Renault zdecydowanie zaprzecza oskarżeniom w sprawie oszustw dotyczących emisji spalin w silnikach Diesla. Producent utrzymuje, że samochody marki są zgodne z przepisami.
Po wyjściu na światło dzienne afery dieselgate w Volkswagenie, inni producenci również znaleźli się pod ścisłą kontrolą. Śledztwo nie ominęło także Renault. W 2016 roku specjalnie powołana komisja, przeprowadziła dochodzenie w sprawie korzystania z oprogramowania oszukującego pomiary emisji spalin w silnikach Diesla. Wyniki badań wykazały nieprawidłowości i prokuratura wszczęła własne śledztwo w tej sprawie. Co na to Renault?
Koncern odpowiedział na zarzuty oświadczeniem, w którym podtrzymuje swoją niewinność. Renault odpiera oskarżenia informacją, że „pojazdy marki są i zawsze były homologowane w zgodzie z obowiązującym prawem i przepisami”. Ponadto „nie są wyposażone w oprogramowanie wpływające na systemy służące do kontroli zanieczyszczeń.”
Grupa Renault przypomniała również, że w marcu 2016 roku przedstawiła komisji technicznej plan redukcji tlenku azotu (NOx) zgodnie z normą Euro6b dla pojazdów z silnikami wysokoprężnymi. Został on uznany za jasny i wiarygodny.
Najnowsze komentarze