Peugeot 301 jest jednym z samochodów, które trafiły na okładkę pierwszego tegorocznego numeru miesięcznika „Auto motor i sport”. Ilustruje ona trendy, jakie – zdaniem Redakcji – obowiązywać będą w bieżącym roku w motoryzacji, a 301-ka jest samochodem „dużym za małą kasę”, który to kierunek rozwoju może przynieść producentom niemałą liczbę zamówień, czego dowodzi od kilku lat Dacia. Co ciekawe szacuje się, że rumuńska marka wchodząca w skład Grupy Renault ma bardzo wysoką marżę, jaką osiągają tylko niektóre marki Premium, wielokrotnie wyższą, niż w przypadku macierzystej marki.
„Auto motor i sport” nr 01 (260) z I.2013
Stron: 132 (z okładką)
Cena: 8,60 zł
Koszt 1 strony: ponad 6,5 grosza
Warto kupić? Tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia Citroen
Jakie interesujące nas modele opisano/pokazano/wspomniano: C3, C3 Picasso, C4, C4 Picasso, C5, DS3, Nemo, 206, 207, 208, 2008, 301, 307, 3008, 5008, 508, BB1, RCZ, Captur, Clio, Laguna, Megane, Scenic, Thalia, Zoe, Dokker, Duster, Logan, Sandero, sportowe
I właśnie Peugeot 301 jest pierwszym francuskim samochodem pokazanym na łamach styczniowego „Auto motor i sport” – znajdziecie go na stronie 15, a w krótkim tekście tamże zamieszczonym pojawiła się też wzmianka o modelach 208 i 508. Obok, a materiale głównym, wspomniano Dacię, a obok Škodę z kosztującym rzekomo „niewiele ponad 40 tys. zł” Rapidem. Jakie niewiele??? Cennikowo najtańszy Rapid kosztuje 47.950 zł, a w żadnym wypadku nie jest to „niewiele ponad 40 tys. zł”, bo przekracza tę wartość o niemal 20%! Równie dobrze mógłbym napisać, że C-Elysee, czy 301-ka kosztują niewiele ponad 33.000 zł. Ciekawy jestem, jakie wytłumaczenie na takie teksty mają krytykanci mojej (i nie tylko mojej) teorii, że produkowane przez niemieckich wydawców pisma wspierają niemieckie koncerny, zwłaszcza Grupę Volkswagena.
Również na stronie 15. w dalszej części tego samego materiału, pojawiły się wzmianki o gamie DS Citroëna i innych autach o dużych możliwościach personalizacji.
W żółtej ramce z kolei wspomniano o pomyśle Renault, które w Clio pozwoli na wybór kolorowych felg.
Na stronie 16. zacytowano prognozy Adama Bazydło, stylisty Peugeota, który przewiduje, jakie samochody miejskie wkrótce staną się popularne, i w jakich kolorach będziemy je kupować. Adam wspomniał o koncepcyjnym BB1, a „Amis” przypomniał, że ten wywodzący się z Polski designer projektował wnętrza modeli 208 i 508, choć w odwrotnej kolejności oczywiście ;-)
Wspomniano też plany wypuszczenia przez Peugeota modeli 208 GTi oraz RCZ z 260-konnym silnikiem.
Na stronach 18-19 znajdziecie kalendarz na cały rok z przewidywanymi datami premier samochodów. Wynika z niego, iż:
– w styczniu pojawi się poliftingowe C3 Picasso i odświeżony RCZ;
– w lutym spodziewać się należy DS3 Cabrio i Dacia Dokker;
– w marcu zadebiutują Clio Grandtour i Clio RS;
– kwiecień przyniesie nam C3 po liftingu, 208-kę GTi oraz Renault Zoe;
– na majówki jeździć będziemy Renault Capturem;
– w czerwcu pojawi się konkurent Captura – Peugeot 2008;
– pierwszy miesiąc wakacji będzie dobrym momentem na zakup odświeżonego C4 Picasso, a dwa miesiące później – C4 Grand Picasso;
– w październiku zadebiutują poliftingowe Peugeoty 3008 i 5008;
– na Gwiazdkę będzie można kupić najmocniejszą wersję Peugeota RCZ-R.
Citroën z modelami C3, C3 Picasso i C4 Picasso pojawił się ponownie na stronie 20., gdzie wspomniano o rekordowych rabatach na poprzedni rocznik w przypadku tej marki – sięgają teraz nawet 28%!
Krótkie wzmianki o Formule Renault oraz zdjęcie Citroëna C4 WRC znajdziecie na stronie 28.
Peugeot 301, to samochód bardzo przestronny, komfortowo zawieszony, wyposażony w to, co potrzebne, a do tego tani. Ceny zaczynają się poniżej 40.000 zł (a w zasadzie niewiele powyżej 33.000 zł…), a opis wrażeń z jazd tym autem znajdziecie na stronach 30-32.
Warto zauważyć, że pochwalono już najmniejszą i najsłabszą jednostkę napędową: 82-konnego trzycylindrowca 1.2, który dobrze, choć bez pośpiechu, radzi sobie z napędzaniem niespełna tonowego auta! Na dobrą sprawę nie pojawiło się w artykule ani jedno słowo prawdziwej krytyki, bo rozsądnie skontrowano ewentualne zarzuty, a miejsce poświęcono raczej na wychwycenie zalet, których Peugeot 301 ma całkiem sporo. Jedyny spory minus tego samochodu, to brak środkowego zagłówka na kanapie.
