Citroën C5 i Renault Laguna znalazły się na samym dole okładki aktualnego „Motoru”, na której wypatrzyć można jeszcze maleńką fotkę Renault Scenic’a. Cóż – ta ilość francuskich aut nie rzuca na kolana, ale dobrze, że jakieś się w ogóle pojawiły. To raz. Dwa – dobrze, że samochodem, na który poświęcono najwięcej miejsca, jest Alfa Romeo, a nie coś z VAG-a, choć nie powiem, pokazany tuż nad Giulią SUV pochodzi od Audi i stanowi potężny dysonans stylistyczny ze wspomnianym włoskim autem…
„Motor” nr 27 (3236) z 29.VI.2015
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,55 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS, Peugeot, Renault, Dacia Citroen
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C3, C3 Picasso, C4, C4 Cactus, C4 Picasso, C5, Jumpy, DS3, DS4, DS5, 3, 6, 207, 208, 2008, 308, 3008, 508, 5008, Partner, RCZ, Captur, Clio, Laguna, Megane, Scenic, Twingo, Duster, Lodgy
Mała fotka Peugeota Partnera w barwach straży miejskiej pojawiła się na stronie 10.
Strona 11. z kolei przynosi krótką notatkę o nowym zespole napędowym w gamie Dacii Duster – to 125-konna benzynowa jednostka 1.2 TCe. Auto z takim silnikiem i napędem na cztery koła, która to wersja właśnie debiutuje na rynku, kosztuje od 65.600 zł.
Na stronie 12. w dziale Przyszłe premiery wspomniano Citroëna Jumpy, DS 6, Renault Megane (pokazano nawet fotkę zamaskowanego auta), Scenic’a i „następcę Laguny” oraz Peugeoty 3008 i 508.
Ta sama strona przynosi artykuł poświęcony Peugeotowi 308 GTi. Francuski hot hatch będzie występował w dwóch wariantach mocy (250 i 270 KM), ale o tym wszystkim już wiecie ;-) Zresztą z tego artykułu nie wynika tak naprawdę nic, czego byście nie wiedzieli ;-) Wśród rywali wymieniono m.in. Renault Megane R.S.
Przeraziłem się, że EuroNCAP znowu zaostrzyło kryteria, a mi to umknęło. Wszak „Motor” napisał na stronie 13., że „Coraz trudniej o 5 gwiazdek w testach zderzeniowych Euro NCAP”, ale chodziło chyba o to, by pokazać, jak świetnie radzi sobie Škoda – bo Fiat Panda zdobył trzy gwiazdki, Hyundai i20 cztery, a jedynie Superb pięć. Okazuje się jednak, że nikt nic nie zaostrza, a tytuł ma tylko przykuć uwagę czytelników.
Krótki test Dacii Duster Blackstorm zamieszczono na stronie 23. Opatrzono go podtytułem brzmiącym: „Aby podnieść atrakcyjność Duster, producent oferuje liczne wersje specjalne”. To prawda, oferuje, ale czy aż trzeba podnosić atrakcyjność Duster, skoro i tak się on świetnie sprzedaje? Tylko w tym roku, od stycznia do maja włącznie, zarejestrowano w naszym kraju niemal 2,6 tysiąca Dusterów – to naprawdę niezły wynik. Wiem, że to nie ta klasa, nie ten segment, ale to zauważalnie więcej, niż Superbów, czy Citigo, nie mówiąc już o porównywalnym Yeti (696 rejestracji).
Wróćmy jednak do testu. Pochwalono stosunek ceny do jakości tego samochodu, ale mam wrażenie, że ponagrywano się lekko z sensowności wypuszczania serii limitowanych przez Dacię. Może jednak jestem przewrażliwiony i nic takiego nie miało miejsca. Zauważono jednak „estetyczne i rozsądnie zaprojektowane wnętrze”, acz skrytykowano przednie fotele, jako „za miękkie, ze zbyt krótkimi siedziskami”. Nie jestem też przekonany, że 7 litrów benzyny zużyte podczas pokonywania 100 km w mieście, to takie znowu wysokie spalanie, jak na SUV-a z napędem na cztery koła…
Dustera pochwalono za atrakcyjną cenę, niewielką utratę wartości, dobrze działającą nawigację oraz „realne zdolności terenowe”.
