Siedemdziesiąt dwie strony ma aktualny MOTOR. Tyle, bo to numer podwójny, a to z uwagi na trwający kolejny długi weekend. MOTOR jednak nie weekenduje, tylko wciąż wspiera Grupę Volkswagena – na najważniejszym miejscu okładki znowu trzy Volkswageny. Owszem, kiedy się człowiek przyjrzy, to na owej okładce dostrzeże także inne auta, nawet francuskie, ale VAG króluje.
MOTOR nr 32-33 (3346-3347) z 7.VII.2017
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 72 (z okładką)
Cena: 2,50 zł
Koszt 1 strony: blisko 3,5 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C3, C4 Cactus, 204, 205, 206, 208, 301, 304, 308, 3008, 404, 406, 407, 408, 504, 505, 508, 5008, 604, 607, Clio, Kadjar, Koleos, Megane, Scenic, Talisman, Duster
Nie chce mi się nawet liczyć, ile tych VAG-ów na okładce pokazano, ale z dziesięć, to ich jest na pewno. A kiedyś było to takie fajne pismo, ten MOTOR…
Na stronie 4. zamieszczono wyniki sondy, w której respondenci odpowiadali na pytanie „Który z sedanów klasy średniej jest najciekawszy?”. Jacyś dziwni ci respondenci, albo mają zryte przez motogazetki kiepeły… Bo jak jeszcze Mazdę 6 można uznać za interesującą, to co ciekawego jest w Škodzie Superb, która zajęła drugie miejsce (20,19% wskazań!)? Dodajmy, że Renault Talismana wskazało tylko 13,46% respondentów, co pozwoliło na zajęcie czwartego miejsca. Stawkę ośmiu aut zamyka Peugeot 508 (5,8% respondentów). To jednak pokazuje, jak wielki wpływ na edukację motoryzacyjną w tym kraju miał przez ostatnie lata MOTOR. Przez dziesięciolecia był fajnym pismem, faktycznie niosącym kaganek oświaty. Przez ostatnich 10-15 lat roztrwoniono ten dorobek.
Ale u bram fabryki stoi już Nowy Peugeot 508. I – to zaskoczenie – jest to pierwszy szerzej opisany przez MOTOR samochód w aktualnym wydaniu. Poświęcono mu strony 6-7 przypominając wiele innych modeli francuskiej marki. Przeglądając ten artykuł natkniecie się na wzmianki o 204, 205, 206, 301, 304, 308, 3008, 404, 406, 407, 408, 504, 505, dwóch generacjach 5008, 604, 607. Autor przedstawia to, czego praktycznie na pewno możemy się spodziewać po nowym 508, ale pewne zdziwienie wykazuje przy „508 GT”. Czemu? Taka wersja już była!
Wzmianki o francuskich markach pojawiły się w zamieszczonym na stronach 8-9 materiale przedstawiającym „Największe grupy dealerskie w Polsce”. Oczywiście chodzi o dealerów samochodów ;-)
Na stronie 9. znalazła się też informacja o zorganizowanych przez Renault Sport Formula One testach Roberta Kubicy.
W dziale Przyszłe premiery na marginesie strony 10. wspomniano Peugeota 208, Renault Clio, Dacię Duster oraz Citroëny Berlingo i C4 Cactus.
Na tej samej stronie pojawiła się notatka o zatwierdzeniu przez europejskie instytucje antymonopolowe transakcji, w której Grupa PSA ostatecznie przejęła Opla i Vauxvalla.
Również na stronie 10. znajdziecie tabelkę z wynikami sprzedaży samochodów osobowych 10 najpopularniejszych marek w Europie. Renault zajmuje drugą pozycję, Peugeot jest piąty.
Peugeota 2008 wspomniano krótko w materiale poświęconym „nowościom Volkswagena”. O ty,, jakie to nowości i czy rzeczywiście się pojawią, czy pozostaną faktami jedynie medialnymi, przekonamy się za jakiś czas. Francuskiego miejskiego SUV-a uznano za rywala zapowiadanego przez motogazetki od lat Volkswagena T-Roc, a cały ten materiał zamieszczono na stronach 12-15.
