Pod koniec kwietnia ukazał się podwójny numer „Motoru”, co oznacza, że to wydanie jeszcze się tak bardzo nie zdezaktualizowało – na kolejne taki pismo i tak przyjdzie nam poczekać jeszcze tydzień, a wręcz osiem dni. Czy jednak miłośnik francuskich samochodów ma po co kupować wydanie bieżące? Wprawdzie na okładce pojawiły się małe fotki Peugeota 308 oraz Renault Espace, ale czy zapowiadają one jakieś większe materiały, czy może są tylko niewiele znaczącymi fotkami? Sprawdzamy to dla Was w to niedzielne południe.
„Motor” nr 18-19 (3227-3228) z 27.IV.2015
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 72 (z okładką)
Cena: 2,50 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,47 grosza
Warto kupić? Tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS, Peugeot, Renault, Dacia Citroen
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Aircross, Berlingo, Bijou, C2, C3, C3 Picasso, C4, C4 Cactus, C4 Picasso, C5, DS5, Xsara Picasso, 3, 208, 307, 308, 3008, 407, 5008, Partner, 4, Avantime, Clio, Espace, Laguna, Megane, Scenic, Vel Satis, Duster, Lodgy, Logan
Zaczyna się już na stronie 4. Redakcja podpowiada kilka propozycji aut kombi i minivanów odpowiadając na potrzebę jednego ze swoich czytelników. Proponują m.in. Dacię Logan MCV oraz Dacię Lodgy. Z kolei w dziale 50 lat temu w Motorze pojawiła się krótka wzmianka o Renault 4.
Osiem stron dalej zaprezentowano pokrótce Peugeota 308 R HYbrid. 500-konny bolid korzysta z trzech silników – spalinowego 1.6 270 KM i dwóch elektrycznych oferujących po 115 KM, co skutkuje przyspieszeniem do setki w 4 sekundy.
Pięciogwiazdkowy wynik testu zderzeniowego Nowego Renault Espace wspomniano na stronie 13.
Na tej samej stronie 13. w dziale Przyszłe premiery wspomniano Peugeota 3008.
Większy materiał poświęcony francuskim autom znajdziecie na stronach 14-15. Wizualizacji i zdjęć jest w nim dużo więcej, niż tekstu (licząc powierzchnię), ale Citroën może być zadowolony. Pokazano tam bowiem koncepcję wyglądu kolejnego wcielenia C3, a także dwie fotki koncepcyjnego Citroëna Aircross. Ale nie zabrakło też wzmianek o C4 Cactusie, C3 Picasso, DS 3 i Peugeocie 208. W tekście mało konkretów, mnóstwo przypuszczeń, ale cieszy fakt, że w ogóle taki materiał się pojawił.
Kolejny interesujący nas materiał opublikowano na stronach 18-19. To opis Nowego Renault Espace, gdzie również dominują zdjęcia, ale to chyba nawet dobrze – wszak niewiele osób wciąż miało okazję widzieć na żywo ten model. W tekście zaś szybko pojawiły się wzmianki o innych niebanalnych modelach Renault – Avantime’ie i Vel Satisie. Redaktor Sobolewski pochwalił „staranny montaż oraz dobór materiałów”. Dobrze ocenił także komfort i pewność prowadzenia oraz „przyjemnie bezpośredni układ kierowniczy”.
Renault Clio Grandtour wspomniano jako rywala dla opisanej na stronach 26-27 Škody Fabii Combi.
Duży, aż czterostronicowy materiał poświęcony samochodowi francuskiemu, to nie reguła w „Motorze”. Tym razem taki się pojawił – na stronach 30-33 znajdziecie podsumowanie długodystansowego testu Peugeota 308 SW 1.2 PureTech 130 Active. „Długodystansowego” oznacza pokonanie raptem 30.000 km. To niewiele, ale test był dość intensywny – trwał raptem pięć miesięcy, a konkretnie 143 dni.
