Już w środę w Paryżu rozpoczynają się doroczne targi samochodów zabytkowych, Retromobile. Dla Citroëna będą okazją do przypomnienia, że już od 70 lat marka oferuje lekkie samochody użytkowe, a nie tylko osobówki. Tak, tak – to w bieżącym roku przypada 70. rocznica zaprezentowania Citroëna Type H.
Auto powstało niedługo po II wojnie światowej w związku z rosnącym zapotrzebowaniem na nieduże pojazdy transportowe. Zaprezentowano je 70 lat temu, w 1947 roku na salonie w Paryżu, a produkowano od wspomnianego 1947 roku do aż 1981 roku, czyli przez 34 lata! Łącznie na rynek trafiło 473.289 egzemplarzy w różnych wersjach rozmiarowych.
Uroda Citroëna Type H była dyskusyjna i stąd popularna nazwa, jaką mu nadano. Auto często nazywano po prostu Belmondo. Jak pierwowzór – legenda kina – nie było klasycznie ładne, ale coś w sobie miało ;-) Powód był prozaiczny – powojenne niedobory materiałów nie pozwalały na rozbujaną stylistykę. Budowano z tego, co było nie przejmując się estetyką. Auto miało być funkcjonalne i proste. I takie było. Przypadło do gustu klientom, którzy nie dali mu zejść ze sceny przez kolejne niemal trzy pół dekady.
Citroën H powstawał w różnych wariantach. Przestrzeń użytkowa mogła mieć od niemal 2,5 metra do brawie 4,5 metra długości. Kubatura sięgała od 7,3 m³ do nawet 17,8 m³. Najwyższe odmiany miały 232 cm wysokości, o pół metra więcej od najniższych. Silniki nie porażały mocą – miały od 34 KM i 48 KM w przypadku diesli po 42-58 KM w przypadku benzyniaków. Przy lekkiej konstrukcji (nieco ponad 1.300 kg) okazywały się jednak wystarczające, a przede wszystkim były długowieczne i proste w ewentualnych naprawach.
Ale na Retromobile’2017 Citroën pokaże nie tylko model H. Dla uczczenia 70 lat produkcji lekkich aut użytkowych ekspozycja obejmie więcej samochodów. Przypominamy najważniejsze z nich.
Citroën C4 w wersji pogotowia technicznego
Egzemplarz prezentowany na targach dostarczony został przez członka klubu C4 C6 Vintage Club. Auto zostało zaprezentowane po raz pierwszy na paryskim salonie samochodowym znacznie wcześniej, niż 70 lat temu, bo już w roku 1928. Jest ewolucją modelu B14, który zastąpiło. Zmodernizowana sylwetka, wzmocnione podwozie, silnik o pojemności 1.628 cm³ z pompą wody – to był już całkiem nowoczesny samochód. Powstawało wiele wersji – rodzinna, furgon, nawet roadster! Była nawet wersja przygotowana specjalnie na Żółty Rajd! Do 1934 roku powstało ponad 243.000 egzemplarzy.
Citroën TUB
Egzemplarz, który zostanie zaprezentowany na Retromobile, pochodzi z conservatoire Citroën. To muzeum, a w zasadzie skład modeli prowadzony przez markę. To w zasadzie protoplasta, przodek Citroëna H sprzedawany od roku 1939. Czyli 8 lat wcześniej, niż 70 lat, o których mówi Citroën. Miał przedni napęd, nisko położoną podłogą, co zwiększało jego funkcjonalność, jako auta dostawczego, a do tego przesuwane boczne drzwi. Niestety TUB nie mógł rozwinąć skrzydeł. Przeszkodzili Niemcy wywołując drugą wojnę światową. W efekcie powstało tylko niespełna 2.000 egzemplarzy tej zgrabnej furgonetki.
Citroën Traction Commerciale
Zapewne nie wszyscy wiedzą, że była też użytkowa wersja słynnego Traction Avant. I nie mam na myśli samochodu używanego w powojennej Polsce przez UB ;-) Przy okazji – przez chwilę widać Citroëna Traction Avant używanego właśnie przez UB w ostatnim filmie Andrzeja Wajdy „Powidoki” z Bogusławem Lindą w roli głównej. Na Retromobile’2017 klub La Traction Universelle zaprezentuje użytkową odmianę legendarnego auta. Nowatorski samochód z napędem na przednią oś dowodzi geniuszu Andre Citroëna. W tym czasie samochody były napędzane na tylną oś. Do dziś niektórzy producenci tkwią w takich zamierzchłych czasach ;-) A poważniej – okazało się, że Traction Avant świetnie nadaje się do zastosowań biznesowych. Stalowy monocoque, nisko położony środek ciężkości, lekkość i aerodynamika sprawiały, że auto bardzo dobrze się prowadziło. Dzięki temu pokochali je gangsterzy, którzy mogli skutecznie nim uciekać przed policją. Dlaczego? Bo wielkie, ciężkie auta pościgowe musiały mocno zwalniać w zakrętach. Traction Avant składał się w nich świetnie dzięki znakomitemu rozkładowi masy i wspomnianemu nisko położonemu środkowi ciężkości. Traction Avant był produkowany przez 23 lata, od chwili prezentacji na paryskim salonie w roku 1934 do zakończenia produkcji w roku 1957. Prawdziwy rekord długowieczności w tamtych czasach. Wyprodukowano blisko 760.000 egzemplarzy. Wersja Commerciale była przedłużona (powstała na bazie odmiany familliare) i miała tylną klapę otwieraną razem z tylną szyba. Wiele źródeł podaje, że był to dzięki temu pierwszy hatchback na świecie.
