Dacia chyba nie potrzebuje reklamy i sprzedaje się sama. Najwyraźniej do takiego wniosku doszły osoby, które zajmowały się przygotowaniem obecności marki w Genewie. Na stoisko Dacii przeznaczyli stosunkowo niedużo miejsca, ale nie przeszkodziło to zaprezentować całej gamy modelowej. A nam udało się dowiedzieć kilka ciekawostek o planach marki na najbliższe lata.
Honorowe miejsce na stoisku Dacii zajmował oczywiście Duster. To auto świetnie się sprzedaje na całym świecie i jest największym hitem marki. Zapewne dlatego nieprędko doczekamy się jego odświeżenia. Nowy model zapowiadany jest bowiem dopiero na koniec 2016 roku i będzie to prawdopodobnie auto nieco większe i na nowej płycie podłogowej. Do tego momentu możemy spodziewać się odmian specjalnych, nowych silników oraz niewielkich zmian w wyposażeniu. Prawdopodobnie w przyszłym roku do Dustera trafi aktywny tempomat oraz nowa wersja nawigacji – przy czym nie jest pewne czy będzie to tylko nowa wersja znanego już oprogramowania czy całkowicie nowy system, bazujący na Androidzie.
Duster pojawił się również w białej odsłonie narciarskiej. Żeby jakoś dopasować go do reszty – granatowych jakby nie było – Dacii, wyposażono go w niebieskie akcesoria. Buty, plecak, narty, wiązania – to wszystko wyglądało bardzo dobrze na białym Dusterze. Szczególnie, że była to bogato wyposażona wersja, która posiadała też szerokie listwy osłaniające drzwi.
Co mogliśmy zobaczyć w Genewie? Duster zyskał nowy kosmiczny kolor który widzicie na zdjęciu powyżej. Wygląda w nim całkiem elegancko, chociaż lakier może być trudny do utrzymania w czystości w naszych warunkach. Oprócz tego mieliśmy całą gamę modelową. Dacia Dokker Stepway (nieosłonięty metal nadal trochę straszy w kabinie!), Dacia Lodgy Stepway, Dacia Sandero czy Logan w wersji standardowej i wersji MCV. Granatowy lakier metallic dodawał im uroku, mi szczególnie przypadł do gustu Logan, który rzeczywiście prezentował się bardzo elegancko. W podobnym kolorze zafundowano mu wstawki w tapicerce.
Na stoisko prezentowano też silnik 1.2 TCE 125 KM. Jednostka ta oferuje moc 205 NM przy stosunkowo niskich obrotach i może charakteryzować się niskim zużyciem paliwa, w sytuacji w której nie naciskamy zbytnio na pedał gazu. 90% momentu obrotowego jest dostępne już przy 1500 obrotów. Producent wyliczył spalanie na 6,4 litra na 100 kilometrów. Jak wiemy z testów innych samochodów z małymi turbobenzynami, obietnice będą miały pokrycie w rzeczywistości pod warunkiem, że będziemy zmieniali biegi w okolicach 1900 obrotów a taka jazda oznacza dość częstą zmianę biegów.
Dacia ma bardzo ambitne plany rozwoju sprzedaży. Od jakiegoś czasu jest coraz chętniej wybierana (także w Polsce!) przez firmy i pojawia się we flotach. W naszym kraju łatwo zauważycie Dustery, które trafiają do firm budujących autostrady czy zajmujące się transportem miejskim. Dacia Dokker świetnie sprzedaje się wszędzie tam, gdzie potrzebne są niewielkie auta dostawcze. Chętnie jest wybierana przez firmy produkujące zabudowy specjalne, takie jak np. chłodnie. To tania platforma, na której można przygotować bardzo ciekawe auto.
Na koniec ciekawostka – Dacia zlokalizowana była obok pewnej marki mającej w ofercie dużo droższe SUVy. Zgadnijcie które stoisko przyciągało więcej odwiedzających ;-)
Najnowsze komentarze