Prowadzący w mistrzostwach zespół Renault e.dams chce wykorzystać fakt, że Mistrzostwa FIA Formuły E po raz pierwszy rozgrywane będą na ulicach Paryża w ramach wyścigu Visa Paris ePrix w dniu 23. kwietnia br. i planuje powrót na podium podczas wyścigu na własnym terenie.
W siódmej rundzie sezonu 2015/16, rozgrywanej we francuskiej stolicy, wyznaczony został uliczny tor wyścigowy o długości 1,93 km z czternastoma zakrętami, o kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara, biegnący wokół zabytkowego kompleksu Les Invalides.
Poprzednia odsłona w Long Beach w Kalifornii była frustrującym wydarzeniem dla zespołu, ponieważ wysokie tempo – w tym najszybsze okrążenie – nie przełożyło się na dobre wyniki po incydencie na torze, a co za tym idzie karze dla Sébastiena Buemiego oraz dla Nico Prosta.
Pomimo tego, że Nico ukończył wyścig na jedenastej pozycji, a Sébastien na szesnastej, Renault e.dams utrzymał prowadzenie w klasyfikacji zespołowej, gromadząc 138 punktów, z przewagą 6 punktów nad zespołem Audi Sport ABT. Jednak przebudzenie niemieckiego zespołu w Ameryce sprawiło, że Lucas di Grassi prowadzi teraz w klasyfikacji kierowców, wyprzedzając jednym punktem Buemiego.
Kalifornijskie rozczarowanie jest zaprzeczeniem wysokich możliwości zespołu, biorąc pod uwagę wcześniejsze zwycięstwa Sébastiena w Pekinie i w Punta del Este, a także miejsca na podium w Buenos Aires i w Meksyku. Nico tymczasem był w doskonałej formie i zwiększył łączną sumę punktów zespołu. Po wycofaniu się w Pekinie i uzyskaniu dziesiątego miejsca w Putrajaya, Francuz znalazł się w najlepszej piątce kierowców w trzech z ostatnich czterech wyścigów. W Meksyku zdobył trzecie miejsce.
Po wyścigu w Long Beach bolidy Z.E.15 zespołu powróciły do Donington Park, gdzie zostały rozebrane i przebadane. Była to jedyna okazja w trakcie sezonu wyścigowego, kiedy samochody mogły wrócić do bazy, a nie zostać przewiezione prosto na miejsce kolejnego wyścigu.
Paryski wyścig ma szczególne znaczenie dla Renault, które było pionierem w technologii samochodów elektrycznych. Alians Renault-Nissan był pierwszym producentem, który dokonał ogromnych nakładów inwestycyjnych na rozwój samochodów elektrycznych w 2009 r., a obecnie Renault jest liderem w tej dziedzinie z 23,6% udziału w rynku europejskim (2015 r.). W Europie sprzedano ponad 18.500 samochodów ZOE. Jest to najlepiej sprzedający się samochód elektryczny na rynku. Co drugi samochód elektryczny na drogach Francji to Renault.
Grupa Renault wykorzystała swoje zaangażowanie w Formule E do rozwoju innowacyjnej gamy samochodów elektrycznych, w tym ZOE, Twizy, Kangoo i Fluence Z.E. I tak silnik Twizy został przetestowany na hamowni w Viry-Châtillon – głównym centrum silników sportowych Renault Sport. Przyszłe projekty będą również wykorzystywać zasoby zarówno Viry, jak i Enstone – głównego centrum budowy podwozi dla Renault Sport.
Wyścig Visa Paris ePrix odbędzie się w sobotę 23. kwietnia.
Wypowiedzi członków zespołu
Alain Prost – współwłaściciel zespołu: „Wyścig w Paryżu to ważne wydarzenie dla zespołu. Jesteśmy francuskim zespołem i reprezentujemy Renault – oczekiwania są więc duże. Ze względu na złe wyniki w poprzednim wyścigu odczuwamy też większą presję, ale doskonale wiemy, co jest naszym celem – dobry występ dający nam nowy impet. Nie zawsze łatwo jest znieść taką presję i oczekiwania. Trzeba je przetworzyć w rodzaj pozytywnej energii, aby dać z siebie co najlepsze. Jesteśmy świadomi tego, że konkurencja depcze nam po piętach i musimy wszystko zrobić jak trzeba, nawet jeśli nie udało się to w Long Beach”.
Jean-Paul Driot – współwłaściciel zespołu: „Naszym celem jest oczywiście dominacja w wyścigu w Paryżu. Bolidy zostały sprawdzone, kierowcy przeszli przez liczne oceny swoich osiągów, omówiliśmy też w zespole weekend w Long Beach, żeby być lepiej niż kiedykolwiek przygotowanym do wyścigu w Paryżu. Chcemy odzyskać należne nam miejsce”.
Vincent Gaillardot – dyrektor programu w Renault Sport: „Jesteśmy w połowie sezonu i skupiamy się na przygotowaniu samochodów, aby w pełni wykorzystać ich potencjał i aby zarówno Sébastien jak i Nico mogli uzyskać jak najlepsze wyniki. Po Long Beach bolidy Z.E.15 zostały wysłane do Donington w celu drobiazgowej analizy i ponownego montażu. Patrzymy z ufnością na możliwość powrotu do doskonałych osiągów z początku sezonu”.
Nico Prost: „Oczywiście nie mogę się już doczekać Paryża. Prowadzenie bolidu w swoim własnym kraju to ogromny zaszczyt i jestem przekonany, że to będzie fantastyczne doświadczenie. Ten wyścig jest ważnym wydarzeniem w sporcie samochodowym we Francji. Mam nadzieję, że to będzie wspaniały weekend dla nas i dla tych wszystkich, którzy przyjdą nas zobaczyć w akcji. Promocja tego typu wyścigów to supersprawa. Bardzo ważna jest możliwość organizacji wyścigów Formuły E w miastach, gdzie samochody elektryczne mogą być używane. Francja kładzie bardzo duży nacisk na promocję samochodów elektrycznych, podobnie zresztą jak Renault. W takiej scenerii ten wyścig ma zarówno wymiar polityczny, jak i handlowy. Chodzi o pokazanie znaczenia samochodów elektrycznych”.
Sébastien Buemi: „Po Long Beach chcę oderwać się od tego, co było i zacząć wszystko od nowa. Popełniłem kilka błędów i straciłem prowadzenie w mistrzostwach. Chcę oczywiście wrócić na wiodącą pozycję i jednocześnie pomóc Renault e.dams w zdobyciu znaczącej przewagi w klasyfikacji ogólnej. Zespół poświęcił dużo czasu na przygotowanie obu samochodów. Pracuję z moimi inżynierami nad opracowaniem najlepszego podejścia do wyścigu w Paryżu, bo chcemy uzyskać dobry wynik. Wyścig w Paryżu to coś niewiarygodnego. Będzie duże ciśnienie. Jesteśmy u siebie w domu, więc nie możemy się już doczekać, by cieszyć się tym wyścigiem razem z naszymi fanami. Będzie to dla nas najważniejszy wyścig w tym sezonie. Trasa będzie trudna. Pełno tu ciasnych i wolnych zakrętów. Jak zawsze trudno przewidzieć, czego się tam można spodziewać, ale jestem bardzo zmotywowany”.
Lepsze samochody wyścigowe by świat był lepszy?
„Kiedy myślimy o postępie na rzecz ochrony środowiska, to oczywiście sport samochodowy nie jest pierwszą dziedziną, jaka nam przychodzi na myśl” – Vincent Gaillardot, dyrektor programu w Renault Sport, wyjaśnia, w jaki sposób zaangażowanie Renault w zespół Renault e.dams może przynieść szybkie efekty.
Dlaczego sport samochodowy?
