„Motor” nr 20 (2761) z 15.V.2006
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,50zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 3,5 grosza
Warto kupić: tak
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault
Jakim modelom poświęcono miejsce: C4 Picasso, 307 CC, Megane CC, sportowe
Na początek Listy od Czytelników na stronie 4. Mikołaj Cwynar pisze o tym, na co i ja zwracałem uwagę, czyli na temat prestiżu marki Dacia. Redakcja odpowiada nawet z sensem, ale uważam, że prestiż akurat nie powinien stanowić części składowej oceny. Założę się, że gdyby rozdać Polakom Logany (choćby po jednym na rodzinę), to prestiż Dacii pobiłby w narodzie nawet prestiż Volkswagena… ;-)
Na stronie 13. krótka informacja o tym, że Peugeot będzie równocześnie oferował na rynku modele 206 i 207. Też mi nowina… Czyżby Redaktorzy potrzebowali zatkajdziury, bo im miejsce zbywało i stąd ten artykulik?
Trzy strony dalej – informacja o rozstrzygnięciu konkursu ogłoszonego przez Renault. My o tym już dawno informowaliśmy, z czego wniosek, że lepsze francuskie.pl, niż nawet najlepszy „Motor” :-)
Dopiero na stronach 18-21 coś sensowniejszego – porównawczy test dwóch francuskich samochodów typu coupe/cabrio, czyli Peugeota 307 CC z Renaultem Megane CC i to z dieslami pod niebrzydkimi blachami. Które auto spotkało się z cieplejszym przyjęciem? Nie tak łatwo to stwierdzić, bowiem rzut oka na tabelkę sprawia, że czujecie się, jak durnie. Zwykle wygrywał ten samochód, który uzbierał więcej punktów, a tu trójkącik z zaznaczeniem zwycięzcy umieszczono przy tym pojeździe, który dostał punktów mniej… Sporo mniej…
Ale po kolei. Najpierw oczywiście zwykłe ble ble ble o stylistyce aut z otwieranymi dachami. Potem omówiono wnętrze. Analogiczne do wersji zamkniętych. Cóż – nie nazwałbym tego oszczędnością, ale raczej chęcią zachowania linii w całej gamie modelowej… Ale nie po raz pierwszy różnię się od prasowych dziennikarzy…
Generalnie tekst Redaktora Horodeckiego nie jest specjalnie odkrywczy. Mam wrażenie, że robił wszystko, żeby tylko nie pochwalić francuskich CC bardziej, niż to jest konieczne. Nawet spalanie na znakomitym poziomie zostało przedstawione w taki sposób, żeby czytający miał wrażenie, że te auta do oszczędnych nie należą. Cóż – moim skromnym zdaniem dusigrosz i tak takiego samochodu nie kupi, więc na pewno nie będzie walczył o każde pół litra oleju napędowego i niemal na 100% nie naleje do baku barszczyku…
W teście zauważalnie lepiej (o 34 punkty na 1000 w ogóle możliwych) wypadł Peugeot – uzyskał aż 688 punktów. Wprawdzie Megane CC dysponuje większym bagażnikiem, ale to Peugeot jest lepiej wykończony. Auto spod znaku lwa jest też bardziej komfortowe, ma o wiele lepszą wentylację i uzyskało wyższe noty za ergonomię.
Wprawdzie za silnik i osiągi Meganka zyskała dodatkowe punkty, ale już pod względem właściwości jezdnych znacznie lepszy okazał się Peugeot. Ale czy to może dziwić? Wszak od lat to w PSA pracują znakomici spece od zawieszeń, bez względu na to, co Wam będą próbowali wpierać różni „dziennikarze”…
W kategorii kosztów dominuje Peugeot – zwłaszcza cena zakupu niższa o niemal 10 tys. zł robi swoje. Także za wyposażenie dodatkowe zapłacicie u dealera Peugeota nieco mniej, o ile standard będzie dla Was niewystarczający.
Z doniesieniami sportowymi możecie się zapoznać na stronach 46-47. Dużo tego nie ma i zostaniecie lepiej (i szybciej) poinformowani czytając choćby nasz dział Auto i sport.
A na zakończenie – przedpremierowa prezentacja wariacji stylistów, czyli jak będzie wyglądał C4 Picasso. Obejrzeć te rysunki możecie na stronach 50-51. Oczywiście to tylko pobożne życzenia, które uwiarygodnić ma parę cytowanych zdań szefa stylistów Citroëna – Marka Lloyda. Niewątpliwie jednak C4 Picasso okażę się oryginalnym autem, bo Citroën wreszcie powrócił do odważnej stylistyki, choć daleko mu jeszcze do szoku wywołanego zaprezentowaniem w Paryżu modelu DS…
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze