Citroen SM to fenomenalna i stylowa maszyna, której sława jest często przesłonięta przez model DS. Zupełnie niesłusznie. To nie tylko wspaniały samochód, ale również lepszy od każdego smartfona.
Ma klasę. Ma swój niepowtarzalny styl. Można powiedzieć, że ma jaja. Nieustająco przyciąga spojrzenia, nawet dziś. Ten Citroen został zbudowany w jednym celu – by dawać przyjemność.
Prace przy SM zaczęły się w 1966 roku. Citroen chciał sportowej wersji swojego symbolu – DS. Samochód miał być niezwykły. Nie znaczy to, że DS jest zwykły…
… ale SM jest niezwykły bardziej. Citroen zyskał nieograniczony dostęp do silników Maserati w 1968 roku. I oto w Genewie, w 1970 roku, zadebiutował SM. To była rewolucja.
Citroen SM miał napęd na przednie koła a to włoskie serce rozpędzało maszynę do 100 km/h w ciągu 8,9 sekundy. Pięciobiegowa manualna skrzynia dawała maksymalną prędkość ponad 220 km/h. I co najważniejsze, SM posiadał całą zaawansowaną technikę z DS. Przede wszystkim zawieszenie hydropneumatyczne. Nie do pomyślenia w dzisiejszych czasach, gdzie auta projektują księgowi koncernów a połowa części pochodzi z tych samych fabryk.
Citroen SM miał automatycznie poziomujące się nadwozie o regulowanej wysokości. Światła obracały się wraz z ruchem kierownicy. Wspomaganie kierownicy z automatycznie regulowaną siłą, zależną od prędkości. Oraz inne cuda techniki tamtejszych czasów, niezbyt oczywiste nawet dzisiaj.
Citroen SM był jak seks na kołach. Czysta przyjemność, zamknięta w zgrabnych liniach i przetłoczeniach. Przerost formy nad treścią? Jednak nie – mocny silnik i mocne linie stanowiły spójną całość i doskonały wskaźnik aerodynamiki – 0,336. Samochód tak dobry, że jeździli nim najwięksi tego świata.
Citroen SM urodził się w niespokojnych czasach. Jego apetyt na paliwo i wysoka cena sprawiły, że w 1975 roku produkcja się zakończyła. Jednak blisko 13 tysięcy szczęśliwych osób cieszyło się tym niezwykłym autem. Citroen wydał krótkie oświadczenie „Citroen SM urodził się szybko i odszedł szybko”.
Ten samochód wiedział co to życie. Życie na krawędzi, szybkie życie. Czarny charakter, ciemne zakamarki, ostre zakręty życiowe. Dzisiaj Citroen SM to symbol tamtych czasów, szalonych, szybkich, zwariowanych. I chociaż takiego auta jak SM już nie zobaczymy na drogach we współczesnym wydaniu, to mamy nadzieję, że duch tamtych lat przetrwał i powróci w kolejnym wydaniu, gdy złote lata prosperity zagoszczą w firmach motoryzacyjnych i nikt nie będzie liczył kosztów z kroplomierzem.
źródło: OppoSiteLock
Najnowsze komentarze