Prawdziwa ofensywa modelowa Renault nie może nie znaleźć choćby minimalnego odbicia w prasie motoryzacyjnej, bo to byłoby już naprawdę przegięcie. Żaden koncern motoryzacyjny jeszcze nigdy z taką intensywnością nie prezentował kolejnych modeli, wspomnieć czasem o Renault więc wypada. Widać to także na okładce styczniowego wydania „Auto motor i sport”, gdzie na pewno dostrzeżecie wyczynowe Renault R.S. 01, a także wizualizację nowego Scenic’a. Niestety więcej samochodów francuskich na tytułowej stronie tego miesięcznika nie znajdziecie.
AUTO MOTOR I SPORT nr 01 (296) z I.2016
Wydawca: Motor Presse Polska zależne od Motor-Presse Stuttgart
Stron: 100 (z okładką)
Cena: 8,99 zł
Koszt 1 strony: niemal 9 groszy
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Renault, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C3, C4 Picasso, Jumpy, Spacetourer, DS 3, DS 4, SUV, 208, 2008, 3008, 508, Expert, Traveller, Captur, Clio, Espace, Fluence, Kadjar, Laguna, Megane, Scenic, Talisman, Dokker, Duster, Lodgy, Logan, Sandero, sportowe
Renault R.S. 01 wspomniał Redaktor Szalek we „wstępniaku” do numeru, który znajdziecie na stronie 3.
Na tej samej stronie znalazła się też informacja, że tylne koła w Talismanie i Nowym Megane wyposażonych w system 4Control skręcają się maksymalnie o 3,5 stopnia, ale znacząco poprawia to manewrowanie samochodem, a i w szybko pokonywanych zakrętach przynosi zalety.
Na stronach 12-17 znajdziecie materiał o nowościach planowanych w motoryzacji na rok 2016. Oczywiście na pierwszych stronach od razu rzekoma ofensywa koncernu VAG – Škoda Seat, Audi i Volkswagen. Ciekawe, co z tego rzeczywiście ujrzymy, bo jak przeglądam prasę motoryzacyjną w tym kraju, a Czynię to dość często ;-) to mam wrażenie, że niemal raz w miesiącu VAG dostarcza na rynek jakieś premierowe auto. A rzeczywistość jest zupełnie odmienna. Gdyby tak pisano o nowościach Renault, to artykuły o tych francuskich samochodach powinny zajmować co najmniej połowę każdego numeru!
A tak – tylko dwa zdania i wizualizacja Nowego Scenic’a, który – zdaniem „Auto motor i sport” – pojawi się dopiero w Paryżu, a więc za przeszło 9 miesięcy. Osobiście mam nadzieję, że już Genewa pozwoli nam się cieszyć tym samochodem, choćby miałaby to być jakaś wersja przedprodukcyjna, czy nawet półkoncepcyjna ;-) „Auto motor i sport” twierdzi też, że Nowy Scenic będzie – wzorem Espace’a – raczej crossoverem, niż minivanem, ale spójrzmy prawdzie w oczy – ta granica się coraz bardziej zaciera.
Na stronie 15. pojawiła się też informacja poparta jednym zdjęciem o nowych dużych vanach (bądź autach użytkowych) produkowanych wspólnie przez PSA Peugeot Citroën i Toyotę. Chodzi oczywiście o Citroëna Spacetourera, Peugeota Travellera i Toyotę ProAce, a w tekście wspomniano też Peugeota Experta.
Na tej samej stronie na samym dole znajdziecie też króciusieńką, chyba żeby nie utkwiła nikomu w pamięci, informację o tym, że koncern PSA od wiosny publikował będzie dane dotyczące zużycia paliwa w rzeczywistych warunkach.
Również na tej samej stronie napisano o tym, co Volkswagen zamierza zrobić, aby „naprawić” felerne diesle w samochodach koncernu VAG. Pisałem już, że uważam, iż to leczenie syfa pudrem i na pewno nie przyniesie żadnych sensownych korzyści przy założeniu, że osiągi aut mają pozostać niezmienione.
Materiał kończy się kalendarzem, w którym zaznaczono spodziewane polskie premiery w obrębie poszczególnych marek w całym roku 2016. Wynika z tego, że Citroën i DS pokażą w marcu DS 4, w kwietniu DS 3 po liftingu, w czerwcu poliftingowe C4 Picasso, na przełomie sierpnia i września nowe Jumpy, w październiku SUV-a pod marką DS., a w grudniu nowe C3. Z kolei Peugeot w czerwcu zaprezentuje poliftingowego 2008, we wrześniu Experta, a w listopadzie nowe 3008. Renault już na przełomie stycznia i lutego ma wprowadzić na rynek Talismana, a w kwietniu Talismana Grandtour. W marcu zadebiutuje nad Wisłą Nowe Megane, a w sierpniu Megane Grandtour, zaś we wrześniu spodziewany jest Scenic i Grand Scenic. Na listopad zapowiedziano lifting Clio. Jakim więc cudem w Paryżu ma być pokazany Scenic, skoro miesiąc wcześniej „Auto motor i sport” zapowiada jego premierę w Polsce? Czy oni czytają to, co publikują?
Renault Fluence kupione już teraz na wyprzedaży rocznika okazuje się – zdaniem „Auto motor i sport” – sensownym wyborem, co przekalkulowano na dole strony 18.
Renault Talisman wzbudza spore emocje u potencjalnych klientów. Wielu woli jednak zaczekać, aż auto wyrośnie z „chorób wieku dziecięcego”, czemu zwłaszcza w Polsce trudno się dziwić – u nas kupno nowego samochodu, to z reguły wydanie wielomiesięcznych dochodów. Niemniej jednak Redaktor Majcherek jest następcą Laguny niemal zachwycony. Napisał np. że „trudno w tym segmencie o auto, które przemierzałoby kręte drogi z podobną łatwością”. Oczywiście chodzi o wersję z systemem 4Control. Pochwalił też materiały wykończeniowe, wygodne fotele, system Multi-Sense, szybką skrzynię dwusprzęgłową EDC i silnik 1.6 sCi 160. Wspomniał też o premierowej serii Premiere Edition dostępnej w Polsce. Generalnie warto się z tym artykułem zapoznać.
Ale Talisman, to tylko jedna z nowości Renault. Drugą jest Megane IV, która trafi na polski rynek już za kilka tygodni. Opisano ten samochód na stronie 32. „Świetnie wygląda i jeździ” – pisze Redaktor Piaskowski. Autor naprawdę pochwalił stylistykę („to majstersztyk designerskiej roboty”), fotele (zwłaszcza w wersji GT), kierownicę („można poczuć się niemal jak w aucie o przynajmniej 100 KM mocniejszym”), system 4Control, silnik i dwusprzęgłową przekładnię EDC, a skrytykował w zasadzie tylko znikomą ilość miejsca na stopy dla pasażerów kanapy.
Wzmianka o Renault pojawiła się w długodystansowym teście Nissana Pulsara (strony 64-67).
Na stronę 67. też warto zajrzeć – znajdziecie tam zapis wrażeń z jazd Renault Kadjarem w teście długodystansowym. Pochwalono czytelność wyświetlacza, który zastąpił tradycyjne zegary, a także komfortowe zawieszenie – w wersji napędzanej na cztery koła z tyłu nie ma belki skrętnej, lecz zawieszenie wielowahaczowe.
Artykuł o lakierach matowych znajdziecie na stronach 72-73. Wspomniano tam także o lakierach strukturalnych, które można zamówić u Peugeota. Pokazano 208-kę lakierowaną w ten sposób. Efekt jest fajny – nieraz miałem okazję obejrzeć takie samochody na targach motoryzacyjnych.
Kolejne w tym numerze „Auto motor i sport” Renault pojawia się na stronach 88-93, ale tym autem na dniach otwartych w salonach marki pojeździć się nie da. Niewielu szczęśliwców wciśnie się do tego wnętrza, niewielu potrafiłoby pewnie – bez wcześniejszego instruktażu – uruchomić silnik i ruszyć. Mowa oczywiście o wyczynowym Renault R.S. 01, które ma do dyspozycji 550 KM krzesanych z ułożonych widlaści sześciu cylindrów o łącznej pojemności 3,8 litra. 630 Nm maksymalnego momentu obrotowego też robi wrażenie, podobnie jak przyspieszenie do setki w czasie poniżej 3 sekund. Tym bolidem można się rozpędzić do około 280 km/h. A że mało kto może tym pojeździć, to chociaż poczytać o tym aucie warto, więc polecam Waszej uwadze artykuł Redaktora Popkiewicza.
Na stronie 96. zamieszczono ranking 50 samochodów najchętniej wybieranych w Polsce przez klientów indywidualnych i flotowych. Wynika z niego, że koncern PSA nie ma tu wielkiego wzięcia :-( – umieścił w Top50 tylko jedno auto, Peugeota 208, na miejscu 39. Lepiej radzi sobie Grupa Renault: ma Clio na pozycji 11., Dustera na 13., Megane na 23., Sandero na 40. i Captura na 41.
Na tej samej stronie znajdziecie też podstawowe informacje na temat polskich cen Renault Talismana.
Trochę bezsensowne, moim zdaniem, porównanie znalazło się na stronie 97. Zestawiono tam koszty zakupu i eksploatacji (dodatkowa gwarancja, ubezpieczenie, przeglądy, paliwo i wartość rezydualna po 5 latach) dwóch aut – Forda C-Maxa i Renault Espace’a. Suma kosztów jest w przypadku Renault wyższa o 6.969 zł, ale różnica cen zakupu aut w podanych wersjach, to 11.450 zł – Espace jest o tyle droższe, choć nie ma napędu na cztery koła. Oznacza to jednak, że kupując Forda poniesie się wyższe koszty (ich suma bez ceny zakupu samochodu, to 51.364 zł), niż w przypadku Espace (49.198 zł). Różnica jest niewielka, ale jest. Co więcej – wartość rezydualna Espace po 5 latach też jest wyższa (43.868 zł vs. 41.535 zł). Kupujcie więc, ludzie, Espace, bo mniej Was będzie kosztowała jego eksploatacja ;-)
Na tej samej stronie znajdziecie jeszcze zestawienie 10 najchętniej kupowanych w Polsce aut z fabryczną (bądź dealerską) instalacją LPG. Na trzecim miejscu jest Dacia Duster, na piątym Dacia Logan, na siódmym Dacia Dokker, a na ósmym Dacia Lodgy, która sprzedaje się lepiej nawet od zagazowanego Rapida ;-)
I to już wszystko, co o naszych ulubionych samochodach napisano w pierwszym numerze „Auto motor i sport” datowanym na rok 2016.
Krzysiek Gregorczyk; grafika: „Auto motor i sport”
Najnowsze komentarze