Okładka czerwcowego numeru miesięcznika AUTO MOTO nie jest pozbawiona zdjęć francuskich samochodów, acz są to fotografie malutkie. Można na nich dostrzec – idąc od góry – Renault Lagunę, Citroëna Grand C4 Picasso oraz Peugeota 308 SW. Sprawdźmy więc, w jakim świetle przedstawiono te i inne auta produkowane przez francuskie koncerny.
AUTO MOTO nr 06 (241) z VI.2016
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 100 (z okładką)
Cena: 5,99 zł
Koszt 1 strony: niemal 6 groszy
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS, Peugeot, Renault, Alpine, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C4 Picasso, C5, C6, 4S, 206, 207, 208, 307, 308, 407, Clio, Koleos, Laguna, Latitude, Megane, Safrane, Twingo, A120, Vision, Duster
W tekście „Cytując klasyka” zamieszczonym na stronach 4-10 pojawiły się odniesienia do marek francuskich, choć na pierwszy rzut oka nic tego nie zapowiada ;-) Obawy można mieć po pierwszych zdjęciach – wielkie Audi dobrze nie wróży. Jednakże w tekście pojawiają się wzmianki o Peugeotach 206 CC i 308 CC (strona 4.), potem materiał o Alpine A120 i zdjęcia Alpine Vision oraz legendarnego A110 (strona 7.), a nawet Renault Safrane („lekko zmienione Renault Latitude, dostępne m.in. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Meksyku”), które pokazano na dole strony 10.
O pobiciu przez Golfa GTI Clubsport S rekordu okrążenia toru Nurburgring (chodzi o Pętlę Północną – Nordschleife) należącego dotychczas do Renault Megane R.S. 275 Trophy-R wspomniano na stronie 12.
Tuż obok zamieszczono tabelkę z wynikami sprzedaży dziesięciu najchętniej wybieranych w Europie modeli samochodów osobowych w pierwszym kwartale br. Na pozycji czwartej Renault Clio, na szóstej – Peugeot 208.
Na stronach 16-17 znalazł się artykuł zatytułowany „Premiery miesiąca”, w którym napisano, że „sporo ciekawych debiutów (…) zawdzięczamy w tym miesiącu salonowi samochodowemu w stolicy Chin, Pekinie”. Jak wiecie, byłem tam, acz skupiłem się oczywiście na samochodach francuskich (ale też na dziewczynach Pekinu…), niemniej jednak mogłem na żywo obejrzeć auta, o których pisze AUTO MOTO – Citroëna C6, DS 4 S, czy Renault Koleosa. AUTO MOTO wspomina też o odświeżonym Citroënie C4 Picasso (i Grand C4 Picasso).
Trzy kompaktowe kombi porównano na stronach 40-45. Materiał pochodzi od niemieckiego partnera AUTO MOTO i zestawiono w nim dwa auta niemieckie (Opel Astra ST, VW Golf Variant) z jednym francuskim – Peugeotem 308 SW. Auta napędzane były benzynowymi silnikami o mocy rzędu 105-115 KM. Czy francuski kompakt, którego wiele razy miałem już przyjemność testować, miał szansę wygrać z którymkolwiek z niemieckich rywali?…
Macie rację – nie miał. Nie w piśmie wydawanym przez oddział Bauera. Niezasłużenie wygrał oszukujący Volkswagen z 315 punktami, drugie miejsce zajął Opel (309 punktów), zaś Peugeot musiał się zadowolić ostatnim miejscem z dorobkiem 306 punktów. Różnice niby niewielkie, ale wyraźnie wskazują zwycięzcę. Czy jednak słusznie?
Peugeota pochwalono za przestronność i największy w teście bagażnik (610-1.660 litrów) oraz „świetnie zestrojone zawieszenie”. Ciepłe słowa skierowano też pod adresem foteli oraz ogólnej jakości wykonania. Skrytykowano niewielką kierownicę, zegary ułożone ponad jej wieńcem, a także skrzynię biegów. Krytyka ta jest kompletnie nieuzasadniona, o czym wie każdy posiadacz tego modelu.
Pochwalono wszystkie silniki oczywiście najwięcej „ochów” i „achów” wylewając nad tym od Volkswagena. Ciekawe czy mają na myśli oszukujące oprogramowanie VW. Ma niespełna litr pojemności skokowej, nie jest dostępny w Golfie w Polsce (to po cholerę o nim piszą w polskim AUTO MOTO???) i największą moc oraz najniższe zużycie paliwa. Ciekawe, czy na pewno, czy może tylko z wykorzystaniem jakiegoś urządzenia…
Jednostka Peugeota (1.2 PureTech) ma największą pojemność skokową, pod względem mocy maksymalnej plasuje się dokładnie pomiędzy Oplem i Volkswagenem, za to dysponuje największym momentem obrotowym (205 Nm), dostępnym przy najniższej prędkości obrotowej (już przy 1.500 obr./min.). Czyli jeździ się tym autem najprzyjemniej. Jednak AUTO MOTO krytykuje, że Opel i Peugeot mają tylko pięciobiegowe skrzynie, ale moim zdaniem sześciobiegowa przy tego typu silnikach (pojemność, moc) jest po prostu zbytkiem.
Oszukujący Volkswagen okazuje się samochodem najdroższym (po przeliczeniu z ceny w euro z rynku niemieckiego, bo jak wspomniałem, testowana wersja nie jest dostępna w Polsce), a i tak wygrywa porównanie. Jest droższa o niemal 10% od Peugeota i o 15% od Opla! Peugeotowi odjęto punkty za różne rzeczy – np. za ładowność, kanapę (choć opis obok zdjęcia ją chwali), prędkość maksymalną, czy prowadzenie w slalomie. Tu punkcik, tam punkcik, i 308-ka przegrała. Choć moim zdaniem jest naprawdę znakomitym samochodem! Bo teraz zastanówmy się chwile: ładowność, jako wyznacznik wyboru auta? Kto to bierze pod uwagę?! Kanapa z tyłu jest bardzo wygodna. Prędkość maksymalna to także nie jest czynnik wyboru, bo v-max uzyskują nieliczni. Np. dziennikarze, tak, zdarzyło mi się wiele razy testować i Jędrzejowi również prędkość maksymalną. Ale w normalnym użytkowaniu? Absurdalne!
A wiecie po co się wprowadza takie sztuczne kategorie oceny? To jest właśnie manipulacja. Obrzydliwa manipulacja, która ma na celu napędzenie sprzedaży, zarobek. Nie mam nic do uczciwego zarabiania, ale tutaj mamy do czynienia z firmą Volkswagen, która przyznała się do największego skandalu i oszustwa w świecie motoryzacji. Za to powinien być najwyższy wymiar rynkowej kary – odejście w niebyt. I mimo, że Volkswagen oszukuje i truje, to redakcja AUTO MOTO realizuje wyznaczoną linię programową. Dziennikarze mogliby przeprowadzić w pełni obiektywny test, w którym Peugeot pokona Volkswagena i rozłoży na łopatki. Ale w gazetach z kapitałem niemieckim tego nie uświadczysz. Dlatego AUTO MOTO to tak naprawdę AUTO ŚCIEMNIO I TO MOCNO. W mojej ocenie oczywiście.
Dla AUTO MOTO pisze Redaktor Grabowski, znany też z publikacji w MOTORZE. Tym razem popełnił artykuł, który zatytułowano „Nadchodzące hity rynku wtórnego” (strony 54-65), a że nie zabrakło w nim aut francuskich, to i ja o nim wspominam.
Zdaniem Autora ciekawymi samochodami używanymi będą m.in. Citroën C4 Picasso i Grand C4 Picasso (opisane pokrótce na stronie 57.), Dacia Duster (tuż obok; podkreślono wyjątkowo niedużą utratę wartości), Peugeot 208 (strona 62., wspomniano też 207-kę), a także – bardzo krótko wspomniane – Renault Clio IV, które „świetnie wygląda, w wersji kombi jest też praktyczne” (strona 65.).
Co możemy kupić dysponując kwotą 20.000 zł? Na to pytanie AUTO MOTO próbuje odpowiedzieć na stronach 70-79. Sugerują m.in. Renault Twingo II, które chwalą za praktyczność, przestronność, dobre prowadzenie i szeroką gamę silnikową. Za wspomnianą kwotę można nabyć stosunkowo nowe auto.
Może też być Clio III, które na tle klasowych rywali też jest przestronne, ma wersję kombi, oszczędne silniki i jest zwyczajnie wygodne.
Warto się pokusić o Peugeota 308 pierwszej generacji (jako nowy często krytykowany w motogazetkach, dziś chwalony za przestronność, niską awaryjność, oszczędne diesle; wspomniano też model 307), ewentualnie Renault Megane III, ale tu sugerują raczej benzyniaki, przypominając o problemach zdarzających się z silnikami 1.5 dCi. Pochwalono za to świetne zabezpieczenie antykorozyjne, nowoczesną stylistykę i niezłą sytuację na rynku wtórnym.
Wolelibyście coś większego? AUTO MOTO w gamie aut segmentu D proponuje także modele francuskie – Peugeota 407 („doskonałe silniki wysokoprężne”, dobre ceny na rynku wtórnym, trwałe zawieszenie, dobre zabezpieczenie antykorozyjne, szeroką gamę silnikową, bogate wyposażenie, ciekawa stylistyka), Citroëna C5 (niezła oferta rynkowa, dopracowane komfortowe zawieszenie hydropneumatyczne), czy Renault Lagunę III („bardzo interesująca propozycja”), acz tę ostatnią sugerują raczej z silnikami benzynowymi.
Za 20.000 zł można też kupić Peugeota 207 SW i to w luksusowo wyposażonej wersji i ze 110-konnym dieslem. To samochód trwały, oszczędny, funkcjonalny i dobrze wyposażony.
Peugeota 208, również we fragmentach, można zobaczyć na zdjęciach zamieszczonych na stronach 86-89
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w czerwcowym numerze AUTO MOTO.
Krzysiek Gregorczyk; grafika: AUTO MOTO
Najnowsze komentarze