Do Polski wjeżdża Renault Koleos. Nowy Renault Koleos. Nietrudno już go spotkać na drogach, bo jeżdżą testówki, jeździ także auto użytkowane przez Polski Związek Narciarski. Oficjalna premiera w przyszłym miesiącu. MOTOR na stronach 22-24 publikuje test Koleosa w wersji Intens napędzanego 175-konnym dieslem.
MOTOR zauważa znacznie większe nadwozie w stosunku do poprzedniej generacji auta. W efekcie Koleos plasowany jest w segmencie D-SUV, bo wśród SUV-ów kompaktowych reprezentuje markę udany Kadjar. Tyle że w przeciwieństwie do rywali, wśród których wymieniono też Peugeota 5008, Nowy Koleos nie może mieć więcej, niż pięć miejsc. MOTOR pisze, że dla klientów poszukujących ponadpięciomiejscowych aut Renault ma Grand Scenic’a, ale mi się wydaje, że tu raczej powinno się patrzeć w stronę Espace’a.
Co ciekawe MOTOR przyznaje, że te siedmiomiejscowe nadwozia u rywali realną wygodę zapewniają co najwyżej pięciu osobom. Jeszcze bardziej zdziwiło mnie stwierdzenie, że Koleos ma „cyfrowe, a mimo to czytelne i kompletne wskaźniki”! Również obsługa została uznana za intuicyjną – rzecz niespotykana! Wprawdzie zwrócono uwagę na „»zatłoczony« interfejs multimediów”, ale i tak gołym okiem widać zmianę w podejściu ;-) Nawet szklany dach nie przeszkadza osobom mierzącym do 190 cm wzrostu!
W odniesieniu do Talismana i Megane Koleos – tak twierdzi MOTOR – ma lepsze materiały wykończeniowe. Autora dziwi jedynie brak pewnych elementów wyposażenia – „foteli z funkcją masażu, aktywnego tempomatu”, czy „ekranu head-up”. Tyle, że masażer, to akurat można mieć – w wersji Initiale Paris. Pisałem o tym po premierze prasowej Koleosa.
Autor skrytykował nieco jednostkę napędową – za głośność, a także „niezbyt przyjemną charakterystykę, z gwałtownym przyrostem momentu obrotowego w okolicy 2 tys. obr./min.”. Śmiesznie to brzmi w piśmie, które przez lata chwaliło silniki TDI na pompowtryskiwaczach. Za to MOTOR podkreśla rozsądne spalanie Koleosa oraz precyzyjne działania manualnej skrzyni biegów. Co więcej – sugeruje rozważenie zakupu skrzyni bezstopniowej X-Tronic. Za to komfort jazdy uznano za niezbyt wysoki. Już niedługo sprawdzę to na polskich drogach różnej jakości. MOTOR skrytykował też skuteczność hamulców Koleosa.
Na koniec porównano testowane auto z dwoma rywalami. Zarówno Peugeot 5008, jak i Škoda Kodiaq ze 150-konnymi dieslami są droższe od Koleosa. Szkoda tylko, że w tymże miejscu napisano wprost o napędzie 4×4 tylko przy Škodzie. A przecież Koleos tez ma napęd na wszystkie koła. Na szczęście sytuację ratuje wypowiedź „najpojemniejsza Skoda wymaga dokupienia wielu dodatków”. I to mimo tego, że i tak jest najdroższa!
„Popraw swoje życie za kółkiem” zachęca MOTOR. W tym celu – w drugim odcinku tej akcji – podpowiada, jakie auto można kupić pozbywając się dotychczasowego i dokładając niewielką kwotę pieniędzy. Na stronach 40-43 sugeruje kilka aut „dla dużej rodziny”, „w trasy” i „do miasta”. W tym pierwszym przypadku jedną z propozycji jest Citroën C8, choć Redakcja podpowiada, by szukać wersji benzynowych, choć na rynku dominują diesle. Bzdura. Silniki HDi są trwałe i bezproblemowe, a podstawowy benzyniak będzie do tego auta trochę za słaby. Zaś oferta silników V6 jest z jednej strony niewielka, z drugiej zaś może przerażać kosztami utrzymania. Nie jest tak źle – sam użytkuję Peugeota 807 z takim silnikiem, więc wiem, co piszę ;-) Wśród aut polecanych dla rodzin MOTOR wspomina też Peugeota 307 SW oraz Renault Espace. Koszty tzw. „pakietu startowego” w obu przypadkach są dużo niższe, niż np. w innym sugerowanym aucie, uwielbianym przez Polaków Volkswagenie Sharanie 1.9 TDI.
W trasy MOTOR sugeruje m.in. Renault Megane II, a do miasta nie proponują żadnego francuskiego samochodu. To dziwne, bo akurat miejskich aut Francuzi oferują mnóstwo i są te bardzo dobre konstrukcje!
Uśmiałem się czytając artykuł o różnicach aut z rynków amerykańskiego i europejskiego. Sam materiał jest OK, ale w przypadku układów wydechowych MOTOR pojechał po bandzie. Napisali bowiem, że „diesle zza oceanu mają dodatkowy osprzęt obniżający emisję tlenków azotu (np. 2.0 TDI VW)”. A te wszystkie debile od ekologii i amerykańskie sądy uznały, że to oszustwo! To jest zaś tylko „dodatkowy osprzęt obniżający emisję tlenków azotu”. Wiecie co – już samo pisanie takich rzeczy powinno być karalne!!!
Wspominałem o samochodach miejskich twierdząc, że francuskie są wyjątkowo dobre. MOTOR przejrzał rynek porównując – w dziale Używane – 18 modeli z tego segmentu. Na stronach 52-61 znajdziecie ten materiał, w którym pojawiły się też trzy autka francuskie – Citroën C3, Peugeot 208 oraz Renault Clio. Ale nie myślcie, że któreś z nich wygrało!
Samochody przedstawiono w porządku alfabetycznym. W przypadku Citroëna pochwalono C3 za wielką przednią szybę (Zenith®), świetne wyciszenie i estetyczne wykończenie. 95-konny silnik uznano za motor o przeciętnej dynamice i sporym apetycie. Komfort jazdy oceniono wysoko, ale przechyły nadwozia w zakrętach skrytykowano.
Peugeot 208 ma szerokie nadwozie, jest więc autem przestronnym. Co ciekawe tutaj 95-konnego benzyniaka uznano za motor o przeciętnych osiągach i nieprzesadnym zapotrzebowaniu na paliwo! To ten sam silnik, co w C3! Nie skrytykowano oryginalnego kokpitu!
Renault Clio dysponuje największym rozstawem osi w zestawieniu i sporymi rozmiarami nadwozia, ale nie przekłada się to na przestronność. Za to kufer jest spory, jak na segment B. Silnik 1.2 TCe sporo pali i zapewnia „niezbyt imponujące osiągi”, a hamulce uznano za słabe.
W efekcie to Peugeot 208 wspiął się w rankingu tygodnika MOTOR najwyżej spośród porównanych aut – na miejsce trzecie. Uległ – to nie dziwne – Seatowi Ibicie i Fordowi Fieście. Przecież jakieś auto z koncernu VAG musiało wygrać! Renault Clio sklasyfikowano na pozycji 9., a Citroëna C3 dopiero na 15.! To jakaś porażka! Ten test, nie Citroën C3! Gorzej wypadły tylko Nissan Micra i Suzuki Swift.
I to już wszystko, co MOTOR napisał o francuskich samochodach w aktualnym wydaniu.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: MOTOR
Najnowsze komentarze