Citroën Type H
Ten samochód użycza na Retromobile’2017 klub H Tendre et Chevronné. Model został zaprezentowany 70 lat temu na Salonie Samochodowym w Paryżu w roku 1947. Był następcą opisanego wcześniej TUB-a. Zdobył popularność dzięki dużej wysokości wewnętrznej, niskiemu progowi załadunku i przesuwanym bocznym drzwiom. Do tego imponujące właściwości przewozowe. Auto ważące nieco ponad 1.300 kg dysponowało ładownością nawet 1.200 kg! Nadwozie z blachy falistej pozwalało na zachowanie wysokiej sztywności karoserii. Wspomniałem wcześniej o 473.289 wyprodukowanych egzemplarzach, ale Citroën twierdzi, że było ich ponad 490.000 sztuk. Wiele z nich jest od lat wdzięcznym obiektem przeróbek właścicieli-pasjonatów. We Francji Citroëna H od praktycznie 70 lat kojarzy się z handlem obwoźnym i… policją. Dziś jest to auto chętnie kupowane i przerabiane na najróżniejsze Food Trucks. Nawet w Polsce jeździ bar kawowy zbudowany właśnie w Citroënie H. Przykładowe miniaturki takich aut możecie zobaczyć np. tutaj i tutaj.
Citroën 2 CV fourgonnette
Użytkową wersję słynnej, legendarnej wręcz 2CV-ki wystawi na Retromobile’2017 stowarzyszenie klubów 2CV we Francji. Odmiana ta została wprowadzona na rynek w 1951 roku. Szybko zdobyła zaufanie małego biznesu dzięki swojej wytrzymałości, praktyczności i ekonomiczności. Co ciekawe mogła być przydatna także dla rodzin, bo oferowana była też wersja z pakietem Glaçauto pozwalającym na szybką transformację tylnej części nadwozia w bardziej osobową (tylne poczne szyby oraz tylne siedzenia). Prawdziwy przodek dzisiejszych kombivanów! Do roku 1978 na rynek trafiło ponad 1.246.000 egzemplarzy Citroëna 2CV fourgonnette.
Citroën Méhari dla służb pożarniczych
Ten samochód pochodzi od klubowicza Méhari Club de France. Ale jak to pożarniczy? Z drabiną, czy zbiornikiem na wodę? ;-) Ale cofnijmy się w czasie. Nie o 70 lat, ale o blisko 50. Jest maj 1968 roku. We Francji wybuchają protesty, które szybko paraliżują cały kraj. Możecie o nich poczytać choćby w Wikipedii. Citroën chwilę wcześniej prezentuje model Mehari bazujący na Dyane 6, czyli tak naprawdę na 2CV. Plastikowe nadwozie, lekkie i kolorowe, staje w opozycji do tradycyjnych kabrioletów. Młodzież szybko zachwyca się tym autem. 525-kilogramowy samochód świetnie sprawdza się nawet na piaszczystych plażach Lazurowego Wybrzeża. Mehari kupują jednak chętnie nie tylko młodzi ludzie zafascynowani ideologią dzieci-kwiatów. Auto trafia także do służb – policji, żandarmerii, wojska, ale i do strażaków. Do 1987 roku wyprodukowano niemal 145.000 egzemplarzy. Jeden z nich, w barwach straży pożarnej, będzie można obejrzeć na tegorocznym Retromobile.
Citroën SpaceTourer Hyphen
Koncepcyjny minivan zaprezentowany po raz pierwszy w Genewie w marcu 2016 roku. Na Retromobile’2017 wystawia go conservatoire Citroën. My zaprezentowaliśmy go Wam po raz pierwszy rok temu. Koncept miał napęd 4×4 i zapowiadał produkcyjną wersję SpaceTourera, która trafiła na rynek – również polski – w drugiej połowie 2016 roku. Nazwa nawiązywała z jednej strony do francuskiego zespołu muzycznego Hyphe Hyphen, z drugiej zaś (tłumaczona jako ‘łącznik’) oznaczała połączenie świata vanów i SUV-ów.
Scarabée d’Or
Ponadto conservatoire Citroën zaprezentuje na Retromobile’2017 słynnego Złotego Skarabeusza. To samochód (?), który jako pierwszy pojazd silnikowy pokonał Saharę. Andre Citroën miał niesamowite pomysły. Jednym z nich była wyprawa przez największa gorącą pustynię świata. Ta wyprawa, która odbyła się 95 lat temu (w roku 1922), dowodziła niezawodności francuskich samochodów sygnowanych szewronami. To w zasadzie od tego przedsięwzięcia rozpoczęły się inne podobne wyczyny – Czarny (1924), a potem Żółty Wyścig (1931).
Dziś Scarabée d’Or jest sercem projektu szkolnego „Złoty Skarabeusz, wyzwanie dla młodzieży”. Celem projektu jest odbudowa Złotego Skarabeusza. Propozycja wyszła od stowarzyszenia „Samochody i Ludzie”, a współorganizatorem są Musée des Arts et Métiers oraz oczywiście Citroën. Projekt rozpoczęto w czerwcu ubiegłego roku, a ma się ona zakończyć za dwa lata. Pisaliśmy o tym u progu ostatniego lata. Więcej szczegółów znajdziecie pod adresem www.scarabeedor.org. Uczestnicy projektu będą obecni przy Złotym Skarabeuszu przez całe targi Retromobile’2017.
Naturalnie samochody Citroëna na pewno zagoszczą także na niezależnych stoiskach w Porte do Versailles. Będzie też butik, w którym da się zakupić najróżniejsze gadżety związane z marką. A co nieco na temat tego, jak wyglądało stoisko Citroëna podczas ubiegłorocznej edycji tych targów możecie się dowiedzieć zaglądając do naszej foto- i videorelacji, okraszonej, rzecz jasna, jakimś tekstem.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Citroën
Najnowsze komentarze