AUTO ŚWIAT na okładce aktualnego wydania na ledwie mieszczącym się zdjęciu pokazał „Nowe Audi A6”, które w dodatku „potrafi jeździć samodzielnie”. Myślę, że ludzie, którzy zdecydują się kupić takie auto, powinni w miejsce kierowcy zatrudnić osiłka, który będzie pilnował, żeby im to Audi samo nie odjechało. Bo mogłoby to być wysoce niepokojące, gdyby takie A6 uciekło, by się gdzieś w krzakach skudlić pokątnie z jakąś, dajmy na to, Škodą…
AUTO ŚWIAT nr 38 (1089) z 19.IX.2016
Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,50 zł
Koszt 1 strony: ponad 4,8 grosza
Warto kupić? Zdecydowanie nie
O jakich interesujących nas markach piszą: Peugeot, Renault
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: sportowe
Oczywiście skoro na okładce jest taka „gwiazda”, to nie można było na niej pokazać żadnego samochodu francuskiego. Nie wolno zaburzać tak pięknych teutońskich linii, gdzie jedyne krągłości, nie licząc kół (że też Niemcy nie wymyślili jeszcze kwadratowych…) są w logo marki.
To samodzielnie jeżdżące Audi ma – zdaniem tygodnika AUTO ŚWIAT – pojawić się na rynku w przyszłym roku. Nie sądzę, bym to śledził, ale też jakoś nie wydaje mi się, by tak się stało. Oczywiście jeśli faktycznie autonomiczne Audi (z tekstu wnioskuję, że na razie będzie to autonomia tylko na autostradach) pojawi się już w przyszłym roku, to włosów z głowy sobie rwał nie będę. Za to najzabawniejsze jest to, co AUTO ŚWIAT napisał o stylistyce owego nowego Audi A6. Że „Marc Lichte został zobowiązany do zaprojektowania czegoś zupełnie innego i świeżego”. To chyba jakiś stylista Audi, może nawet główny. I chyba go wyrzucili z pracy, bo skoro został zobowiązany i z tego zobowiązania się zupełnie nie wywiązał, bo dla mnie w stylistyce „nowego Audi A6” nie ma niczego nowego ani świeżego ;-) Powiedzmy to bez ogródek: jest stary i nieświeży.
Na stronach 12-13 pokazano Hyundaia i30 nowej generacji. Ileż w tym tekście jest odniesień do Volkswagena! AUTO ŚWIAT twierdzi jednak, że nowy Hyundai ma być autem dla ludu, tylko że ta nazwa jest już jakby trochę zajęta. Ależ skąd! Volkswagen przeobraża się w Volksgaunera, a to znaczy, że Hyundai może się starać wypełniać powstającą lukę. Tylko czy naprawdę tego chce? ;-)
Pierwsza wzmianka o francuskim samochodzie pojawia się dopiero na stronie 15. To króciutka notatka o Peugeocie 3008 DKR, w której wspomniano też Peugeota 2008 DKR.
Markę Renault wspomniano w artykule poświęconym elektrycznie sterowanym hamulcom ręcznym, który opublikowano na stronach 30-31.
Renault pojawia się również na stronie 44. w tekście poświęconym rzekomym planom zbudowania w Polsce samochodu elektrycznego, co szybko zniknęło z oficjalnej przestrzeni publicznej. Autor słusznie dowodzi, że w Polsce auta elektryczne i tak byłyby „brudne”, bo nasza energetyka węglem stoi.
I to już wszystko, co o francuskich samochodach napisano w aktualnym numerze tygodnika AUTO ŚWIAT. Kompletnie szkoda kasy!
Krzysztof Gregorczyk; grafika: Auto Świat
Najnowsze komentarze