Renault Captur zagościł na okładce aktualnego numeru tygodnika AUTO ŚWIAT. To zapowiedź porównania z Oplem Crosslandem X oraz Mazdą CX-3. Innych aut francuskich na okładce nie pokazano, ale jeśli ktoś pomyślałby optymistycznie, że nie ma na niej także niczego z koncernu VAG, to spieszę, że taki optymista byłby w błędzie.
AUTO ŚWIAT nr 34 (1135) z 21.VIII.2017
Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,50 zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 4,8 grosza
Warto kupić? Raczej nie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C3 Aircross, 2008, 3008, Captur, Duster
Przez pierwszych dziesięć stron nie dzieje się z punktu widzenia miłośnika aut francuskich nic. AUTO ŚWIAT skupia się na czym innym, niż nadsekwańska motoryzacja. To jednak specjalnie nie dziwi – wszak wiadomo, co w tym piśmie jest najważniejsze ;-)
Dopiero na stronie 11. pojawia się informacja o najpopularniejszych modelach samochodów osobowych w Polsce. W lipcu na trzecim miejscu tego zestawienia była Dacia Duster!
AUTO ŚWIAT od dawna przygotowuje swoich czytelników do premiery samochodu, który wreszcie ma trafić na rynek. O Volkswagenie T-Roc czytam już od dobrych paru lat i chyba się doczekam premiery tego samochodu. Na pewno będzie idealny i rozgromi wszystko w klasie swojej i sąsiednich. Ale nareszcie doczekał się AUTO ŚWIAT! Żeby było ciekawiej wielokrotnie publikowano wizualizacje T-Roca, ale tym razem ograniczono się do jakiegoś szkicu. Który – idę o zakład – niewiele wspólnego będzie miał z rzeczywistym, z pewnością bezpłciowym stylistycznie samochodem. Wszak mowa o Volkswagenie ;-)
Na stronach 12-17 zamieszczono ściągnięte najwyraźniej z „Auto Bilda” porównanie trzech miejskich SUV-ów. Materiał opracował (by nie napisać, że jedynie przetłumaczył) nasz ulubiony Redaktor Krasnodębski. Ale wcale tym nie tłumaczę faktu, że odświeżony niedawno Captur w wersji Initiale Paris przegrał to porównanie. Przegrał, bo jest francuski. Tak po prostu. Akurat dziś oddaję do parku prasowego Renault Polska niemalże identycznego Captura – też Initiale Paris, też 1.2 TCe z manualem, nawet lakierowanie jest analogiczne. Mogę więc wyjątkowo dobrze odnieść się do tego, co napisał AUTO ŚWIAT.
Przy Oplu od razu napisano, że to „wspólne dziecko Opla i Peugeota”. To prawda. Ale już „pokrętło świateł” z PSA, to kit! Niczego takiego w autach PSA nie ma. Najwyraźniej jednak i „Auto Bild”, i AUTO ŚWIAT nie znają francuskich aut. Światła we francuskich samochodach włącza się manetką po lewej stronie, a nie pokrętłem po lewej stronie kierownicy! Nawet w przywołanych przez pismo modelach C3 Aircross i 2008.
Pochwalono wysokość mocowania foteli w Oplu i Renault (odpowiednio 630 i 640 mm). Opel i Renault mają przesuwaną kanapę, ale tylko w Crosslandzie X można sterować pochyleniem jej oparcia. Ale w niemieckim aucie przyczepiono się nieco do jakości oraz do ergonomii. Brakowało mi tylko stwierdzenia, że to wpływ PSA… Napisano jednak bardziej oględnie – „takich rzeczy do tej pory w Oplach nie widywaliśmy”.
W Renault czepiono się – jak zwykle – schowka przed pasażerem. Szuflada obija się o kolana. A tradycyjny, mniejszy zresztą schowek, to niby nie? Owszem, można go uchylić w mniejszym stopniu, ale i wysunięcie szuflady nie jest zerojedynkowym stanem. Doszukano się stuków w Capturze, ale i w Oplu („to musi być jakiś francuski fenomen, bo Opel też tak ma”). Może mieli jakiś zepsuty egzemplarz, bo ja, ale też paru moich kumpli, których przewiozłem Capturem po granitowej kostce, było zachwyconych zarówno amortyzacją, jak i cichą pracą zawieszenia! Ale AUTO ŚWIAT wie lepiej, Jak na przykład z tym „pokrętłem świateł”, którego we francuskich samochodach nie ma, a oni twierdzą, że jest.
„Cyfrowy prędkościomierz to kwestia gustu”. Tak. Ale cyfrowy jest też bardziej czytelny! Zwłaszcza, gdy ma tak duże cyfry, jak ten w Capturze!
Pochwalono silnik 1.2 PureTech pracujący w Oplu i przypomniano, że chwalono go już w Peugeocie 3008. Nowym. A potem napisano, że „ten motor to znakomity wkład technologiczny Francuzów w nowy wspólny biznes”. Może się czepiam, ale to nie jest wspólny biznes! PSA przejęło Opla, a to już drobna różnica.
W przypadku Captura skrytykowano jakąś „drżącą przednią oś” i za cholerę nie wiem, o co chodzi. Zwłaszcza, że chodzi o dwie półosie raczej. Ale drżąca? Pochwalono za to świetne wyciszenie silnika i pod tym muszę się i ja podpisać.
Renault, jako auto francuskie, musiało zostać skrytykowane, by jakoś uzasadnić najniższy dorobek punktowy w całym teście. Napisano więc, że „według pomiarów Captur ma najwięcej miejsca z tyłu na nogi”. A zaraz potem skontrowano, że „to prawda, ale nie, kiedy tak odsuniemy fotel”. Trzeba było jeszcze kanapę do przodu przesunąć. No ręce opadają. Wymiary swoje, a AUTO ŚWIAT swoje. I choć punktów za to akurat nie zabrali, to wydźwięk wśród czytelników pozostaje jasny – jest ciasno. Choć to nieprawda!
W tabelce z punktami Captura skrytykowano za przestronność z przodu, ładowność, widoczność, fotele i pozycję za kierownicą, ergonomię, przyspieszenie, elastyczność, skrzynię biegów, zachowanie na drodze, układ kierowniczy, utratę wartości, zużycie paliwa i wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa. I tego za cholerę zrozumieć nie potrafię! Bo owszem, nie ma asystenta utrzymania pasa ruchu ani kamery czytającej znaki, co Opel ma w standardzie, ale jest parę innych elementów, które Captur ma seryjnie, a rywale wcale, albo za dopłatą.
Nie mówię, że Opel jest zły. Auto jest nowiutkie i dobrze wyposażone, a do tego przestronne, ale przynajmniej z Mazdą Renault powinien był wygrać. Mam jednak wrażenie, że AUTO ŚWIAT zrobił wszystko, by Captura sklasyfikować na ostatnim miejscu.
I to już wszystko, co o francuskich samochodach napisano w aktualnym numerze tygodnika AUTO ŚWIAT.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: Auto Świat
Najnowsze komentarze