Maleńkie zdjęcie Renault Scenic’a pojawiło się na dole okładki „Motoru”, na której tym razem nie dominują samochody z mojego „ukochanego” koncernu – najwięcej miejsca poświęcono nowej Hondzie Civic Type R. jednakże coś mi mówi, że i wewnątrz numeru specjalnie dużo o francuskich samochodach się nie naczytamy…
„Motor” nr 12 (3221) z 16.III.2015
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,55 grosza
Warto kupić? Niekoniecznie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS, Peugeot, Renault, Dacia Citroen
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C3 Picasso, Xsara Picasso, 6, 2008, 307, 3008, 407, 508, Captur, Clio, Espace, Laguna, Megane, Scenic, Logan
Na stronie 4. napisano parę słów o Dacii Logan – jeden z czytelników pisma jest zainteresowany takim autem z początku produkcji. Redakcja odpowiada, że za takie auto trzeba zapłacić ok. 4.000 zł. Co ciekawe oferowane w Polsce Logany pochodzą nie tylko z polskiego rynku – część została przez przedsiębiorczych rodaków zaimportowana!
Sześć strona dalej natrafić można na krótką notatkę o Renault Clio R.S. Trophy – limitowaną serię miejskiego hot hatcha napędzaną 220-konnym silnikiem łączonym z dwusprzęgłową skrzynią EDC.
Renault Captura i Peugeota 2008 wspomniano na stronach 10-11 w tekście poświęconym Fordowi EcoSport.
Na stronie 12. w dziale Przyszłe premiery wspomniano Citroëna C3 Picasso, DS 6, Renault Megane i „następcę Laguny” oraz Peugeoty 3008 i 508.
Na tej samej stronie opublikowano dane dotyczące rejestracji nowych aut w Polsce w ciągu dwóch miesięcy bieżącego roku. Renault znalazło się tam na miejscu siódmym, a Dacia na ósmym.
Strona 13. przynosi z kolei skrócony cennik Citroëna C4 po liftingu oraz zdjęcia zamaskowanego Renault Megane IV generacji, która zadebiutuje najprawdopodobniej jesienią tego roku na salonie we Frankfurcie. W tekście pojawiły się też wzmianki o Lagunie i Espace.
Nie brakuje pozytywnych ocen… dotykowego ekranu, którym w Volvo XC90 steruje się większością elementów, także klimatyzacją. Czyli to, co krytykuje się w samochodach PSA, w Volvo jest OK. To wygląda, jak przygotowanie do eksplozji pochwał dotykowych rozwiązań Volkswagena, który zapewne wkrótce będzie je szeroko stosował. Tyle że w przypadku Volvo już napisano (na stronie 16.), iż „w odróżnieniu od urządzenia stosowanego np. w Peugeocie 308, wywoływanie wszelkich funkcji odbywa się niezwykle szybko i płynnie”. Pomijam już fakt, że jak coś odbywa się szybko, to na pewno nie płynnie, ale w takich zdaniach wychodzi relatywizm dziennikarzy motoryzacyjnych w Polsce. Jak coś jest we francuskim samochodzie, to trzeba to skrytykować, a jak w innym – jest cacy. Ciekawe, co by napisał Volksik vel Andreas vel inne nicki na temat obsługi dotykowego ekranu w Volvo, bo przy konstrukcjach PSA twierdził, że to niewygodne, że musi wzrok od drogi odrywać, i takie tam. W Volvo na pewno by nie musiał. A tekst w „Motorze” napisał znany piewca Volkswagenów, Redaktor Struk.
O ciekawej, całorocznej oponie Michelina możecie poczytać na stronach 36-37. Dziwnym trafem wśród samochodów pokazanych jako przykładowe do poszczególnych rozmiarów tych opon pokazano aż trzy z koncernu VAG, a do tego BMW i Volvo. Nawet nie pokuszono się o jakiekolwiek auto francuskie, choć Michelin pochodzi przecież z Francji i wydawałoby się to oczywistym wyborem. Rozumiem, że podczas prezentacji jakichkolwiek opon Continentala pokazane zostaną samochody marek francuskich…
Przegląd rynku wtórnego pod kątem jakości oferty (wyrażonej jedynie ceną) znajdziecie na stronach 44-49. Za najgorszą propozycję uznano Renault Scenic’a, bo aż 82% samochodów mieści się w najniższym przedziale cenowym (do 15.000 zł). Tyle że owe przedziały są różne dla różnych modeli, a takie grupowanie można sobie o kant dupy potłuc (sorry, inaczej tej manipulacji nazwać nie mogę). Bo zawsze tak można dobrać „widełki”, żeby udowodnić to, co udowodnić się chce. A żeby było ciekawiej zestawieniu nie ma króla ogłoszeń, czyli Volkswagena Golfa! Pokuszono się tylko o nieszczególną ocenę Passata B5 (napędzają rynek późniejszych modeli?). A spośród aut francuskich oprócz Scenic’a pojawiły się jeszcze Peugeot 407 i Citroën Xsara Picasso („ceny szorują po dnie”). Za to wśród aut, „które wyłamują się z dominacji taniochy”, wspomniano Peugeota 307 i Renault Clio III.
Renault Lagunę pokazano na stronie 52. w roli rywala dla opisywanego Opla Insigni.
I to już wszystkie wiadomości o francuskich samochodach w aktualnym wydaniu „Motoru”.
Krzysiek Gregorczyk.
Najnowsze komentarze