„Cykl rozwoju nowych produktów w sporcie samochodowym jest znacznie szybszy niż w przypadku produkcji wielkoseryjnej. Możemy wprowadzać nowe technologie i testować nowe wyposażenie z wykorzystaniem bardzo szybkich sposobów oceny. To najważniejsza dziedzina, w której sport samochodowy reprezentuje realną wartość dodaną w stosunku do produkcji wielkoseryjnej.
Mamy do czynienia z nowymi technologiami i rozwiązaniami, a związek między tym, co robimy w ramach wyścigów a rozwiązaniami, które będą mogły znaleźć zastosowanie w seryjnie produkowanych samochodach elektrycznych jest znacznie mocniejszy niż w innych dyscyplinach sportu samochodowego. Wszyscy korzystamy z tego programu i tego, czego możemy się tu nauczyć”.
Jakie zmiany i ulepszenia zostały wprowadzone pomiędzy pierwszym i drugim sezonem?
„Dzięki zmianie regulaminu wyścigów w tym roku mogliśmy zaprojektować własne rozwiązanie w zakresie architektury zespołu napędowego – silnika i skrzyni biegów. Ta swoboda ułatwiła nam znalezienie właściwych rozwiązań z punktu widzenia projektu samochodu produkowanego seryjnie, ponieważ możemy przetestować różne możliwości konstrukcyjne, aby znaleźć optymalne rozwiązanie. Takie, które zapewni nam najlepsze wyniki na torze, ale również najlepszą gamę samochodów z wydajnym akumulatorem, który będzie miał możliwość optymalnego wykorzystania energii, co przekłada się na lepszą ochronę środowiska”.
Czego możemy spodziewać się w trzecim sezonie?
„Zrobiliśmy duży krok naprzód, opracowując własną architekturę układu napędowego na ten i następny sezon. Obecnie kładziemy nacisk na jego optymalizację, bo jest to dobre rozwiązanie. Są jednak i takie dziedziny, w których mamy jeszcze duże możliwości poprawy”.
Jakie to dziedziny?
„Regulamin narzuca nam ograniczenia w zakresie mocy i zapasu energii. Głównym wyróżnikiem w stosunku do konkurencji będzie więc sprawność energetyczna. Zwycięży ta stajnia, która osiągnie najlepszą wydajność. Im większa jest wydajność, tym większe są potencjalne korzyści dla samochodów produkowanych seryjnie. Celem jest osiągnięcie wydajności maksymalnie zbliżonej do 100%. Jeszcze więc sporo zostało do zrobienia, ale to bardzo nas motywuje”.
A dokładnie jakie elementy badacie?
„W tej chwili koncentrujemy się w badaniach nad falownikiem w silniku. Można tu wygenerować duże oszczędności. Transfer technologii działa w obu kierunkach. Ściśle współpracujemy z dostawcami falowników do naszych seryjnie produkowanych samochodów i porównujemy różne technologie i uzyskiwane wyniki. Są to więc dwie uzupełniające się ścieżki rozwoju. Niezależnie od celu, do którego używamy samochodów elektrycznych, najważniejsza jest wydajność i zwiększenie efektywności. W przypadku samochodów produkowanych seryjnie głównym celem jest zwiększenie ich zasięgu, natomiast w Formule E musimy wycisnąć maksymalne osiągi podczas wyścigu. Chcemy uzyskać wyższą wydajność, żeby zwiększyć prędkości, natomiast projektanci seryjnych samochodów robią to, by zwiększyć ich zasięg, ale sposoby osiągnięcia tych celów są z technologicznego punktu widzenia podobne. To fascynująca dziedzina i do tego przydatna”.
Wyraź na Tweeterze wsparcie dla Sébastiena w Paryżu #FanBoost #SebastienBuemi. Możesz również zagłosować na niego na stronie internetowej Formuły E lub wykorzystując oficjalną aplikację.
Wyraź na Tweeterze wsparcie dla Nico #FanBoost #NicolasProst, żeby zapewnić mu dodatkową ilość energii podczas niedzielnego wyścigu. Zagłosuj również na niego na stronie internetowej Formuły E lub wykorzystując oficjalną aplikację.
źródło: Renault Polska
Najnowsze komentarze