Tym razem MOTOR mnie pozytywnie zaskoczył, bo w górnej, bardziej widocznej w punktach sprzedaży prasy części okładki pokazał dwa samochody francuskie. W dwóch rzędach. Dodam przy okazji, że trzy zaprezentowane tam auta z koncernu VAG trafiły do rzędu wyższego. No ale OK – nie będę z tego powodu jakoś mocno rozpaczał, choć zdaję sobie sprawę z tego, że taka nobilitacja Peugeota 308 i Citroëna C4 (pokazanie ich w górnej części okładki), to sytuacja anormalna i wkrótce znowu będzie tak, jak zwykle – albo wcale, albo gdzieś tam na dole.
MOTOR nr 38 (3300) z 19.IX.2016
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,55 grosza
Warto kupić? Niekoniecznie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS, Peugeot, Renault, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C4, C5, 207, 2008, 307, 308, 407, 508, Zoe
Może ten przypadek okładki wynika z tego, że MOTOR ma w tym tygodniu numer jakby jubileuszowy – to 3.300. wydanie tego pisma. Gratulujemy i życzymy, by robili Państwo pismo jak najbliższe poziomu sprzed co najmniej kilkunastu lat ;-)
Na stronach 8-9 znajdziecie artykuł poświęcony temu, ile samochodów wyprodukowano w 2015 roku w poszczególnych krajach europejskich. Francja jest dopiero na czwartej pozycji, za Niemcami, Hiszpanią i Wielką Brytanią, ale warto pamiętać, że francuskie koncerny mają swoje fabryki m.in. w Hiszpanii, Czechach, na Słowacji, w Słowenii i w Portugalii, a Rumunia produkuje Dacie w zakładach należących do Grupy Renault. Zresztą wszystkie interesujące nas marki – Citroëna, DS, Peugeota, Renault i Dacię wspomniano w tym materiale.
O testach Renault Megane R.S. nowej generacji możecie poczytać nie tylko u nas, ale i na 9. stronie aktualnego wydania tygodnika MOTOR.
W dziale Przyszłe premiery na marginesie strony 10. wspomniano Peugeoty 508 i 2008.
Na tej samej stronie zaprezentowano Opla Amperę-e, a wśród rywali pokazano m.in. Renault Zoe i Nissana Leafa.
Na stronie 11. z kolei znajdziecie tabelkę z wynikami sprzedaży (liczba rejestracji) nowych aut osobowych w okresie od stycznia do sierpnia włącznie na naszym rynku. Wynika z niej, że Renault zajmuje miejsce szóste z wynikiem 14.720 aut (wzrost o 19,4%), a Dacia ósme z rezultatem 11.678 sztuk (wzrost o 36,3% – największy w pierwszej dziesiątce). Nie rozumiem zaś Polaków, którzy tak ochoczo kupują samochody z koncernu VAG – Škody i Volksgaunery.
Volksgauner zresztą jest mocno promowany przez MOTOR – został umieszczony w sekcji aut premium i elektrycznych submarek na stronach 12-13. Volksgauner, to ani premium, ani jakakolwiek elektryczna submarka, jak na razie przynajmniej.
W teście Toyoty ProAce (strona 15.) wspomniano Citroëna C1 i Peugeota 108. Zastanowiło mnie w tym tekście jedno zdanie: „każde Proace po opuszczeniu linii produkcyjnej w fabryce w Valenciennes, gdzie powstają też Citroeny i Peugeoty, trafia jeszcze na specjalną linię, gdzie przechodzi dokładną kontrolę jakości”. To jawny zarzut, że Citroëny i Peugeoty takiej kontroli jakości nie przechodzą. Zaskakujące.
Na stronach 27-31 zamieszczono „Polski ranking niezawodności”. Powstał w oparciu o ankiety przeszło 100.000 kierowców zbierane przez trzy lata. Na ostatnim, 26. miejscu, sklasyfikowano Dacię. Pozycję 24. zajmuje Renault. Citroën wyprzedził Volkswagena i został sklasyfikowany na pozycji 19. Oczko wyżej uplasował się Peugeot.
W przypadku Citroënów podkreślono, że mają bezawaryjne silniki diesla, w tym bezproblemowe filtry cząstek stałych (a przecież nieraz czytałem krytykę rzekomo wysokich kosztów związanych z płynem Eolys…), „dobre zabezpieczenie antykorozyjne”, oferują „wysoki komfort jazdy”. Zdaniem Autora analizy użytkownicy narzekają na usterkową elektronikę. Co ciekawe MOTOR wyraził żal, że Citroën rezygnuje z hydropneumatyki, ale to także ten sam MOTOR (i inne motogazetki) nieraz marudził, że „hydrowozy” wymagają fachowej obsługi, właśnie z uwagi na to zawieszenie, czym pośrednio sugerował „weźta tego nie kupujta, bo to truchło i nikt we wsi nie naprawi”. Całość zilustrowano zdjęciem C5-tki Tourer.
Fotka Peugeota 407 pojawiła się przy nocie Peugeota, w której traficie też na wzmianki o Partnerze, 207-ce, 307-ce i 308-ce.
Dwanaście aut kompaktowych MOTOR porównał w dziale Używane, a materiał ten znajdziecie na stronach 40-51. W tuzinie tych samochodów znalazły się Citroën C4 i Peugeot 308, natomiast zabrakło Renault Megane.
C4-kę doceniono za niezłe prowadzenie przy dobrym komforcie podróży. Podkreślono niską cenę nowych egzemplarzy, ale naszym zdaniem zupełnie niesłusznie skrytykowano przestronność wnętrza, choć już bagażnik pochwalono, jako największy w porównaniu, nie licząc dwóch aut trzybryłowych. Pozytywne noty zebrały materiały wykończeniowe, a nawet ergonomia. I tutaj słowo komentarza: nie wiem czy Wy też zwróciliście na to uwagę, ale zwykle w opiniach używanych samochodów pisze się pozytywnie o ergonomii francuskich samochodów. Natomiast przy nowych zawsze pojawiają się wyssane z palca zarzutu o braku ergonomii.
308-ka (pierwszej generacji) zebrała dobre noty za „komfortowy charakter”, nieźle skalkulowane ceny na rynku pierwotnym, bogatą listę opcji, przestronną kabinę, łatwość obsługi, niezłą widoczność oraz skuteczne hamulce, skrytykowano zaś pewność prowadzenia, raczej nieprzesadnie wielki bagażnik (348 l) oraz silnik (1.6 VTi), który nie zapewnia wigoru, za to – według Motoru – dużo pali. W rzeczywistości jednak tak nie jest. To bardzo oszczędny silnik, pod warunkiem oczywiście, że nie wciskamy ciągle pedału gazu do oporu.
Citroën zajął piąte miejsce w ostatecznej klasyfikacji (ex aequo z Fiatem Bravo i Volkswagenem Golfem, zaś Peugeota sklasyfikowano na miejscu 10., przed Mitsubishi Lancerem i Mazdą 3. Wygrał Ford Focus przed Oplem Astrą.
I to już wszystko, co MOTOR napisał o francuskich samochodach w aktualnym numerze.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: MOTOR
Najnowsze komentarze