Pod koniec ubiegłego tygodnia pojawiła się w Sieci wizualizacja najnowszego samochodu koncepcyjnego Peugeota. Informacji było niewiele, więc wszyscy skupili się na opisaniu tego, co widać. Uznaliśmy, że to nie ma sensu – każdy z Was ma oczy i widzi. Zaczekaliśmy więc chwilę i możemy już napisać coś więcej. Panie i Panowie – oto Peugeot Instinct Concept.
Skąd w ogóle pomysł na nazwę? Instinct? Otóż projektantom przyświecała idea, która już wkrótce może się stać rzeczywistością. „Samochód, który Cię rozumie, który zna Cię tak dobrze, że może przewidzieć każde Twoje życzenie. Który pozostaje z Tobą w idealnej harmonii. I jednocześnie zapewnia bezpośrednie doświadczanie prowadzenia”. Czyż to nie samochód instynktowny? To Peugeot Instinct Concept!
Co ciekawe Peugeot Instinct Concept łączy dwie sprzeczne, wydawałoby się – wizje. Mamy tu do czynienia z jazdą autonomiczną i jednocześnie przyjemność jazdy i wzbudzanie emocji jak w samochodzie pozostającym pod pełną kontrolą kierowcy.
Co więcej – Peugeot Instinct Concept został zaprojektowany z myślą o totalnej wolności. Wolność wyboru trybu jazdy, swoboda przemieszczania się. Dotyczy to też wolności w dostępie do świata zewnętrznego, także tego wirtualnego. Firma Samsung wyposażyła bowiem najnowszy koncept Peugeota w Samsung ARTIK™ Cloud. Pozwala to na integrację samochodu nie tylko ze smartfonem, ale też smartwatchem, czy systemami automatyki domowej.
Peugeot Instinct Concept oferuje cztery tryby jazdy. Dwa z nich są autonomiczne (Autonomous Sharp oraz Autonomous Soft), dwa pozostałe pozwalają na osobiste prowadzenie z różnym zaangażowaniem kierowcy, a raczej z różnymi jego odczuciami (Drive Boost i Drive Relax). Oczywiście w każdej sytuacji kierowca może przejąć pełną kontrolę nad samochodem.
Po co Peugeot Instinct Concept ma się aż tak integrować z kierowcą? Otóż samochód przebywa z nami tak naprawdę cały dzień. W efekcie „zna” nasze codzienne potrzeby, zachowania, „wie”, co robimy, czego słuchamy, dokąd i jak jeździmy, jakie miejsca odwiedzamy. To dlatego Samsung ARTIK™ Cloud zbiera i agreguje dane z poszczególnych urządzeń. Tworzy zbiór typu I.o.T (Internet of Things). Trzeba to wszystko oczywiście przeanalizować i wyciągnąć kwestie istotne odrzucając te nieważne. Stąd współpraca Peugeota z Sentiance, firmą przetwarzającą dane naukowe, w celu określenia profilu użytkownika. Analiza jest dynamiczna i uwzględnia wciąż napływające do chmury dane. Ale można też na początku wstępnie skonfigurować swój profil.
Peugeot opublikował nawet przykładowy scenariusz tygodniowego cyklu życia. Powrócimy do tego zapewne w odrębnej publikacji.
Peugeot Instinct Concept pozwala na dostosowanie szeregu parametrów podróży. Można wybrać tryb jazdy, ustawienia foteli i elektroniki, oświetlenie, ustawienia pokładowego systemu audio (Focal) oraz rodzaju muzyki.
Wydawać by się mogło, że samochód autonomiczny może być nudny. Nie, to nieprawda! To, że chcąc mieć możliwość oddania procesu prowadzenia maszynie nie oznacza, iż pragniemy podróżować autem o stylistyce, jak z pewnego niemieckiego koncernu. Stąd Peugeot Instinct Concept został wyposażony w Responsive i-Cockpit. To kolejna wizja znakomitego rozwiązania znanego już z seryjnych samochodów. Wiadomo że w trybach autonomicznych samochód będzie zmieniał ustawienia – cofnie pedały, schowa kierownicę. Wszystko po to, by zapewnić komfortową podróż po męczącym dniu. A komfort jest przecież we francuską motoryzację wpisany od dziesięcioleci.
Na konsoli środkowej Peugeot Instinct Concept jest wyposażony w 9,7-calowy ekran dotykowy. Za jego pomocą będzie można sterować ogromną liczbą funkcji, w tym przełączać się między trybami jazdy. Kierowca będzie też otrzymywał – zależnie od wybranego trybu jazdy – szereg informacji na temat parametrów jazdy.
Auto wykończono momentami zaskakującymi materiałami dbając o świetne samopoczucie podróżujących nim osób. Więcej na ten temat będziecie mogli przeczytać w odrębnej publikacji.
Peugeot Instinct Concept ma nadwozie typu shooting brake. Sugeruje to moc I siłę. I rzeczywiście – napęd typu PHEV dostarcza 300 KM, a trafia ona do wszystkich czterech kół. Aerodynamiczna sylwetka została dopracowana również od strony designerskiej – od razy widać, że to Peugeot, a jednocześnie samochód przyszłości. To, że zamiast lusterek bocznych zastosowano kamery, to nic dziwnego, ale kamery w reflektorach analizujące otoczenie pojazdu i przesyłające dane do systemów wspomagania, to nic oczywistego ;-)
Peugeot Instinct Concept wygląda nieźle. Zapowiada pewne koncepcje, które już wkrótce trafią do samochodów seryjnych. Myślę tu głównie o autonomicznej jeździe, nowej wersji i-Cockpitu, czy systemach wspomagających kierowcę. I już nie mogę się doczekać obejrzenia tego auta w Genewie!
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcie: Peugeot
Najnowsze komentarze