„Auto-Świat” nr 43/44 (541) z 24.X.2005
Stron: 68 (z okładką + dodatek Opony zimowe + dodatek AŚ-market)
Cena: 2,40 zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 3,5 grosza
Warto kupić: tak, ale nie miłośnicy Peugeot
O jakich markach francuskich piszą, lub choćby wzmiankują: Citroën, Renault
Jakie modele opisane: C1, C3, Clio III
Znowu nie mamy w tym tygodniu dużego wyboru wśród tygodników – kupno „Motoru” po raz kolejny nie ma dla miłośników francuskiej motoryzacji najmniejszego sensu, za to całkiem dobrze zapowiada się bogaty, bo podwójny numer „Auto-Świata”. Dlaczego podwójny? Cóż – najwyraźniej w przeddzień Wszystkich Świętych „Auto-Świat” się nie ukaże.
Już na okładce zrobiło się dość francusko – Citroëny C1 i C3 oraz Renault Clio III zapowiadają bogate treści wewnątrz numeru. I choć o C1 piszą, że to tylko nagroda w konkursie, to jednak po otwarciu „Auto-Świata” na stronie 10. możemy zapoznać się z najmniejszą Cytrynką i to w wersji, która dopiero w przyszłym roku pojawić się ma na rynku. Co ciekawe – wśród „trojaczków z Kolina” tylko w C1 pojawi się ta nowość – wysokoprężny silnik 1.4. Wszak Citroën od lat słynie ze znakomitych diesli, więc nie jest dziwne, że dycyduje się na takie rozwiązanie – zwłaszcza w świetle szalejących cen ropy naftowej, a przecież nie od dziś wiadomo, że autko zwykle chce mniej ON, niż noPb ;-) Niestety na razie nie przewiduje się sprzedaży C1 z silnikiem diesla w Polsce.
Motorek 1.4 HDi montowany w C1 został poddany kilku modyfikacjom – m.in. zmniejszono o 30 Nm maksymalny moment obrotowy, gdyż z wyjściową wartością 160 Nm skrzynia biegów dostarczana przez Toyotę do benzynowych jednostek „trojaczków” długo by zapewne nie pojeździła… Także moc uległa zmniejszeniu do poziomu 54 KM, ale to wartość naprawdę wystarczająca do tak małego autka. Niestety C1 z dieselkiem jest głośniejszy od wersji benzynowej. Nie planuje się też instalowania FAP (filtra cząstek stałych). Cena w Niemczech ma przekraczać 10500 Euro, co i tak jest dość interesującą propozycją.
Francuskie akcenty odnaleźć można także na stronach 22-23 w dziale sportowym – oczywiście przede wszystkim jest to artykuł o sukcesie Fernando Alonso w Formule 1. To – jak wszyscy wiemy – kierowca teamu Renault, który w Chinach zdobył tytuł mistrzowski w klasyfikacji konstruktorów. Tuż obok zaś informacje o promocjach cenowych, na jakie możecie liczyć w salonach Citroëna.
Na stronach 24-28 lekki szok – w porównaniu trzech niedużych samochodów klasyfikowanych w segmencie B – niemiecka Fiesta zajmuje zaszczytne ostatnie miejsce ulegając Citroënowi C3 i zwycięzcy testu – Renaultowi Clio III! I to nawet mimo znacznie wyższej ceny Citroëna (jak wiadomo – w rzeczywistości można go kupić z kilkutysięcznym rabatem). Jak wypadły auta w teście? Oczywiście dużo plusów dał Renówce jej ostatni przyrost – dzięki temu jest to samochód przestronniejszy, a rozstawem osi bije na głowę konkurentów – zwłaszcza C3 (o 11,5 cm). Także pojemnością bagażnika wygrywają francuskie auta., choć minusem Cytrynki jej nie składane siedzisko kanapy.
Najdynamiczniej jeździ się Citroënem – autko jest najlżejsze wśród samochodów testowanych przez „Auto-Świat”. Wprawdzie dysponuje dwoma KM mniej, niż konkurenci, za to ma zauważalnie wyższy moment obrotowy. Lekkie słowa krytyki zebrały francuskie skrzynie biegów – za rzekomo mniejszą precyzje przełączania. Ja się tam pewnie nie znam, albo mam już skrzywienie, bo przejeździłem Citroënami dopiero nieco ponad 320 tys. km i nie zauważyłem braku precyzji przełączania biegów. Ale pewnie miałem zawsze jakieś zepsute egzemplarze ;-)
Niestety niespecjalnymi hamulcami dysponuje mały Citroën – zresztą razem z Fiestą ulegają pod tym względem najnowszemu Clio. Wyposażenie – jak zwykle – jest najbogatsze w samochodach francuskich. Zawieszenie każdego z testowanych aut pracuje inaczej – Citroën tradycyjnie kusi komfortem, Fiesta jest dość twarda, a Renault wstrzela się w złoty środek – zapewniając sporą dawkę komfortu dodaje do niego dużą stabilność.
Zajrzyjmy do tabelek. Trudno mi się zgodzić z punktacją gorszą w C3 w odniesieniu do Clio. Wszak z rysunków zamieszczonych na poprzedniej stronie jasno wynika, że niemal w każdym wymiarze C3 jest wewnątrz większe! Zwłaszcza z przodu. Ma też dłuższe siedziska zarówno foteli, jak i kanapy. Poza tym do wartości w tabelkach za bardzo się nie przyczepiam – aż dziwne ;-) Cieszę się jednak, że Autor nie promował na siłę Fiesty.
Podsumowując – test wydaje się obiektywny. Nie dziwi przewaga Clio w tak wielu kategoriach – wszak to auto dopiero wchodzi na rynek w tej wersji. Cieszy druga pozycja C3 – to naprawdę miłe autko. Przewaga nad Fiestą w niewielkim stopniu, co troszkę dziwi, ale też Fiesta jest z tej trójki w zasadzie najstarszym modelem i – nie licząc liftingu – dużo się nie zmieniła. Widać Ford całe siły ostatnimi laty przerzucił na promowanie Focusa…
Na stronie 44. możecie poczytać o francuskim produkcie w postaci opony Michelin Pilot Alpin PA2. Na stronie 62. z kolei możecie wziąć udział w konkursie, w którym główną nagrodą jest najmniejsza Cytrynka – model C1, a oprócz niej – 10 odtwarzaczy mp3 sygnowanych logo Citroëna.
I to w zasadzie tyle francuskiej motoryzacji w tym numerze „Auto-Świata”. Po macoszemu został potraktowany Peugeot – czyżby redaktorzy spodziewali się, że ich właściciele są właśnie w ASO w związku z wymianą modułu ABS? Ale to tylko w modelu 307 – reszta spokojnie chętnie by poczytała o samochodach z lwem na masce!
Krzysiek Gregorczyk.
Najnowsze komentarze