Renault Zoe okazało się sukcesem na rynku europejskim, dzięki czemu trafi też w inne części świata. Producent zamierza wprowadzić swój elektryczny model również do Korei Południowej, gdzie stawi czoła lokalnemu rywalowi, Hyundaiowi Ioniq.
Grupa Renault na rynku koreańskim funkcjonuje pod marką Samsung. Francuski producent jest w 80 proc. właścicielem udziałów koreańskiego koncernu. W tamtejszej ofercie znajdują się samochody będące odpowiednikami znanych w Europie modeli takich jak Talisman, Koleos, Fluence czy Captur, ale pod innymi nazwami i plakietką Samsunga. Renault ma w planach powiększenie tej oferty o modele elektryczne. Cieszą się one coraz większą popularnością w Korei Południowej. Nadszedł więc czas na Zoe.
Gama Renault Samsung Motors nie jest całkowicie pozbawiona samochodów na baterie. W cennikach wciąż znajduje się odpowiednik Renault Fluence ZE (pod nazwą SM3 ZE), z którego zrezygnowano w Europie. Aby skutecznie sprostać konkurencji Hyundaia Ioniqa potrzeba jednak odświeżenia elektrycznej oferty. Od momentu wprowadzenia na rynek w 2013 roku sprzedano 2.536 egzemplarzy SM3 ZE, co niestety nie jest żadnym specjalnym sukcesem. Dla porównania od zeszłego roku, kiedy do salonów sprzedaży w Korei trafił model Ioniq, rozeszło się aż 5.581 egzemplarzy tego pojazdu.
Swój kawałek rynku pojazdów na baterie, zamierza uszczknąć również Renault. Idealnym na to sposobem będzie wprowadzenie najlepiej sprzedającego się modelu elektrycznego w Europie, czyli Zoe. Renault zamierza wprowadzić kolejną odsłonę samochodu w Korei Południowej od 2019 roku.
Obecnie model Zoe jest oferowany na rynku europejskim z zasięgiem nawet 400 km (według Norm NEDC), ale w planach jest zwiększenie jego możliwości nawet do 600 km. Ambitne założenie Renault ma zostać zrealizowane jeszcze do roku 2020.
Najnowsze komentarze