Citroën 2CV Furgonette nie kojarzy nam się raczej z dużą mocą ani prędkością. To miał być wół roboczy, wożenie towaru i te sprawy. W tym przypadku wyszło inaczej.
Pamiętacie historię z pierwszej części Pana Samochodzika? W książce „Wyspa Złoczyńców” wuj głównego bohatera, Tomasza NN, wynalazca, odkupił rozbite Ferrari i na bazie silnika zbudował pływający super-szybki samochód, który nie raz rartował bohatera z rozmaitych perypetii. Nie wiem czy konstruktor 2CV, o którym dzisiaj opowiemy, czytał książki Zbigniewa Nienackiego, ale niewątpliwie zbudował samochód nieprzeciętny. Citroen 2CV Furgonette o mocy 375 koni mechanicznych musi robić wrażenie.
Konstruktor tego samochodu zrobił w zasadzie to, co opisał Nienacki. Podwozie i silnik użył do zbudowania zupełnie nowego samochodu. Jednostka napędowa jest schowana, a właściwie maksymalnie upakowana, w środkowej i tylnej części samochodu. Można ją obserwować przez specjalną przeszkloną pokrywę.
Moc 2CV Ferrari wymusiła zmiany konstrukcyjne – kształty nadwozia 2CV zostały zachowane, ale teraz konstrukcja to stalowe rury, wzmacniające całość. W oczy rzucają się ogromne wloty powietrza po bokach Kabina dla kierowcy i pasażera też mocno zmieniła swój wygląd. Kokpit, dźwignię skrzyni biegów oraz fotele zaadoptowano z Ferrari.
Ten Citroen nie tylko szybko jeździ ale też pięknie brzmi. W tym celu zamontowano w nim odpowiedni tłumik Capristo. Auto można spotkać we Włoszech.
Najnowsze komentarze