„Auto technika Motoryzacyjna” nr 01 (609) z I.2009
Stron: 84 (licząc bez okładki)
Cena: 7,90 zł
Koszt 1 strony: przeszło 9,4 grosza
Warto kupić? tak
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Simca
O jakich modelach piszą: 11 TA, 15 Six H, 2 CV, BX, C5, C6, CX, DS, GS, SM, Xantia, XM, 307, 308 RC Z, 405, 407, 504, 908 RC, Prologue, R16, R19, Clio, Laguna, Magnum, Megane, Scenic, Horizon
Każdy świadomy kierowca wie, że moc, to nie wszystko. Ba – nawet moment obrotowy, to nie wszystko. Zabawa zaczyna się dopiero przy zawieszeniach. Każdy więc, kto jest tego świadomy, na pewno chętnie sięgnie po styczniowy numer „Auto Techniki Motoryzacyjnej”, bo na okładce mocno uwypuklono ten temat. A jak przystało na fachowy i bezstronny miesięcznik – Redakcja nie ograniczyła się do wciskania czytelnikom, że jedynie Niemcy mają coś do zaoferowania w tym względzie. Prawdziwi miłośnicy motoryzacji wiedzą bowiem, że to Francuzi są mistrzami w osiąganiu kompromisu pomiędzy komfortem, a pewnością prowadzenia. Wiele niedocenianych przez ogół niemal wzorcowych konstrukcji powstało i zostało wdrożonych właśnie przez inżynierów PSA i Renault.
W poszukiwaniu francuskich klimatów zatrzymałem się jednak wcześniej na stronie 8. Zaprezentowano tam silnik V6 dCi wyprodukowany przez Alians Renault-Nissan. Motor ten trafił już do m.in. Laguny Coupe, a znajdzie zastosowanie w wielu innych konstrukcjach sygnowanych zarówno przez Francuzów, jak i przez Japończyków. Przedstawiliśmy ten silnik na początku grudnia ub.r.
Kolejna strona przynosi informację o tym, że koncern PSA podpisał z Boschem porozumienie dotyczące współpracy przy konstruowaniu napędów hybrydowych. Peugeot dość poważnie przymierza się do uruchomienia seryjnej produkcji tego typu samochodu, a pierwszym będzie zapewne Peugeot 3008. Tekst zilustrowano fotką koncepcyjnego Prologue, pokazanego jesienią w Paryżu.
O ubiegłorocznej wystawie towarzyszącej Konferencji Klimatycznej ONZ w Poznaniu napisano na stronie 10. Wspomniano tam oczywiście o polskiej prezentacji Michelina, podczas której pokazano po raz pierwszy w Polsce energooszczędne opony Michelin Energy Saver. Co one dają można się przekonać oglądając poniższy film, jaki nakręciłem (sorry za jakość – to ze starego aparatu cyfrowego) podczas Paris Mondial de L’Automobile 2008 w październiku ub.r.
Renault Megane… Wielu z Was zapewne skorzystało z okazji i w ostatni weekend odwiedziło dealerów Renault tylko po to, by zapoznać się z tym modelem. Co więcej – jeszcze warto się do nich wybrać, bo macie możliwość odbycia jazdy próbnej i wygrania samochodowego odtwarzacza DVD. Zanim jednak niezdecydowani wybiorą się na jazdę próbną, powinni się zapoznać z tekstem zamieszczonym na stronach 11-13 styczniowej „Auto Techniki Motoryzacyjnej”. Dlaczego? Otóż całkiem obiektywnie przedstawiono tam francuskie auto klasy kompaktowej i to od razu w dwóch wersjach nadwozia – 5-drziwego hatchbacka i 3-drzwiowe coupe. Renault skonstruował – już tradycyjnie – odmiany o zupełnie innym charakterze i to nie tylko stylistycznie! W każdej z wersji „ATM” dostrzega sporo zalet, oczywiście biorąc pod uwagę w zasadzie różne gusta klientów wybierających każdą z nich. Megane Coupe, to auto raczej dla ludzi jeszcze nie posiadających własnej rodziny, za to (będących lub pozujących na) dynamicznych, dla których funkcjonalność nadwozia ma nieco mniejsze znaczenie. Ale naprawdę tylko nieco – Megane Coupe dysponuje wszak niezłym bagażnikiem, a i z tyłu da się w całkiem niezłych warunkach podróżować tym autem. Choć pewnie lepiej, żeby były to dwie drobne dziewczyny ;-)
Z kolei pięciodrzwiowy hatchback, to już raczej stylistyczna i funkcjonalna propozycja dla młodych rodzin. Auto niepozbawione uroku i odrobiny elegancji przekonuje do siebie bogatym wyposażeniem w przystępnej cenie i dobrymi własnościami jezdnymi. Pewność prowadzenia, wysoki poziom oferowanego bezpieczeństwa, znakomite wykonanie i spora funkcjonalność zapewne zjednają Megane 5d sporo sympatyków.
O kryzysie ekonomicznym, z jakim zmaga się obecnie świat, napisał Redaktor Belerski na stronach 16-17. Wspomniał tam o największych światowych koncernach, w tym także o PSA i Renault.
No i czas na wspomniane już na początku zawieszenia… „Auto Technika Motoryzacyjna” w styczniowym numerze stara się przybliżyć tematykę zawieszeń aktywnych. Czyż w takim tekście mogło zabraknąć odwołania do francuskich wzorców? Wszak Citroën już kilkadziesiąt lat temu wdrożył takie rozwiązanie i jego kolejne ewolucje stosuje z sukcesami do dziś. Wprawdzie wielu polskich dziennikarzy nie wie, lub nie chce wiedzieć, że może być miękko i bezpiecznie i kopiują niemieckie slogany o tym, że twardo=pewnie, ale na szczęście jest Internet i jest „Auto Technika Motoryzacyjna”. Artykuł w tym miesięczniku omawia także niemieckie patenty, bo takie są, ba – niektóre są nawet nadzwyczaj dobre. Ale tak naprawdę pionierem aktywnych zawieszeń był właśnie francuski Citroën!
Oczywiście omawiany artykuł nie pominął francuskich dokonań. Znalazło się miejsce na wspomnienie o takich modelach, jak 15 Six H, DS, SM, GS, CX, BX, Xantia (także Activa), XM, czy C5. Nie mogło w tym doborowym towarzystwie zabraknąć także flagowego C6. Opisano oczywiście zasadę działania patentu Citroëna, a na schemacie (z C5 w tle) pokazano jego najważniejsze części. Doskonały artykuł świetnie wyjaśniający zagadnienia, z którymi muszą się dziś mierzyć inżynierowie koncernów motoryzacyjnych.
Francuskich samochodów nie mogło też zabraknąć w artykule zamieszczonym na stronach 46-49. To podsumowanie konkursu „Car of the Year 2009” oraz krótki rys historyczny tego chyba najważniejszego motoryzacyjnego plebiscytu Europy. Przypomniano Citroëna CX, który tytuł COTY zdobył w roku 1975 (pokonując m.in. Volkswagena Golfa I!!!), czy… Simkę Horizon – triumfatora z roku 1979. W bliższych nam czasach triumfował z kolei Renault Scenic (1997 r.). Przypomniano zresztą wszystkich triumfatorów w historii COTY, czyli od roku 1964. Auta, które nas interesują, wystąpiły tam czternastokrotnie: Renault 16 (1966), Peugeot 504 (1969), Citroën GS (1971), Citroën CX (1975), Simca 1307/1308 (1976), Simca/Talbot Horizon (1979), Renault 19 (1892), Peugeot 405 (1988), Citroën XM (1990), Renault Clio I (1991), Renault Megane Scenic (1997), Peugeot 307 (2002), Renault Megane II (2003) i Renault Clio III (2006).
O ciągnikach siodłowych traktuje tekst zamieszczony na stronach 50-55. Nie mogło tam zabraknąć wzmianek o Magnum – ogromnej ciężarówce koncernu Renault, pod wieloma względami rewolucyjnej, oferującej kierowcy bardzo przestronną kabinę i ciekawe rozwiązania techniczne.
Obszerny materiał na temat Citroëna 2 CV opublikowano na stronach 56-59. To rewolucyjne, kultowe auto powstało po to, by zmotoryzować Francję. Do dziś ma wielu oddanych fanów na całym świecie, a dobrze utrzymany egzemplarz osiągnąć może cenę kilkunastu tysięcy złotych. 2 CV miał zresztą wiele ciekawych patentów, na przykład poziomo umieszczone amortyzatory, czy hamulce bębnowe umieszczone przy samej skrzyni biegów!
Historia 2 CV, który w ubiegłym roku obchodził 60. urodziny, sięga jeszcze czasów przedwojennych. Prototyp powstał wiosną 1937 roku i był bardzo prosta konstrukcją, zgodną z założeniami ówczesnych szefów Citroëna. Miał na przykład tylko jeden reflektor, ręcznie obsługiwaną wycieraczkę, brezentowe siedzenia, nie miał zaś kierunkowskazów, akumulatora, rozrusznika i… hamulców hydraulicznych na tylnej osi! Tyłem hamowało się używając hamulca ręcznego.
Prace nad 2 CV przerwała II wojna światowa. Trzy lata po jej zakończeniu zaprezentowano gotowy już samochód. W miarę upływu lat auto modernizowano, dostosowywano do zmieniających się przepisów, ale i oczekiwań klientów, ale bryła samochodu pozostała niezmieniona. Dziś za kultową „kaczką” obejrzy się na ulicy każdy! Oczywiście dziś spotykane egzemplarze są już znacznie młodsze, mają mocniejsze silniki, ale wiele rozwiązań pozostało, co tylko podnosi adrenalinę ;-) 2 CV, to samochód-legenda, który na dodatek wystąpił w jednym z filmów o Jamesie Bondzie i całej masie innych wykwitów kinematografii. To auto, które każdy chciałby mieć, choćby po to, by przewieźć się nim raz, czy dwa razy do roku ;-)
O tym wszystkim i jeszcze więcej przeczytać możecie w styczniowym wydaniu miesięcznika „Auto Technika Motoryzacyjna”.
Ostatnim artykułem, który zainteresować powinien miłośników motoryzacji francuskiej, jest tekst zamieszczony na stronie 81. Przedstawia on flagowy salon Peugeot Polska zlokalizowany w Warszawie, przy ul. Radzymińskiej. To ten obiekt, w którego uroczystym otwarciu wzięli udział nasi przedstawiciele. Pokazano tam wówczas (i w kilka dni po otwarciu) – po raz pierwszy w Polsce – dwa koncepcyjne modele: coupe 308 RC Z (w seryjnej produkcji już w przyszłym roku) i limuzynę 908 RC napędzaną widlastym dwunastocylindrowym silnikiem HDi umieszczonym przed tylną osią. I choć żadnego z tych ciekawych aut już na Radzymińskiej nie znajdziecie, to zachęcamy Was do odwiedzenia tego salonu i serwisu. Naprawdę warto!
I to już wszystkie wzmianki o samochodach francuskich w pierwszym tegorocznym numerze miesięcznika „Auto Technika Motoryzacyjna”. I choć pismo nie jest tanie, to zdecydowanie warto je nabyć i poczytać.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze