„Auto-Świat” nr 38 (536) z 19.IX.2005
Stron: 52
Cena: 1,90zł
Koszt 1 strony: poniżej 4 groszy
Warto kupić: tylko ci, którzy lubią masochistycznie czytać, jak Citroën zbiera w d…
O jakich markach francuskich piszą, lub choćby wzmiankują: Citroën, Peugeot, Renault
Jakie modele opisane: C1, C3, 206 Sedan, Clio III
Po tym zalotnym spojrzeniu C-jedynki otwieram więc kolejny numer „AŚ” w poszukiwaniu tego, co my tutaj lubimy.
Już w spisie treści dostrzec możecie interesującą brunetkę w… no sam nie wiem, w czym. Wygląda to trochę, jak szklane jajko z dwoma siedzeniami i kierownicą w środku, a jest jednym z projektów opracowanych przez stylistów Peugeota. Czyżby takich wynalazków miało być w „AŚ” więcej? Sprawdzimy za chwilkę.
Może to mało francuskie, ale już na stronie 8. natkniecie się na francuskie akcenty – nowy Nissan Note ma wspólną płytę podłogową z dwoma Renaultami – Clio III i Modusem. Nie jest to dla nas żadnym zaskoczeniem – od ładnych kilku lat te dwa koncerny z sukcesami ze sobą współpracują.
Niestety w relacji z Salony Samochodowego we Frankfurcie niemal całkowicie zabrakło informacji o samochodach francuskich. Jedynym wyjątkiem jest krótka wzmianka o Peugeocie 206 Sedan. Szanowni Redaktorzy – czy tylko nad Menem pojawiają się nowe auta w tym roku? Naprawdę Francuzi odpuścili sobie udział w tak ważnej imprezie? Coś mi się nie chce wierzyć…
Maleńki akcent francuski znajdziemy za to na stronie 16. To Fotka Renaulta Scénic i wykaz promocji cenowych i kredytowych, na jakie możecie liczyć w salonach tej marki.
Renaulta, choć w modelach, jakimi raczej niewielu z nas może pojeździć ;-) znajdziecie też na stronie 18. Informacje z siódmej rundy World Series by Renault i osiągnięciach Roberta Kubicy, to treść tego artykułu.
Od strony 20. zaczyna się test trzech niedużych autek – w szranki stają Citroën C1, Fiat Panda i Kia Picanto. Czas na analizę testu… Zacznijmy od wnętrza – tak, jak Redaktor Michał Krasnodębski. Wiele w tym wszystkim, co napisano w teście, racji, ale ja popatrzyłbym na to z nieco innej strony. Otóż w normalnych krajach, a do takich aspiruje także Polska, takie autka kupuje się jako drugie, bądź trzecie w rodzinie – zwykle dla kobiet. Gdy użytkownikiem jest kobieta – wówczas nie sądzę, by niewielkie dźwignie i przełączniki stanowiły utrudnienie. Dla faceta – istotnie – mogą być niewygodne. Ale też nie każdy mężczyzna ma duże dłonie. Ja osobiście w C1 nie miałem problemów ze sterowaniem czymkolwiek, a do najmniejszych nie należę (181 cm wzrostu, 92 kg wagi). Również dorosły mężczyzna siedzący na tylnej kanapie w czasie, gdy ja siedziałem wygodnie za kółkiem najmniejszej cytrynki, bardzo na brak miejsca nie narzekał. Owszem – komfortowo być nie mogło, ale dało się tak całkiem sensownie jeździć! Mając na uwadze powyższe – nie rozumiem, dlaczego Kia jest krytykowana za to, że stosunkowo niewiele odsuwa się w niej do tyłu fotel kierowcy – kobiety zwykle dużej regulacji w tym zakresie nie potrzebują.
Autor testu chwali Pandę za ilość miejsca. Zwrócił Pan uwagę, Panie Michale, że Panda jest przeszło 10 cm dłuższa? Warto by było o tym w tekście wspomnieć… Za tym idzie także mizerna pojemność bagażnika Citroëna, chociaż Kia też specjalnie nie ma się tu czym pochwalić.
Co do wspomagania kierownicy – nawet słaba kobieta doskonale może się obyć bez tego dodatku w tak małym autku…
Żeby już nie wnikać za głęboko – Citroën znowu przegrał z kretesem, zajmując ostatnie miejsce, choć jest dobrze wyposażony, bezpieczny i daje mnóstwo radości z jazdy. To, co w niemieckich autach (twarde zawieszenie) jest zaletą – tu zostało skrytykowane. Owszem – też przywykłem do tego, że Citroën jest komfortowy, a nie twardy, ale relatywizm oceny daje tu wiele do myślenia…
Zostawmy ten test, bo mnie on zirytował .
Wasze bystre oko pewnie dostrzeże małą fotkę Renaulta Megane na stronie 29. w artykule na temat procedury, z jaką możecie mieć do czynienia, gdy dacie się sfotografować przez fotoradar. Oczywiście nie życzę Wam takich atrakcji.
Kolejna fotka francuskiego autka przedstawia Citroëna C3 na stronie 32. Tam poczytać możecie o instalacjach gazowych .
Do 36. strony nie znajdziecie akcentów francuskich – dopiero tutaj widać dwie mikroskopijne fotografie – na jednej dostrzec można Citroëna Berlingo, a na drugiej – Renaulta Lagunę.
I o mały włos nie pożegnałem się z Wami słynnym z bajki „Oto Szadoki” „i to by było na tyle”, ale na szczęście zajrzałem jeszcze na stronę 48. Możecie na tej i kolejnej stroniczce obejrzeć i poczytać o pomysłach Peugeota na trzykołową 206-tkę, sportową w dodatku. No i jest jeszcze Peugeot Moovie, czyli to szklane jajko, o którym wspominałem przy spisie treści. Warto obejrzeć i nawet poczytać
A w zapowiedziach następnego numeru też coś dla nas – w teście zmierzy się siedem aut klasy średniej, a wśród nich trzy Francuzy – Citroën C5, Peugeot 407 i Renault Laguna. Czekam więc z niecierpliwością, by się do tego testu dobrać
Krzysiek Gregorczyk.
Najnowsze komentarze