Renault Clio II pojawiło się na małym zdjęciu na okładce aktualnego wydania tygodnika „Auto Świat”, ale oczywiście bez porównania więcej miejsca przeznaczono na fotografię samochodu niemieckiego, tym razem BMW. Audi, Škoda i Volkswagen oczywiście też tam są, bo przecież reprezentują najwspanialszy, zdaniem polskich motogazetek, koncern motoryzacyjny świata. Nie wiem tylko, czemu trzeba o tym tak w każdym numerze przypominać… Wszak nie ma chyba wydania „Auto Świata”, czy „Motoru”, w którym nie pojawiło się coś związanego z koncernem VAG. A wiem z doświadczeń, że wcale nie tak znowu rzadko brakuje którejś z marek francuskich… Przykładem – brak Citroëna w aktualnym numerze.
„Auto Świat” nr 34 (984) z 18.VIII.2014
Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,30 zł
Koszt 1 strony: ponad 4,4 grosza
Warto kupić? Nie
O jakich interesujących nas markach piszą: Peugeot, Renault, Dacia
Jakie interesujące nas modele opisano/pokazano/wspomniano: 208, Clio, Twizy, Logan
Renault Clio IV Grandtour pokazano na stronie 7. w roli rywala dla opisanej tam Škoday Fabii III Combi. W tekście pojawiła się też wzmianka o Dacii Logan MCV oraz o Peugeocie 208. A że po czesko-niemieckiej stronie bije serce Redaktora Bulińskiego świadczy wyjątek z tegoż tekstu: „Jednak ani Clio Grandtour, ani Dacia Logan MCV mimo wielu zalet nie mają szans z Fabią”. No tak – jeśli chodzi o bezpłciowość stylistyki, to w pełni się zgadzam ;-) A w prawdziwym życiu faktycznie – auta z Grupy Renault nie mają szans w testach przeprowadzanych przez „Auto Świat”.
Na stronie 15. opublikowano dane dotyczące średniego wieku złomowania samochodów różnych marek w Niemczech. Wychodzi, że przeciętny Volkswagen złomowany jest w wieku 26 lat. Nie wierzę! One wszystkie jeżdżą już w Polsce! Citroëny złomuje się średnio w wieku 17 lat, a Renault jest w takiej sytuacji o rok starsze. Peugeotów, wg diagramu, nie złomuje się wcale, choć uwzględniono na nim np. Daihatsu, czyli markę w Polsce dość egzotyczną. A złomowanie tak starych Volkswagenów odbywa się tak późno tylko dlatego, że mają przeszacowaną wartość i wcześniej Niemcom się to nie kalkuluje – liczą, że wciąż znajdą jakiegoś jelenia z Polski na swoje truchło ;-)
W dziale Porady na stronie 32. znajdziecie list Agnieszki z Warszawy zauroczonej Renault Twizy i chcącej kupić takie auto używane, co Redakcja mocno jej odradza.
Cztery auta segmentu B opisano w dziale Używane na stronach 34-37. To Fiat Punto II, Opel Corsa C, Renault Clio II i Škoda Fabia I. I wszystkim przyznano po 3,6 na 6 możliwych do uzyskania gwiazdek. Francuskie auto pochwalono za silnik benzynowy 1.2, oszczędny i tani w serwisie, a przy tym niezawodny. Mocniejsze benzyniaki też nie powinny być problematyczne. Za to dziwne, czemu napisano, iż „w ponad 10-letnim Clio musicie się liczyć z ogólnym zużyciem wielu podzespołów”, a przy Škodzie nic takiego się nie pojawiło. Czyżby Fabia się ogólnie nie zużywała? Podobny relatywizm pojawił się przy ocenie bagażników – ten 255-litrowy w Clio okazał się „najmniejszy w zestawieniu”, a ten 260-litrowy w Škodzie jest „średniakiem w klasie”. 5 litrów różnicy, a taka rozbieżność w pojemności…
O jakowymś Peugeocie traktuje jedna z notatek zamieszczonych na stronie 49.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w „Auto Świecie” w tym tygodniu.
Stronniczy przegląd prasy: „Auto Świat” nr 34/2014
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze