Chorwacja, to jedna z popularniejszych wśród naszych rodaków wakacyjnych destynacji. Nic dziwnego – kraj to piękny, woda czysta, ceny wysokie ;-) pogoda wspaniała, a i dojazd całkiem przyjemny. Wystarczy pokonać 1.000 km by cieszyć się tym wszystkim, choć do wielu atrakcji jest trochę dalej, zwłaszcza, gdy mieszka się w północnej części Polski.
Ale Chorwacja ma też drugie oblicze, już nie tak sielankowe. Rozpad Jugosławii i w efekcie wojna na Bałkanach, to krwawe tematy z najnowszej historii. Chorwacja i Słowenia w czerwcu 1991 roku jednostronnie proklamowały niepodległość, we wrześniu tego samego roku uczyniła to Macedonia, zaś w kwietniu 1992 roku suwerenność ogłosiła Bośnia i Hercegowina – Jugosławia przestała istnieć. Trzy tygodnie później Serbia i Czarnogóra formalnie rozwiązały Socjalistyczną Federacyjną Republikę Jugosławii i zaczęła się jatka :-(
Nie czuję się zresztą powołany do prezentowania historii, bo nigdy nie była ona moją dziedziną. Dość, że na skutek wojen domowych i z sąsiadami na terenie Chorwacji po dziś dzień znajduje się sporo min zakopanych w różnych miejscach. Szacuje się, że w 12 powiatach, na terenie których znajdują się miny, mieszka ok. 900.000 Chorwatów (ok. 20% populacji kraju!) mających relatywnie stały kontakt z tym zagrożeniem. Koszty rozminowania ocenia się na ok. 4 miliardy kun (blisko 2,2miliarda złotych).
Peugeot już trzeci rok z rzędu zaangażował się w akcję rozminowywania. Chorwacki importer przekazał samochód, Nowego Peugeota 308, który został pomalowany przez chorwackiego artystę Lovro Artukovića. Auto zostanie sprzedane na licytacji charytatywnej, a uzyskane środki otrzyma Urząd ds. Rozminowania Chorwacji.
Auto zaprezentowano w hotelu Esplanade w Zagrzebiu. Obecni byli m.in. Dijana Pleština, dyrektor Urzędu ds. Rozminowania Chorwacji, Michele Boccoz, ambasador Francji oraz Tomislav Miletić, dyrektor marki Peugeot.
Peugeot na rzecz rozminowania Chorwacji
KG; zdjęcia: Peugeot Hrvatska
Najnowsze komentarze