Doceniono przepastny bagażnik (556 litrów) i niezłą przestronność wnętrza, ale najwięcej pochwał zebrał trzycylindrowy silnik 1.2 generujący aż 130 KM (hamownia dowiodła, że nawet 135,4 KM) i pracujący bardzo kulturalnie doskonale radząc sobie z napędzaniem niemałego przecież auta. Generalnie zgadzam się z tym – wszak w ciągu kilku dni pokonałem podobnym autem (skrzynia automatyczna) ponad 1.800 km i też zastrzeżeń co do jednostki napędowej praktycznie nie miałem. W „Motorze” skrytykowano za to (choć nie wszyscy testujący byli tego zdania) kokpit – za dotykowy ekran i zegary oglądane ponad niewielką kierownicą, choć w obu przypadkach nie wiem, o co ten jazgot. Jest inaczej, nie wiem, czy lepiej, ale na pewno nie gorzej. Przynajmniej moim zdaniem.
Pochwalono też znakomite fotele, jakość wykończenia i zawieszenie. Zastrzeżenia wyrażono jedynie względem elementów wykończonych lakierem fortepianowym, czyli tak naprawdę czarnych plastików z efektem pełnego połysku. Spalanie i dynamikę silnika uznano za bardzo dobre. Niezłe są też ceny opcjonalnego wyposażenia, choć sama cena auta może się wydawać wysoka. Kiedy jednak porówna się ją z oczekiwaniami dealerów konkurencyjnych marek, wcale nie jest już tak drogo.
W artykule poświęconym czujnikom ciśnienia powietrza w oponach (strony 44-45) również pojawiły się auta francuskie – Citroëny C4 Picasso i C5 oraz Renault Laguna.
Z kolei na stronach 50-51 znajdziecie opis dylematu rodziców obdarzonych potomstwem liczniejszym, niż dwójka dzieciaczków, w dodatku w dość zbliżonym wieku – chodzi o montaż fotelików samochodowych. Porównano dwadzieścia kilka aut, w tym te z trzema rzędami siedzeń, i wyszło, że wśród najlepszych pod tym kątem aut pojawiły się Peugeoty 5008 i Partner, oraz Citroën Berlingo, nieźle wypada też Dacia Lodgy. Świetnie oceniono także Citroëny C4 Picasso i Grand C4 Picasso oraz Renault Grand Scenic’a.
Renault Clio i Lagunę można dostrzec na zdjęciach ilustrujących artykuł zamieszczony na stronach 52-53 poświęcony pierwszeństwu przejazdu i sytuacjach krytycznych z nieprzestrzeganiem tegoż pierwszeństwa związanych.
Na stronie 55. pokazano angielskojęzyczną książkę o historii Citroëna (cena: ok. 60 USD) i wspomniano obok niej o modelach Bijou [powstał na bazie 2CV, wyprodukowano niewiele ponad 200 egzemplarzy, a że powstawał w Wielkiej Brytanii, więc miał tradycyjną jednoramienną kierownicę po niewłaściwej stronie ;-)], oraz DS5.
I kiedy już myślałem, że nic ciekawego więcej w aktualnym „Motorze” nie znajdę, trafiłem na strony 60-61, gdzie zaprezentowano „1.6 HDi: mały wielki diesel z Francji”. Uznano, że to najpopularniejszy diesel w swojej klasie pojemności i jeden z najlepszych jednocześnie. W efekcie można nań trafić w samochodach różnych marek – nie tylko w Citroënach i Peugeotach, ale też w Fordach, Mazdach, Mini, Suzuki i Volvo. Niskie koszty utrzymania i serwisu zachęcają klientów, a kilka wariantów tej jednostki napędowej pozwala dobrać coś do potrzeb. W artykule pokazano m.in. Citroëny C4 i C5 oraz Peugeoty 308 i 407, ale wspomniano też 208, 307 i 3008 oraz Citroëny C2, C3, C4 Picasso i Xsarę Picasso.
Na stronach 68-69 znalazł się artykuł poświęcony rekordom okrążeń toru Nurburgring, a w nim wzmianka o Renault Megane RS275 Trophy-R.
Dacię Duster wspomniano na stronie 70. przypominając, iż przed trzema laty można było kupić tego SUV-a wraz z przyczepką i małą łodzią Yamahy.
I to już wszystkie informacje o francuskich samochodach w aktualnym wydaniu „Motoru”.
Krzysiek Gregorczyk.
Najnowsze komentarze