W poprzedni weekend zespół Signatech Alpine Matmut wystąpił w pełnym składzie na torze w Monzy, na oficjalnym prologu Mistrzostw Świata Wyścigów Wytrzymałościowych FIA WEC.
Podczas testów kierowcy samochodów Alpine A470 z numerami 35 i 36 przejechali kolejno po suchym, mokrym i wilgotnym torze ponad 2.400 km.
Sezon wyścigów rozpocznie się wyścigiem 6H Silverstone 16. kwietnia 2017 roku.
Zespół Signatech Alpine Matmut, po przedstawieniu na początku poprzedniego tygodnia w Boulogne-Billancourt swoich samochodów i załóg na rok 2017, udał się w drogę do Monzy. Na torze położonym na przedmieściach Mediolanu odbyły się dwudniowe obowiązkowe jazdy testowe dla zawodników zgłoszonych do Mistrzostw Świata FIA WEC.
Załoga Alpine A470 z numerem 36, w składzie: Romain Dumas, Gustavo Menezes i Matt Rao, rozpoczęła pierwszy dzień od dopracowania ustawień samochodu i strategii zarządzania oponami. Podczas popołudniowej sesji Gustavo Menezes uzyskał najlepszy wynik w klasie LMP2, pokonując okrążenie w czasie 1’37”020.
Ten dzień był również bardzo pracowity w boksie Alpine z numerem 35. Drugi samochód pokonywał pierwsze okrążenia na torze w Monzy i większą część dnia poświęcono na ustalenie właściwej pozycji za kierownicą Nelsona Panciaticiego, Pierre’a Raguesa i André Negrão.
Wieczorem zawodnicy odbyli serię testów w ramach jazd nocnych. Choć deszcz nie zachęcał do wyjazdu na tor, to jednak każdy z sześciu kierowców Alpinie zaliczył jedną jazdę testową.
W niedzielę rano tor był jeszcze wilgotny. Potem nawierzchnia zaczęła szybko wysychać i rywalizacja o najszybszy czas okrążenia została wznowiona. Romain Dumas wypracował niezły czas, osiągając trzecią maksymalną prędkość tego weekendu. Z wynikiem 314 km/h Alpine A470 przegrał tylko z dwoma Porsche LMP1-H!
Po pięciu sesjach jazd Alpine Signatech Alpine Matmut z numerem 35 zdobył piąty najlepszy wynik z czasem 1’36”559, który osiągnął Nelson Panciatici.
W samochodzie z numerem 36 Romain Dumas uzyskał wzorcowy czas 1’36”814.
Bernard Ollivier, zastępca dyrektora generalnego Alpine:
„Moje gratulacje dla zespołu Signatech Alpine Matmut, który wystawił dwa wspaniałe A470 w tym prologu Mistrzostw Świata FIA WEC. W dzień i w nocy, na torze suchym i mokrym, nasi kierowcy byli w stanie dostosować się do każdych warunków atmosferycznych na typowym torze przeznaczonym do dużych prędkości. Wnioski z tego weekendu będą bardzo cenne z punktu widzenia udziału w wyścigu 24H Le Mans. Jak przewidywaliśmy, poziom klasy LMP2 jest jeszcze wyższy i bardziej wyrównany niż w 2016 roku. Jesteśmy pewni swoich atutów bardziej niż kiedykolwiek i zdolni do obrony tytułów mistrzowskich w świetnym stylu. Nie możemy doczekać się rozpoczęcia sezonu za dwa tygodnie na torze w Silverstone”.
Philippe Sinault, szef zespołu Signatech Alpine Matmut:
„Ten weekend nie był łatwy dla zespołu. Mieliśmy kilka drobnych problemów technicznych, co jest usprawiedliwione w przypadku nowych samochodów. Można było zauważyć wyrównany poziom podczas jazd testowych. Czasy okrążenia dziesięciu samochodów regularnie mieściły się w tej samej sekundzie, a sześć pojazdów klasy LMP2 było w stanie osiągnąć najlepszy czas na torze. Jesteśmy zadowoleni z pracy naszych kierowców, zwłaszcza tych, z którymi rozpoczęliśmy współpracę w tym sezonie. Pomimo problemów z hamulcami, Romain Dumas nie tracił optymizmu i bardzo dobrze współpracował z zespołem. Matt Rao był szybki, zarówno na nawierzchni suchej, jak i mokrej. Natomiast André Negrão udowodnił, że doświadczenie wyniesione z bolidów najwyższej klasy pozwala mu łatwo przystosować się do jazd wytrzymałościowych. Jeśli chodzi o Nelsona Panciaticiego, Gustavo Menezesa i Pierre’a Raguesa, to nie było niespodzianek! Po przejechaniu 2.400 km zespół będzie mógł pracować i przygotować się do wyścigu 6H Silverstone”.
