Wydawałoby się, że kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych, raczej nie będzie miał wiele wspólnego z francuskimi markami samochodów, a jednak. Spójrzcie tylko na logo Uniwersytetu Donalda Trumpa.
Miłośnik francuskich aut z pewnością dostrzeże w logo Uniwersytetu Donalda Trumpa dwa istotne elementy: Peugeota i Citroena. Podobieństwo jest szczególnie widoczne, gdy porównamy je z oznaczeniami sprzed lat. Trudno wywnioskować skąd się to wzięło. Na stronie carcynic.com napotykamy tylko wzmiankę, że Donald Trump został w przeszłości przewieziony z lotniska Citroenem 2CV. Całkowicie rozumiemy miłość do tego samochodu, ale to chyba nie wystarczy, by pożyczyć logo.
Donald Trump na samochodach nie musi oszczędzać, a w jego kolekcji można znaleźć mnóstwo szybkich i koszmarnie drogich pojazdów marki Rolls-Royce, Chevrolet, Lamborghini i wiele, wiele innych. Niestety nie wiemy, czy wśród nich znajduje się również jakiś francuski przedstawiciel. Być może jest to dziwny zbieg okoliczności, albo ukryta miłość do francuskich samochodów. Jak sądzicie?
Najnowsze komentarze