„Motor” nr 15 (2808) z 10.IV.2007
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,80zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 3,2 grosza
Warto kupić: tak
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault
Jakim modelom poświęcono miejsce: C4 Picasso, DS, 1007, Megane, sportowe
Na okładce „Motoru” pokazano zdjęcie Citroëna C4 Picasso, co stanowi zapowiedź testu tego samochodu. Więcej francuskich akcentów na pierwszej, reprezentacyjnej stronie, nie ma. Za to „powtórka z rozrywki”, czyli ponowna zapowiedź artykułu o C4 Picasso pojawia się w spisie treści na stronie 3.
Prawdziwa niespodzianka znalazła się na stronie 5. To artykuł w Gwiazdozbiorze o legendarnym Citroënie DS. I o nie mniej legendarnym Charlesie de Gaulle’u, który tak ukochał ten nowatorski model Citroëna. W artykule wspomniano o kilku spektakularnych rozwiązaniach, jakie DS wprowadził do motoryzacji, ale i o słynnym zamachu algierskich bojowników i o ucieczce de Gaulle’a właśnie DSą – mimo przestrzelenia jednej z opon.
Nie mogło również zabraknąć wzmianki o otwartym modelu DSy, którym jeździł de Gaulle. Prezentujemy go powyżej.
A już na kolejnych trzech stronach pojawia się prezentacja kolejnego Citroëna – tym razem jest to najnowsze dziecko tej firmy – C4 Picasso. Do testu użyto samochodu wyposażonego w silnik 1.6 HDi o mocy 110 KM i momencie obrotowym 240 Nm w wersji wyposażeniowej SX Pack. Redaktor Blady docenia odważna stylistykę samochodu, ale marudzi, że środkowy słupek utrudnia obserwację otoczenia pojazdu. Środkowy! W czymże on niby utrudnia tą obserwację? Ni można się było przyczepić do przednich słupków, smukłych, delikatnych wręcz (tylko z wyglądu!), to trzeba było skrytykować środkowe? Czepialstwo co poniektórych dziennikarzy jest przerażające! Naprawdę nie wiem, w czym miałby ten niby szeroki słupek przeszkadzać w parkowaniu…
Co więcej – Redaktor Blady pozwolił sobie o napisanie kosmicznej bzdury: „i tak kiepską widoczność podczas parkowania czy wyjazdu z drogi podporządkowanej”. Słuchajcie – kiepska widoczność w visiovanie! Chyba się Redaktorowi Blademu pomajtały testowane samochody z ich opisami! C4 Picasso (i Grand Picasso) słyną wszak z niesamowitej przejrzystości! Takie przegięcia nie przysługują dziennikarzowi z tak zasłużonego dla polskiego rynku prasowego tygodnika. Chyba, że to krecia robota właścicieli pisma…
Oczywiście Redaktor Blady musiał skrytykować także roletki – że rozwijają się pionowo, a nie poziomo. A w czym to niby przeszkadza i dlaczego ma być gorsze? Bo jest inne? Toż to ciemnogrodem zalatuje, krytyką wszelkiej nowości, zacofaniem!
Trudno mi się też zgodzić z tym, że tradycyjne zegary są czytelniejsze od takich, jakie zastosowano w gamie C4 – wyświetlających dane liczbowe. Niewątpliwie jesteśmy przyzwyczajeni do rozwiązań „analogowych”, ale to nie znaczy, że „cyfrowe” wyświetlanie np. prędkości jest mniej czytelne! To kolejne naginanie faktów i mieszanie ich z przyzwyczajeniami. To nie przystoi, Panie Witoldzie, oj nie przystoi…
Co dziwić może niezmiernie – Redaktor Blady nie marudził przy ocenie sterowania klimatyzacją. Do tej pory wszyscy (poza nami) krytykowali to rozwiązanie („no bo jak tu sterować klimą w okolicy lusterek zewnętrznych?”), a tu taka niespodzianka – „Motor” nie biadolił. Czyżby bali się, że taką bezzasadną krytykę dostrzeżemy i wyśmiejemy?
Bardzo pozytywnie oceniono silnik – niedużego diesla, który jednakże dysponuje całkiem przyzwoitymi osiągami. Auto spala całkiem przyzwoite ilości paliwa, dobrze się rozpędza i jest naprawdę elastyczne. Zresztą popatrzcie na wykresy przebiegu mocy i momentu obrotowego.
Doceniono także wysoki poziom bezpieczeństwa oferowany przez francuskie auto. Siedem standardowych poduszek powietrznych, to wciąż sporo, jak na konkurencję. Uzupełnia je seryjny w testowanej wersji układ ESP. Również wyposażenie wpływające na komfort podróżujących C4 Picasso osób jest naprawdę zacne.
Z opisów zdjęć też się można pośmiać – na przykład ze stwierdzenia, że fotele niespecjalnie dobrze trzymają na boki, a na zdjęciu wygląda to zupełnie inaczej. Redaktor Blady chwali jaśniejsze wstawki w desce rozdzielczej i stwierdza, że bez nich byłoby ponuro. Czy pisał o ponurości oceniając np. jakąś Škodę, albo innego Volkswagena?…
Ogólnie jednak w teście jest sporo zielonych plusików, a tylko jeden czerwony minusik – za cyfrowe wskaźniki i koło kierownicy z ruchomym jedynie wieńcem. Zaścianek się ujawnił… ;-)
Podobną postawę zresztą zaprezentowano przy dementowaniu primaaprilisowego żartu. W ramach dowcipu napisano bowiem tydzień wcześniej, że Kia wkrótce zaoferuje samochody do samodzielnego montażu. Teraz napisano, że to mógłby być ciekawy pomysł, choć efekty byłyby niebezpieczne. Dlaczego? Po pierwsze – tego typu praktyki stosuje wielu producentów na Wyspach, a po drugie – czy bezpieczniejsze są dwudziestoletnie Golfy spawane z kilku egzemplarzy i wzmacniane konstrukcjami przystanków autobusowych? ;-)
Na stronie 16. krótkie przypomnienie o obowiązku włączania świateł przez całą dobę zilustrowano fotką Renault Megane.
Kawałek strony 23. poświęcono na zaprezentowanie Peugeota 1007 z nowym w tym aucie silnikiem 1.6 HDi (tym samym, który był zamontowany w testowanym Citroënie C4 Picasso). Ponownie w roli autora artykułu występuje Redaktor Blady. Ocenia on, iż auto z mocniejszym dieslem (do tej pory można było kupić 1007kę z motorkiem 1.4 HDi dysponującym 70 KM) będzie się sprzedawało lepiej. Cóż – trudno wyrokować, bo problemem może się znowu okazać cena. Uważamy, że 1007ka jest naprawdę wspaniałym autem, tylko – niestety – cena mocno hamuje sprzedaż. Uroczy Peugeot jest dobrze wyposażony i to głównie ten fakt podnosi jego cenę, bo poza tym – polecić go możemy z czystym sumieniem. Jeśli chcecie się zapoznać z redakcyjnym testem, to zapraszam tutaj.
Wróćmy jednak jeszcze na chwilę do minitestu w „Motorze”. Zwrócono w nim uwagę na rekordowo długi okres pomiędzy wymianą paska rozrządu – Peugeot zapowiada, że powinien on nastąpić co 240 tys. km! To rzeczywiście spory wynik.
Całą kolejną stronę (24.) poświęcono na krótki test Renault Megane 1.5 dCi Grandtour. W podtytule napisano, że podróż ze Świnoujścia do Przemyśla jest możliwa tą Meganką bez międzytankowania. Cóż – odległość ocenioną na 905 km dziś pokonać może niejeden diesel. Ba – bez najmniejszego trudu pokona ją także auto sprzed ładnych kilku lat, którego test pojawi się na naszych łamach niebawem – być może nawet jutro. I to auto sporo większe od Megane Grandtour… Ale wróćmy do Meganki.
„Motor” poddał testowi samochód ze 105-konną jednostką 1.5 dCi. Zapewnia ona niezłe osiągi i relatywnie niewysokie zużycie paliwa – nawet poniżej 5 litrów oleju napędowego na każdą przejechaną setkę kilometrów. Cóż – to naprawdę godny uznania wynik. Pod moją nogą auto spaliłoby zapewne więcej, ale ja mam ciężkie buty ;-) Redaktor Penkalla docenia także wysoki poziom bezpieczeństwa. Z pozytywnym odbiorem spotkała się też pojemność bagażnika, choć ładowność (425 kg) uznania specjalnego już nie zdobyła. Cóż – słusznie…
Z pozytywną reakcją spotkało się także dość bogate wyposażenie i przestronność wnętrza. Cena na poziomie niemal 78 tys. zł nie jest może niska, ale otrzymujemy dobrze wyposażoną wersję (Dynamique). Za minus uznano zbyt miękkie zawieszenie (dziwni jacyś… ;-) ) i – jak to określono – „drętwy” układ kierowniczy.
Jeśli chcecie się pośmiać, to zajrzyjcie na stronę 29. – jest naprawdę zabawna (hahaha). Poświęcono ją na prezentację w Używanych Škody Forman. Chodzi mi tu raczej o ten konkretny opisany egzemplarz, a zwłaszcza o jego wewnętrzne zdobienia (nie mające nic wspólnego z dobrym smakiem), i nie mogę sobie nie ulżyć stwierdzeniem – taki Forman, jaki furman… Niestety – właściciela, co jest normą w takich opisach, nie pokazano…
Doniesienia sportowe odnajdziecie na stronie 44. Nas zainteresuje przede wszystkim relacja z Rajdu Portugalii, gdzie zwyciężył Sebastien Loeb, co umożliwiło mu wysunięcie się na pozycję lidera w klasyfikacji generalnej mistrzostw. Daniel Sordo wywalczył trzecią pozycję. O sukcesie kierowców Citroënów pisaliśmy przy okazji relacji z Rajdu, m.in.:
– WRC: Citroëny dobrze sobie radzą;
– WRC: C4 na prowadzeniu;
– WRC: Citroën w Portugalii bierze wszystko?;
– WRC: Trzydzieste pierwsze zwycięstwo Loeba;
– Citroën w pełnym blasku w Faro.
Pokazaliśmy Wam też fotorelację z Rajdu Portugalii.
W „Motorze” nie zabrakło też fotki Citroëna C2R2 Mariusza Małaszczyckiego oraz wzmianki w tekście o Michale Rechnio w Citroënie Saxo i Mariusza Nowocienia w Peugeocie 306 – trzech triumfatorów tej edycji Pucharu PZM. My pokazaliśmy Wam naszą relację z tej imprezy.
Wśród doniesień sportowych znalazła się też króciutka wzmianka o pechowym występie (a w zasadzie o braku występu) Radka Typy (w Citroënie C2R2) w Rajdzie San Marino.
I to były już ostatnie ciekawe ;-) informacje w tym numerze „Motoru”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze