorm.
Moda na wszelkiego rodzaju SUV-y i crossovery wymusza oferowanie coraz to nowych modeli, albo chociaż wersji samochodów. Sukces Dacii Sandero Stepway oferowanej już od dobrych paru lat skłonił rumuńskiego producenta do zaprezentowania podobnych odmian modeli Dokker i Lodgy. I myślę, że szczególnie w tym pierwszym przypadku może się to okazać strzałem w dziesiątkę. Klienci mogą liczyć na bogate wyposażenie, w tym system MediaNav, czujniki parkowania, tempomat/ogranicznik prędkości, czy klimatyzacja (zależnie od rynku), a do tego specjalną tapicerkę, zarezerwowane dla serii Stepway lakiery, czy wykończenie wnętrza charakterystyczne jedynie dla tych odmian.
W Lodgy oferowane będą silniki benzynowe 1.6 MPI o mocy 80 lub 85 KM (także z fabryczną instalacją LPG), ewentualnie 115-konna jednostka 1.2 TCe. Miłośnicy diesli będą mogli wybrać dwie wersje jednostki 1.5 dCi – 90-, lub 110-konną. W krajach, gdzie jeszcze obowiązuje norma emisji Euro4, słabszy silnik generuje 85 KM. W Polsce Lodgy STepway dostępne będzie z silnikami 1.6 MPI GPL, TCe 115 oraz dCi 110.
Dokker Stepway może być wyposażony w silnik TCe 115 bądź w diesle o mocy 75, bądź 90 KM (w niektórych krajach 85 KM).
W Paryżu pokazano także Dacię Sandero Stepway w analogicznym niebieskim kolorze. Wszystkie te auta prezentowały się naprawdę nieźle. Niestety wciąż niespecjalnie wygląda prowadnica kotwiczenia pasów bezpieczeństwa – obiecałem Wam podsumowując test Dokkera, że to sprawdzę podczas targów.
Sandero pojawiło się na paryskim stoisku Dacii także w serii specjalnej Black Touch. Opiera się ona na najbogatszej odmianie Laureate. Charakterystyczne dla tej wersji wykończenie wnętrza z elementami w błyszczącym czarnym kolorze nadają desce rozdzielczej nieco szlachetności, podobnie zresztą, jak obszyta skórą kierownica. Tempomat i ogranicznik prędkości są wyposażeniem seryjnym, opcjonalnie domówić można system MediaNav.
W Polsce auto dostępne będzie z następującymi silnikami: 1.2 16V 75, 1.2 16V 75 LPG, TCe 90 i 1.5 dCi 90.
Nie zabrakło też specjalnej wersji przeboju Dacii, czyli SUV-a Duster. Sięgający do skojarzeń lotniczych nie tylko nazwą (Air, w Polsce bardziej poetycko Blackstorm), ale i elementami wykończenia może się podobać, choć wiem, że niektórych rażą żółte elementy zarówno na zewnątrz, jak i w środku samochodu. Ponieważ uwielbiam ten kolor niemal tak bardzo, jak pomarańczowy, mnie on nie tylko nie razi, ale wręcz podoba się na tym Dusterze. A na żywo wygląda jeszcze lepiej, niż na zdjęciach.
Duster Air/Blackstorm oparty jest również o bogatą odmianę Laureate. Seryjne wyposażenie obejmuje m.in. klimatyzację, zestaw Dacia Plug&Radio, obszyte skórą kierownicę i gałkę dźwigni zmiany biegów, a opcjonalnie można domówić m.in. system MediaNav, ogranicznik/regulator prędkości, czy system wspomagania parkowania tyłem. Więcej o tym samochodzie możecie poczytać tutaj.
Nie zabrakło na paryskim stoisku Dacii także modelu Logan MCV. Przez purystów uznawany za dużo mniej sensowne rozwiązanie, niż w pierwszej wersji, teraz jest samochodem nie tylko praktycznym, ale też atrakcyjnym stylistycznie. Choć na pewno nie aż tak funkcjonalnym, jak pierwszy MCV… Ale przecież trzeba się rozwijać – w międzyczasie w gamie Dacii pojawił się przecież model Lodgy, więc było oczywiste, że pierwsza MCV-ka z czasem będzie musiała ulec zmianie, by nie kanibalizować kompaktowego minivana. I tak się stało.
Dacia rozwija się bardzo dobrze, z roku na rok sprzedaż samochodów tej marki rośnie, a ludzi przekonuje nie tylko prostota rozwiązań i niskie ceny, ale również trzyletnia gwarancja i rozsądne koszty obsługi serwisowej. Od dekady nowe Dacie zdobywają serca i rozumy coraz to nowych klientów, a marka przynosi spore dochody nie tylko pracownikom zakładów, również tych kooperujących, ale i społecznościom lokalnym i samemu koncernowi.
Dacia wspiera przy tym szereg inicjatyw kulturalnych i społecznych dzieląc się w ten sposób zyskami z szerokimi masami ludzi, nie tylko w Rumunii. I taki rozwój marki bardzo mi się podoba.
Dacia na Paris Mondial de l’Automobile 2014
Krzysztof Gregorczyk
Najnowsze komentarze