Peugeot 308 GT oraz Dacia Duster pojawiły się na niewielkich zdjęciach na okładce aktualnego „Auto Świata”. Co ciekawe – nie zagościła tam tym razem żadna Škoda, choć koncern VAG jest reprezentowany przez dwa modele – Volkswagena Golfa i Audi A3, acz też na fotografiach malutkich. A co wewnątrz numeru?
„Auto Świat” nr 09 (1010) z 23.II.2015
Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 52 (z okładką) + 32 (dodatek)
Cena: 2,90 zł
Koszt 1 strony: ponad 4,8 grosza
Warto kupić? Raczej tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS, Peugeot, Dacia Citroen
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, BX, C15, C4, C15, Xsara, ZX, 5, 106, 205, 308, 206, 306, 309, Expert, Partner, Duster, sportowe
Redaktor Sewastianowicz wspomniał w swoim „wstępniaku”, że tylko 38% zarejestrowanych w Polsce w minionym roku aut kupili nabywcy prywatni – resztę „wzięły” firmy. W przypadku takiej na przykład Škody indywidualni klienci stanowili jeszcze mniejszy odsetek – raptem niespełna 30%. W Renault z kolei było to ponad 35%. W Peugeocie – blisko 31%, w Dacii – blisko 42%, a w Citroënie – aż ponad 43,6%. Co oznacza, że są to marki, na które ludzie w naszym kraju decydują się z własnego wyboru zauważalnie częściej, niż na Škodę. Polska jeszcze żyje ;-)
Ponieważ uważacie, że powinniśmy trochę miejsca poświęcać i Nissanowi, to wspominam, iż na stronie 9. pojawiła się krótka notatka poświęcona Juke’owi Nismo RS. 218-konnego crossovera wyceniono od 104.100 zł.
DS 5 po liftingu oficjalnie zostanie zaprezentowane już za kilka dni w Genewie, ale Wy już wiecie, czego się spodziewać. Teraz także „Auto Świat” pokazał to auto na stronie 11, ale nie oczekujcie, że jest to obszerny materiał.
Więcej miejsca, bo całą stronę 18., poświęcono na prezentację Citroëna C4 po lekkim liftingu. Tu zresztą nie tyle chodziło o odmienienie modelu z zewnątrz, co raczej o wprowadzenie nowych jednostek napędowych, więc niejako przy okazji delikatnie skorygowano wygląd. Więcej zmian znajdziecie w środku. Auto niby się spodobało, skrytykowano jedynie „mało precyzyjny układ kierowniczy i czasem hałasujące zawieszenie”, ale i tak C4 „wyceniono” na jedynie trzy gwiazdki z pięciu możliwych do uzyskania. To dużo za nisko, moim zdaniem, bo C4 jest naprawdę udanym autem. Podobało się mojemu znajomemu, więc zapytał mnie o radę. Kupił taki samochód (używany) i jest bardzo zadowolony. Ale kiedy motogazetki tak nisko oceniają francuskie auta, to nic dziwnego, że wychowana na takich notach młodzież potem nawet nie patrzy w stronę nadsekwańskiej motoryzacji.
Wśród sześciu najpopularniejszych wśród klientów indywidualnych w naszym kraju modeli samochodów osobowych znalazła się Dacia Duster. „Auto Świat” poprosił czytelników, by wypowiedzieli się na temat tego, jakie auto wybrać, a do wyboru owego dano dwa autka miejskie, dwa kompakty i dwa SUV-y. Nas interesuje w tym momencie tylko ostatnie porównanie, ale cały materiał znajdziecie na stronach 20-27. Starcie Dacii Duster 1.5 dCi 4×4 z Kią Sportage 1.7 CDRi 4×2 opublikowano na dwóch ostatnich stronach tego materiału. Zarówno singielka, jak i rodzina oraz emeryt wybrali Kię, choć jest o niemal 20.000 zł droższa w porównanych wersjach. Czytelnicy-testerzy krytykowali Dacię za liczne niewygody, jakość wykończenia, komfort jazdy i hałas. Owszem, Duster nie jest wzorcem w tych kwestiach, ale też nie jest jakimś koszmarnym samochodem, skoro z własnej woli wybrało go w minionym roku przeszło 3.000 osób, a przeszło drugie tyle zarejestrowało go na firmę. I nikt nie ukrywa, że to cena powoduje wysoką popularność tego modelu, czy tej marki w ogóle, ale nie tylko. Poza tym gdyby porównać przednionapędowego Duster różnica w cenie byłaby jeszcze większa. Czy warta tego lepszego wykończenia i lepszego tłumienia hałasu? Klienci kupujący samochody wskazali, że zdecydowanie tak – Dacia Duster sprzedawała się lepiej, niż Kia Sportage. I mam nadzieję, że tak pozostanie. Zresztą ciekawe, co wybraliby czytelnicy-testerzy, gdyby przyszło im nie teoretyzować, ale wydać swoje pieniądze…
Miłośnicy Peugeota powinni zajrzeć na strony 28-29, gdzie zaprezentowano Peugeota 308 GT. To świetnie wyglądający i naprawdę dobrze jeżdżący francuski kompakt, którego można mieć za niespełna 100.000 zł i to z 205-konnym silnikiem 1.6 THP. Testowana wersja warta była 10.500 zł więcej od bazowej i zebrała bardzo pozytywne noty od Redaktora Rybickiego, który przyznał się już na wstępie, że zawsze chwytały go za serce usportowione Peugeoty. Przypomniał nawet modele 106 Rallye i 205 GTi. Testowany samochód został oceniony na 4,5 gwiazdki na 5 możliwych i Autor w zasadzie nie znalazł w nim wad, za to pochwał skierował pod adresem 308 GT naprawdę sporo. Brawo!
Wśród dziewięciu modeli, dla jakich podano ceny amortyzatorów (strony 36-37) znalazła się także Dacia Duster.
Były kiedyś czasy, gdy diesel oznaczał bezawaryjną jazdę na dystansie kilkuset tysięcy kilometrów, niskie koszty eksploatacji i gorsze osiągi, niż w porównywalnych benzyniakach. Silniki wysokoprężne były wtedy proste, jeździły praktycznie na wszystkim ;-) i potrafiły przeżyć cały samochód, w którym je zamontowano. Do dziś niektórzy wspominają je z rozrzewnieniem. „Auto Świat” przypomniał na stronach 44-45 kilka takich jednostek napędowych, które można jeszcze trafić na rynku wtórnym. Znalazł się wśród nich także silnik PSA 1.9D, który trafiał do wielu aut tego koncernu, ale też do modeli innych producentów, np. do Toyoty Corolli, czy naszego Poloneza. Najczęściej jednak można było go spotkać w Citroënach Berlingo, BX, C15, Xsarze, czy ZX oraz w Peugeotach 206, 306, 309, Expert, czy Partner. Oraz w wielu innych modelach Grupy PSA.
Citroëny C-Elysee WTCC można dostrzec na jednym ze zdjęć opublikowanych na stronie 48.
Nieokreślony model Citroëna wspomniano w tekście „Ubezpieczony traci wartość” zamieszczonym na stronie 50.
I to już wszystko o naszych ulubionych samochodach w aktualnym numerze „Auto Świata”.
Krzysiek Gregorczyk.
Najnowsze komentarze