Zeszły rok był rekordowy na rynku nowych samochodów w Polsce. Duży wzrost zarejestrowała m.in. marka Dacia. Jak się okazuje, duży procent sprzedanych modeli, w ogóle nie trafia na polskie drogi. Zjawisko reeksportu staje się coraz bardziej popularne. W czołówce nowych pojazdów wywożonych za granicę jest Volkswagen i Dacia – czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
Marka Dacia zanotowała w 2016 roku wzrost sprzedaży w Polsce o 29 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Najpopularniejszym modelem był oczywiście Duster, który już drugi rok z rzędu okazał się najlepiej sprzedającym się SUV-em w Polsce. W zeszłym roku wykupiono 8308 egzemplarzy tego pojazdu. Na drugim miejscu znalazł się Sandero, który znalazł 3474 nabywców. Statystyki wyglądają bardzo ładnie, ale jak się okazuje, wiele z tych pojazdów, w ogóle nie trafiło na polskie drogi.
Dane mówią o 17 tys. egzemplarzy Dacii, które zarejestrowano w Polsce w 2016 roku. Dzięki temu marka zajęła dziewiąte miejsce na rynku samochodów osobowych oraz dostawczych w naszym kraju. Jak czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”, prawie co drugie nowe auto Dacii, zostało wywiezione za granicę. Gdyby podliczyć wszystkie egzemplarze, które pozostały w naszym kraju, marka spadłaby w rankingu popularności z 9 na 15 miejsce.
Dzieje się to także wśród innych producentów. Z 416 225 zarejestrowanych w zeszłym roku samochodów wszystkich marek w Polsce, aż 43 tys. od razu trafiło za granicę. Jest to o 6 tys. więcej niż w 2015 roku. Rekordzistą wśród wywożonych aut jest Volkswagen, na drugim miejscu znalazła się Dacia.
Rekordami chwalą się dealerzy i importerzy, ale trudno im się przyznać do tego, że sprzedajemy głównie Niemcom. Zjawisko reeksportu może wydawać się nietypowe, ale jest całkiem normalne i spotykane również w innych państwach. Gdzieniegdzie stanowi nawet 30 proc. rynku.
Jak to się odbywa? Najczęściej następuje handel pomiędzy dealerami jednej marki, ale w różnych krajach. Zagraniczny sprzedawca deklaruje chęć kupienia większej ilości samochodów u dealera w Polsce. Samochody raczej nie mogą zostać sprzedane oficjalnie, więc dealer zakłada osobną spółkę lub działalność gospodarczą, na którą kupuje samochody od siebie, a następnie je rejestruje. Następny krok, to wyrejestrowanie i sprzedanie nowiutkich pojazdów dealerowi z zagranicy.
Dlaczego kupują w Polsce? U nas jest po prostu taniej. Dealerzy mogą zaoszczędzić nawet kilka tys. euro na 1 egzemplarzu, a jeśli w grę w chodzą dziesiątki lub setki zamawianych pojazdów, to mogą dodatkowo liczyć na atrakcyjne rabaty. Jest to dobry sposób na windowanie sprzedaży wśród dealerów, ale takie działanie niszczy prawdziwy obraz polskiego rynku motoryzacyjnego, w którym aż 10 proc. nowych samochodów zostało wyrejestrowanych zaraz po zarejestrowaniu.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Najnowsze komentarze