SIGNATECH ALPINE MATMUT Nr 36
Romain Dumas: „Te dwa dni pozwoliły mi naprawdę poznać samochód, zespół techniczny i kolegów z ekipy. To dobry początek, nawet jeśli problemy z hamulcami zmniejszyły czas na jazdę po torze. Niemniej zespół udowodnił, że potrafi szybko reagować na tego typu problemy, a to dodaje mi pewności. Mogłem zaatakować tylko podczas ostatniego przejazdu i nieźle się przy tym bawiłem. To dowodzi, że Alpine A470 stanowi dobrą bazę. Musimy nadal nad tym pracować!”
Gustavo Menezes: „Rezultat tych dwóch dni testów jest pozytywny. Po raz pierwszy pracowaliśmy z Romainem i Mattem i szybko znaleźliśmy dobrą platformę współpracy. Uważam, że zrobiliśmy duże postępy, chociaż trudno jest porównać czasy okrążeń, ponieważ pogoda sprawiła, że nie jeździliśmy w tych samych warunkach. Różnica pomiędzy Alpine A460 z zeszłego roku i naszym nowym A470 jest ogromna. We wszystkich dziedzinach nastąpił postęp i wszystko się dzieje znacznie szybciej. Nie mogę się doczekać przyjazdu do Silverstone”.
Matt Rao: „Takie zakończenie weekendu było trochę rozczarowujące. Jechałem na slickach, a deszcz zaczął padać coraz mocniej. Zaskoczyło mnie to na zakręcie Lesmo i uderzyłem w bariery. Na szczęście szkody są niewielkie i nie przekreślają pracy wykonanej w ten weekend. Pokazaliśmy wysoki poziom osiągów w klasie LMP2, która zapowiada się bardziej konkurencyjnie niż kiedykolwiek. Z silnikiem o mocy 600 KM i z nowymi elementami aerodynamicznymi Alpine A470 prowadzi się jak bestię!”
SIGNATECH ALPINE MATMUT Nr 35
Nelson Panciatici: „W ten weekend wszystko poszło dobrze. Poświęciliśmy dużo czasu na wypracowanie właściwej pozycji za kierownicą przed bardziej dynamicznymi jazdami w niedzielę. Ponieważ były to pierwsze jazdy samochodu, nie stawialiśmy na osiągi, jak inne ekipy. Mieliśmy okazję jeździć również w deszcz i w nocy, a to może się nam przydać w przyszłości!”
Pierre Ragues: „Ponowne spotkanie z tym zespołem jest wielką przyjemnością. Jeśli chodzi o samochód, to jednak bardzo różni się od tego, który znałem. Udało nam się przejechać sporo kilometrów, a pokonanie całej zmiany za kierownicą z pełnym zbiornikiem sprawiło mi ogromną frajdę. Wszystkie kontrolki palą się na zielono!”
André Negrão: „Nasza współpraca bardzo dobrze się zaczęła. Dobrze się stało, że jako debiutant w wyścigach wytrzymałościowych miałem do czynienia z wszelkimi warunkami na torze. Istnieje wiele parametrów, na które można wpływać będąc za kierownicą, np. kontrola trakcji czy mapowanie przyspieszeń i wtrysku paliwa. Muszę również nauczyć się poprawnie zarządzać spalaniem i oponami. Wszystko to bardzo różni się od jazdy bolidem! Po dwóch dniach mam świadomość pracy, jaką muszę wykonać, aby być w pełni gotowym do mojego pierwszego wyścigu”.
źródło: Renault Polska
Najnowsze komentarze