Dwa dni po powrocie z wyjazdu, podczas którego odwiedziliśmy pięć krajów (w tym dwa dwukrotnie), zamieściliśmy test Dacii Sandero, którym to autem ruszyliśmy w podróż. Około 4.500 km w czasie pięciu dni może nie robi wrażenia, jeśli jedzie się po zachodnioeuropejskich autostradach, ale jeśli jedzie się przez całą Rumunię, całą Bułgarię, całą Serbię, całe Węgry i kawałek Słowacji (że o Polsce nie wspomnimy), to już nie jest takie proste i oczywiste.
Postanowiliśmy podzielić się z Wami wrażeniami z naszej wyprawy. Tym razem stosunkowo niewiele miejsca poświęciliśmy samej Dacii Sandero, ale skupiliśmy się na tematyce podróżniczo-turystycznej. Staraliśmy się przybliżyć Wam to, w jakich warunkach podróżowaliśmy, podpowiadamy, gdzie warto zanocować, co zjeść i co na szybko zobaczyć.
Mamy nadzieję, że nasz materiał przypadnie Wam do gustu. Zapraszamy więc do lektury obszernego tekstu zatytułowanego „Pełna wrażeń podróż Dacią Sandero przez Europę” okraszonego sporą liczbą zdjęć i ponad 7-minutowym filmem.
Redakcja
Najnowsze komentarze