Na stronie 29. pojawił się materiał zatytułowany „Błędy w komputerach pokładowych”, w którym wspomniano m.in. o drobnej usterce językowej w Renault Twingo.
Renault Laguna II jest jednym z modeli z rynku wtórnego, nad którymi pochylili się dziennikarze „Motoru”, by skonfrontować prawdziwość ogłoszeń o sprzedaży aut ze stanem faktycznym tych pojazdów. Co się nie spodobało? Sprawdzić to możecie na stronie 35., ale Laguna nie wypadła jakoś specjalnie źle na tle pozostałych sprawdzonych aut.
Niedawno ogłoszono wyniki konkursu Engine of the Year 2015, w którym doceniono motor 1.2 PureTech. Podsumowanie wyników tego konkursu znajdziecie na stronach 38-39. Wspomniana jednostka okazała się trzecim najlepszym silnikiem w klasyfikacji generalnej (po hybrydowym napędzie BMW oraz fordowskim EcoBoost 1.0), co cieszy nas jeszcze bardziej. Silnik 1.2 PureTech montowany jest m.in. w kompaktowych autach PSA – wspomniano Citroëna C4 i Peugeota 308, ale też C3, C3 Picasso, C4 Cactusa i DS 3. Warto też wspomnieć, że w kategorii pojemności 1.4-1.8 litra trzecie miejsce zajął wieloletni zwycięzca tej klasy, motor 1.6 THP produkowany przez PSA Peugeot Citroën.
Peugeot 2008 posłużył do testu nawigacji samochodowych (fabrycznych, przenośnych, smartfonowych i ostrzegaczy) informujących o ograniczeniach prędkości (strony 40-43). Niestety rozwiązanie stosowane przez Peugeota zdobyło najmniej punktów (26 na 46 możliwych do zdobycia). Najlepsze urządzenia (dwa) uzyskały po 39 punktów.
Wśród „nowoczesnych, benzynowych, turbodoładowanych” silników (strony 46-49) znalazła się jednostka 1.6 THP montowana m.in. w Citroënach C4, C4 Picasso, C5, DS3, DS4, DS5 oraz w Peugeotach 207, 208, 308, 3008, 508, 5008 i RCZ. Uznano ją za niezłą propozycję, choć oczywiście im nowsza produkcja, tym lepiej.
W tym samym materiale natkniecie się też na bardzo dobrze oceniane jednostki 1.2 TCe/1.4 TCe spotykane m.in. w Renault Clio, Capturze, Megane i Scenic’u oraz w Daciach Duster i Lodgy.
To prawda, że francuskie samochody w segmencie D nie radzą sobie ostatnimi czasy zbyt dobrze na polskim rynku, ale czy może to dziwić, skoro media wciskają wszędzie Passata i Superb, jako cuda na kiju? I potem, gdy przychodzi do opisywania aut używanych, tytułuje się materiał poświęcony Citroënowi C5 i Renault Lagunie „Nieoczekiwana zwyżka formy”? Okazuje się bowiem nagle, że francuskie samochody nie są takie złe, jak to się nierzadko przedstawia przy opisywaniu ich, jako nowych. C5 II i Lagun III zostały ocenione naprawdę nieźle w artykule zamieszczonym na stronach 50-52. Citroën uzyskał 4,5 gwiazdki na pięć możliwych, Lagunie przyznano o pół gwiazdki mniej. C5-tkę oceniono „na maksa” za nadwozie i wnętrze, zawieszenie i silniki, a na cztery gwiazdki za koszty. Według matematyki, której mnie uczono, powinno to dać średnią 4,75, co po zaokrągleniu skutkuje 5 gwiazdkami łącznej oceny. W przypadku Laguny maksymalną liczbę gwiazdek przyznano tylko za zawieszenie, a po cztery za nadwozie i wnętrze, silniki i koszty.
Jak się więc nagle okazuje, francuskie samochody mają nie tylko styl, ale i wiele innych zalet, co jednak nie przeszkadza dziennikarzom chwalić paskudnych i wcale nierzadko usterkowych niemieckich toczydeł, a jechać po „francuzach”, jak po… wiecie, po czym ;-)
I to już wszystkie wiadomości o francuskich samochodach w aktualnym wydaniu „Motoru”.
Krzysiek Gregorczyk.
Najnowsze komentarze