Citroëna DS3 wspomniano w teście Opla Adama na stronie 34.
Dacię Sandero, a także częściowo Logana po jesiennym liftingu zaprezentowano na stronach 40-41. Redaktor Czajkowski przytomnie zauważył, że teraz do głównej zalety Dacii, czyli ceny, doszła jeszcze nowoczesna technika oraz multimedia, tej pierwszej zalety nie niszcząc. I przyznać musze, że również ten tekst w swojej ogólnej wymowie jest pozytywny dla opisywanego samochodu, choć nie jest tak, że Autor podskakiwał z radości z powodu jeżdżenia Dacią. Pochwalił jednakże 320-litrowy bagażnik, komfort zawieszenia połączony z pewnością prowadzenia, czy trzycylindrowy silnik 0.9 TCe o mocy 90 KM. Za to zdecydowanie Redaktor Czajkowski odradza 75-konnego benzyniaka 1.2, choć oferowany jest on również z fabryczną instalacją LPG, co może skusić niektórych klientów.
Kilka ciepłych słów Autor skierował także pod adresem 90-konnego diesla, wspomniał również o Sandero Stepway, wersji z podwyższonym prześwitem, nieco inaczej też konfigurowanej, oraz o Loganie kuszącym wciąż 510-litrowym bagażnikiem. Ogólnie oceny wszystkich tych aut były bardzo pozytywne.
A co, jeśli potrzebujecie nieco przestronniejszego auta, ale wciąż z pewnych względów chcecie pozostać w segmencie B? Zajrzyjcie na strony 64-71, gdzie porównano cztery miejskie minivany, a wśród nich Citroëna C3 Picasso.
Niestety francuskie auto, mimo wielu zalet i ogromnej funkcjonalności, przegrało to porównanie. Dlaczego? Ograniczono mu punkty za przestronność wnętrza, dopuszczalne obciążenie, możliwość aranżacji wnętrza (tu nie wiem, dlaczego – jako jedyny ma nawet „otwór na narty” w oparciu kanapy!), zegary (znowu to tradycyjne podejście wrogów cyfrowych wyświetlaczy zlokalizowanych a centralnej części podszybia…), wyposażenie dodatkowe (większość jest przecież w standardzie!), wrażenie jakości (a co im się tam nie spodobało???), wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa biernego (dlaczego???), drogę hamowania po rozgrzaniu hamulców, resorowanie (to jest szok! C3 Picasso, co podkreślono nawet w tekście, amortyzuje bardzo komfortowo, choć stwierdzono, że nie nadąża z tłumieniem na szybko po sobie następujących nierównościach, co mnie osobiście trochę dziwi), siedzenia, zasięg, układ kierowniczy i właściwości jezdne. Jedynie w „dużej” kategorii Napęd C3 Picasso okazało się najlepsze, ale było to za mało, by zniwelować straty poniesione w innych kategoriach. W większości nie mierzalnych, a zależnych od czysto subiektywnych wrażeń, o czym pisał już pod przeglądami „Auto Świata” i „Motoru” addam44.
Krótki zapis z testu długodystansowego Peugeota 208 znajdziecie na stronie 83. Problemów nie ma, ale stwierdzono, że 208-ka ma twarde zawieszenie, z czym osobiście się zgodzić nie mogę. Te wrażenia, to moim zdaniem raczej efekt opon, do jakich „przyznała się” Redakcja – testówka ma kapcie w rozmiarze 195/45R16 i tu upatrywałbym problemów, a nie w konstrukcji zawieszenia.
Pomierzono czas wymiany żarówek w kilku autach kompaktowych. Wyniki znajdziecie na stronie 88., a Renault Megane uplasowało się dokładnie w połowie stawki.
W ścisłej współpracy z PSA Peugeot Citroën powstał olej Total Quarto Ineo First 0W30, który pokazano na stronie 100.
Mamy wprawdzie zimę, która w dodatku dość poważnie sobie o nas przypomniała w ostatnich dniach, ale „Auto motor i sport” proponuje wybrać sobie auto z chowanym dachem! Sprawdźcie, co piszą o takich autach – w tym o Peugeotach 207 CC i 307 CC – na stronach 102-103 Wspomniano tam także o 206 CC.
Citroën Nemo jest propozycją Redaktora Hutyry dla dwóch panów – ojca i syna – mających w zasadzie różne oczekiwania od auta, na które chcą wydać nie więcej, niż 35.000 zł. Argumentacja i kontrpropozycje – na stronach 110-111.
Wzmianek o Renault nie mogło zabraknąć w podsumowaniu sezonu F1 zamieszczonym na stronach 124-127.
Francuskie auta pojawiły się też w Rankingu Sprzedaży, stałej rubryce nowego „Auto motor i sport”, zamieszczonej teraz na stronach 128-129. Traficie tam na wzmianki o Renault Clio, Peugeocie 208, Renault Megane, Citroënie C4, Peugeocie 508, Citroënie C5, Renault Lagunie, Peugeocie RCZ, Dacii Duster, Dacii Logan MCV, Renault Scenic’u i Citroënie C4 Picasso.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w „Auto motor i sport” w tym miesiącu. Warto kupić!
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze