Jedynie wyrazem wspomniano francuski samochód na okładce lipcowego numeru miesięcznika AUTO MOTOR I SPORT. Zdjęcia nie przeznaczono dla Francji żadnego, może poza wzmianką o Le Mans, ale to też nie była fotka związana choćby z samym torem. Za to zmieścił się na tejże okładce kolejny koszmarek stylistyczny o nazwie Škoda Karoq, który niebawem znowu będzie wychwalany pod niebiosa przez polskojęzyczne motomedia.
AUTO MOTOR I SPORT nr 07 (314) z VII.2017
Wydawca: Motor Presse Polska zależne od Motor-Presse Stuttgart
Stron: 140 (z okładką)
Cena: 9,99 zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 7,1 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS, Peugeot, Renault, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C3, C3 Aircross, 208, 2008, 5008, Clio, Espace, Kadjar, Koleos, Talisman, Duster
Za to już we wstępniaku na stronie 3. pojawiły się wzmianki o Peugeocie 208 i Renault Clio.
Strona 10. przynosi dwie króciutkie notatki związane z francuską motoryzacją. Pierwsza dotyczy pokazu Renault Megane IV R.S. podczas GP Monaco, druga – planów budowy sieci marki DS w Polsce.
Ranking marek samochodowych pod względem liczby sprzedanych aut w ciągu czterech pierwszych miesięcy AUTO MOTOR I SPORT zamieszcza na stronie 14. Wynika z niego, że Renault zajmuje trzecią pozycję (i rośnie), Peugeot jest piąty (również rośnie), a Citroën trzynasty (wzrost). Przyrosło też sklasyfikowanej na miejscu szesnastym Dacii. Z interesujących nas marek traci jedynie DS zajmująca pozycję trzydziestą pierwszą. I tak jednak góruje nad Lexusem oraz połączonymi siłami Subaru i Daihatsu.
Wzmianki o Renault Clio pojawiły się w zamieszczonym na stronach 34-39 teście Nissana Micry.
Z kolei w teście Opla Crosslanda X (strony 40-42) pojawiły się odniesienia do Peugeota 2008 i Citroëna C3 Aircrossa. To auta bazujące na tej samej platformie. Francuskiej platformie.
Niestety tylko jedną stronę poświęcono na test Renault Koleosa. Redaktor Piaskowski, z którym miałem przyjemność brać udział w premierze prasowej tego modelu w Finlandii, pozytywnie ocenił francuskiego SUV-a. W tekście zamieszczonym na stronie 42. lipcowego AUTO MOTOR I SPORT przywołał zresztą inne modele Renault – Kadjara, Espace’a i Talismana. Pochwalił stylistykę najnowszego francuskiego SUV-a, skrzynię X-Tronic, oszczędne silniki, wygodne fotele i przestronne wnętrze. Zwrócił uwagę, że część rywali oferuje w tej klasie siedmiomiejscowe wersje (np. w Polsce Nowy Peugeot 5008 ma je seryjnie!), ale mógł dodać, że w Koleosie to nie jest konieczne, bo marka oferuje przecież crossovera Espace, który może mieć siedem miejsc.
A skoro już mowa o Nowym 5008, to nie sposób nie zauważyć artykułu na stronach 54-59 lipcowego AUTO MOTOR I SPORT. Przetestowano auto z silnikiem 1.2 PureTech 130. W tekście nie brakuje utyskiwania na brak napędu wszystkich kół, ale na szczęście wspomniano o Grip Control. Owszem, to nie to samo, ale spójrzmy prawdzie w oczy – w takim kraju, jak Polska większości kierowców to i tak wystarczy. Osobiście nie rozumiem tego pędu do czteronapędówek, zwłaszcza, jeśli faktycznie się go nie potrzebuje, albo potrzebuje raz do roku przez tydzień podczas wypadu na narty.
Redaktor Ceran chwali trzycylindrowy silnik, który wprawdzie nie czyni z 5008-ki sportowego auta, ale napędza sporego SUV-a całkiem sprawnie. Jeśli jednak często jeździcie w co najmniej cztery osoby, AUTO MOTOR I SPORT radzi wybrać inna jednostkę napędową. Natomiast nieźle wypada spalanie PureTecha (w teście średnio 6,6 l/100 km). Autor pochwalił też automatyczną skrzynię biegów.
Znakomite recenzje zebrało zawieszenie samochodu. „Komfort resorowania jest na najwyższym poziomie”. „Problemem nie są też krótkie poprzeczne nierówności lub zapadnięte studzienki kanalizacyjne”. A przy tym „Peugeot 5008 nie buja się w zakrętach jak łódka na falach”. Również układ kierowniczy samochodu zebrał w AUTO MOTOR I SPORT bardzo dobre oceny.
Osobne zachwyty pojawiły się w opisie wnętrza. „Prowadzenie Peugeota jest łatwe i przyjemne, ale prawdziwym gwoździem programu jest jego wnętrze”. I to nie tylko za styl, ale i za jakość wykonania, która „jest na najwyższym poziomie”! Do tego „przestronność, wygoda i możliwości konfiguracji wnętrza są również imponujące”. Pochwalono również 702-litrowy bagażnik i bogate wyposażenie.
Te wszystkie zachwyty pozwoliły jednak na uzyskanie jedynie czterech z pięciu możliwych do wywalczenia gwiazdek. Czy dlatego, że jest to samochód francuski, czy nagle przypomniano sobie, że testowano wersję z bazową jednostką napędową? Po stronie wad wymieniono bowiem „wyraźny spadek dynamiki przy pełnym obciążeniu samochodu”. A do tego mało intuicyjną obsługę niektórych funkcji oraz przewidywaną dużą utratę wartości po trzech latach użytkowania. Ale to, to się tak naprawdę przecież dopiero zobaczy.
AUTO MOTOR I SPORT rozpoczyna długodystansowy test Nowego Citroëna C3. Zapowiedź tego wydarzenia znajdziecie na stronach 72-75, gdzie opisano testowy egzemplarz. Ma to być C3 1.2 PureTech 82 w wersji Feel. Test ma się odbyć na dystansie 50.000 km. Pierwsze wrażenia są pozytywne – średnie spalanie na poziomie 6,1 l/100 km, efektowne nadwozie, przyjemne wnętrze i 300-litrowy bagażnik, to jedne z wielu zalet francuskiego autka.
Artykuł poświęcony jakości samochodów znajdziecie na stronach 90-95 lipcowego AUTO MOTOR I SPORT. Wspomniano w nim krótko Dacię Duster.
Ten rumuńsko-francusko-japoński SUV pojawia się ponownie w artykule zatytułowanym „One mają wzięcie”. Znajdziecie go na stronach 108-113. Traktuje u SUV-ach na rynku wtórnym i okazuje się, że Duster jest bardzo poszukiwanym modelem. Awaryjność Dacii okazuje się przeciętna (źródło: Dekra), funkcjonalność bardzo przyzwoita, a technika solidna. Wprawdzie auto jest wyciszone tak sobie, ale skoro można je kupić za tak niewielkie pieniądze, to nie ma co wybrzydzać ;-) Po prostu coś za coś. Klienci o wrażliwym słuchu muszą się liczyć z wydaniem (dużo) większych pieniędzy.
Bardzo fajny artykuł znajdziecie na stronach 130-135. To rundka przez Alpy Peugeotem 208 GTi. Piękne widoki na zdjęciach, znakomity opis atrakcji i w to wszystko wpleciony francuski hot hatch. Zdecydowanie warto przeczytać! I to mimo tego, że o samochodzie jest tam stosunkowo niewiele. Czasem jednak od motoryzacji też trzeba trochę odpocząć, czemu dałem niedawno wyraz w artykułach poświęconych Szanghajowi:
Szanghaj – Paryż Wschodu cz. I
Szanghaj – Paryż Wschodu cz. II
Szanghaj – Paryż Wschodu cz. III
I to już wszystko, co o naszych ulubionych samochodach napisano w siódmym tegorocznym numerze AUTO MOTOR I SPORT.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: Auto motor i sport
Najnowsze komentarze