„Motor”, podobnie jak i aktualny „Auto Świat”, całkowicie zignorował na okładce istnienie samochodów francuskich. Rozumiem, targi w Detroit, ale czy przeciętnego Polaka naprawdę interesują amerykańskie samochody? No ale że to rynek istotny dla niemieckich koncernów, więc i wydawany przez Bauera „Motor” w ten trend się wpisuje…
„Motor” nr 04 (3161) z 20.I.2014
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,55 grosza
Warto kupić? Raczej nie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia Citroen
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C4 Picasso, 108, 206, 3008, 508, RCZ, Clio, Laguna, Twingo, Zoe, Sandero
O swoich doświadczeniach z wyborem auta za rozsądną ceną na wyprzedażach napisał czytelnik „Motoru”, który ostatecznie wybrał Dacię Sandero. Możecie o tym poczytać na stronie 4.
Na stronach 6-7 znajdziecie materiał poświęcony najlepszym wynikom w testach EuroNCAP uzyskanym w poszczególnych klasach w roku ubiegłym. Traficie tam na wzmianki o Citroënie C4 Picasso i Renault Zoe.
Z marginesu strony 7. dowiecie się z kolei, że w nadchodzących latach możemy się spodziewać nowego Peugeota 108 oraz Renault Twingo RS.
Nieco niżej pojawiła się informacja o handlowej premierze Peugeota RCZ R – 270-konnej wersji stylowego coupe.
Peugeota 3008, tego samego, co w „Auto Świecie”, opisano na stronie 25. Artykuł, mimo że jego Autorem jest Redaktor Struk, jest nawet dość przyjaźnie napisany, chwali silnik, zawieszenie, przestronność wnętrza, jakość wykonania, ergonomię i nawet cenę, ale sam tytuł podoba mi się nie bardzo: „Nowe rysy, stara technika”… Chodzi mi oczywiście o tę technikę, która stara nie jest, a jedynie nie dokonano zmian pod maską przy okazji liftingu.
Peugeota 206 można dostrzec na zdjęciu zamieszczonym na stronie 33.
Nierzadko zakup samochodu, nawet używanego, to wybór między rozsądkiem, a emocjami. Zwłaszcza, gdy stać nas na auto z mocniejszym silnikiem, którym to samochodem czasem można poszaleć. „Motor” porównał kilka takich aut i zestawił ich rozbieżność cenową pod względem cen części zamiennych. Okazuje się, że emocje są blisko rozsądku w przypadku Renault Clio II, które w wersji 172-konnej może być jedynie o 32% droższe (w podanym zakresie części) od wersji 98-konnej. W przypadku kilku aut niemieckich (fakt, z wyższych segmentów) różnice są duuużo wyższe.
Wśród aut tanich, ale o wysokiej jakości, czyli niedocenianych na rynku wtórnym, Redaktor Grabowski wspomniał Renault Twingo oraz Renault Lagunę, oba w pierwszych wersjach. Szczegółów szukajcie na stronie 48.
I to już koniec informacji o francuskich samochodach w aktualnym wydaniu „Motoru”.
Stronniczy przegląd prasy: „Motor” nr 04/2014
Krzysiek Gregorczyk.
Najnowsze komentarze