Dwa francuskie samochody zagościły na okładce aktualnego „Motoru” – Citroën C5 Tourer oraz nowość, której w Polsce, przynajmniej oficjalnie, jeszcze nie ma, czyli Renault Kadjar. Czy może to sugerować, iż warto będzie kupić to wydanie tygodnika, jeśli się jest miłośnikiem francuskiej motoryzacji? Sprawdzamy to, jak co tydzień, bo przecież nasi Przyjaciele Bez Wzajemności w „Motorze” też potrafią auta znad Sekwany pochwalić ;-)
„Motor” nr 07 (3215) z 9.II.2015
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,55 grosza
Warto kupić? Raczej tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia Citroen
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C3, C4, C5, DS, DS3, 208, 308, 3008, 407, 807, 16, Captur, Clio, Colorale Praire, Duster, Fluence, Kadjar, Kangoo, Koleos, Laguna, Latitude, Megane, Pangea, Racoon, Rodeo, Scenic, Twingo, Twizy, Zoe, Duster, Logan, Sandero
Citroëna DS pokazano na stronie 4. – z okazji 60-lecia modelu, które przypada w tym roku, piłkarze londyńskiego Arsenalu sponsorowanego przez francuską markę wystąpili w ciekawej sesji zdjęciowej.
Obok, w cyklu 50 lat temu w „Motorze”, pojawiła się wzmianka o Renault 16.
Peugeota 308 R pokazano na stronie 9. w roli rywala dla Forda Focus RS. Szkoda, że zapomniano o Renault Megane R.S., no ale może wynika to z tego, że ten samochód już jest, a zaprezentowana reszta, póki co, istnieje tylko w postaci prototypów co najwyżej.
Strony 10-11 przynoszą trochę ubiegłorocznych statystyk – po pięć najchętniej kupowanych nowych samochodów w większych europejskich krajach. Wynika z tego, że w Top5 francuskie auta znalazły się we Francji (Clio, 208, 308, Captur, C3), w Portugalii (Clio na miejscu pierwszym, 208 na trzecim i Megane na piątym), w Danii (druga pozycja 208-ki), w Belgii (Scenic na miejscu drugim, Clio na czwartym), w Holandii (Clio na drugim, 308 na trzecim), w Rosji (Renault Duster na pozycji czwartej), w Słowenii (Clio jest liderem, Captur zajął miejsce piąte), w Turcji (Fluence na pozycji pierwszej, Clio na trzeciej) i w Rumunii (Logan niekwestionowanym liderem, Duster na pozycji drugiej i Sandero na piątej).
Pokazano też 50 najpopularniejszych na Starym Kontynencie modeli. Z tej tabelki wynika, że Clio zajmuje trzecie miejsce w Europie, 208-ka siódme, Captur piętnaste, 308-ka szesnaste, Sandero dwudzieste, 2008-ka dwudzieste trzecie, Megane dwudzieste czwarte, C3 dwudzieste szóste, Duster dwudzieste ósme, C4 Picasso trzydzieste trzecie i Scenic trzydzieste szóste. Ulubienica polskich mediów i kapeluszników, Škoda Fabia, sprzedaje się chyba głównie w Czechach i w Polsce ;-) bo w Europie zajmuje miejsce 34.
Na stronie 12. w dziale Przyszłe premiery wspomniano Renault Twingo GT i Peugeota 3008.
Renault Kadjar przechodzi prze media motoryzacyjne jak burza – tym razem pojawił się także w „Motorze” na stronach 14-17. Pojawiły się tam odniesienia także do Koleosa, który wprawdzie rynku nie zawojował, ale ci, co go kupili, zwykle są z samochodu zadowoleni, ale i do Captura, znacząco mniejszego, ale za to jednego z liderów swojego segmentu.
Ale nie myślcie, że „Motor” jest Kadjarowi jakiś szczególnie przychylny. Piewcy Škód i Volkswagenów stwierdzili bowiem, że „Kadjarowi wyraźnie brakuje fantazji Captura”. Ich zdaniem również „kokpit nie zachwyca, przynajmniej stylistyką i przynajmniej na zdjęciu”. W przypadku Renault zapowiedzi producenta są tylko czczą obietnicą, w odniesieniu do aut koncernu VAG Redakcja już tak krytyczna nie jest. Tu nie są przekonani, że będzie tak, jak zapowiadają „twórcy auta”, którzy „chwalą się jakością wykonania”. Redaktor Wojciechowicz od razu dmucha na zimne pisząc „Poczekamy, zobaczymy”. Czemu nie jest taki ostrożny w przypadku aut koncernu VAG?
Potem Autor poznęcał się trochę nad nazwą, jaką wybrało Renault. Spodziewał się, że Kadjar zostanie nazwany mianem któregoś z konceptów i przywołał Pangeę (moim zdaniem bez sensu) i Racoona (to już prędzej). Po chwili stwierdził, jak rasowy lingwista (którym być może jest, nie mam pojęcia, jakie ma wykształcenie), że litera K w żaden sposób nie kojarzy mu się z solidnością.
W tekście pojawiły się też wzmianki o Lagunie, Latitude oraz sportowym modelu Alpine. Przypomniano także „najciekawsze SUV-y i crossovery w historii Renault”: Colorale Praire, Rodeo (coś a’la Mehari u Citroëna), Scenic’a RX4, Scenic’a Conquest, Koleosa, Captura i Scenic’a Xmod.
Zdjęcie Citroëna DS3 można dostrzec na marginesie strony 32.
Z kolei na stronach 32-33 w materiale dotyczącym aut elektrycznych pojawiły się Renault Fluence Z.E., Renault Twizy, Renault Zoe oraz Renault Kangoo Z.E.
Peugeota 407 i Renault Lagunę II i III generacji pokazano na zdjęciach zamieszczonych na stronie 36. w materiale poświęconym turbosprężarkom. Okazuje się też, że turbosprężarka do Clio 1.5 dCi jest jedną z najtańszych na rynku. Podano zresztą ceny turbin do wielu samochodów, w tym do Citroënów C4 i C5 Peugeota 807 i Peugeota 2.0 HDi 163 KM (nie wiem, co to za model, chyba jakiś nowy…) i Renault Clio, Scenic’a i dwóch Lagun. Ciekawe, że nie uwzględniono w tabelce jednego z najpopularniejszych aut – Škody Fabii. Czyżby turbosprężarka do tego modelu kosztowała jakoś wyjątkowo dużo?…
Fragment przedniej części Renault Laguny dostrzec można na zdjęciu zamieszczonym na stronie 42.
Z kolei fragment Citroëna C3 można zauważyć na niewielkiej fotce na stronie 45.
Citroëna C5 porównano – w dziale Używane – z Oplem Insignia i Hondą Accord na stronach 46-49. Francuski model pochwalono za rewelacyjny komfort jazdy, za najprzestronniejsze w zestawieniu wnętrze, za 500-litrowy bagażnik, za najwyższej klasy materiały wykończeniowe, ale skrytykowano za „chaos na desce rozdzielczej”. Pochwały zebrało nadwozie – za świetne zabezpieczenie antykorozyjne, oraz zawieszenie – za niezawodność i rewelacyjny komfort. Za stosunkowo nietrwałe uznano wahacze i łożyska, odradzają też silnik 1.6 THP. Nieźle zresztą wypada gama silnikowa – oferowanych było aż dziesięć motorów. A że ceny C5-tek na rynku wtórnym są dużo bardziej atrakcyjne od wartości transakcyjnych za Ople i Hondy, więc w połączeniu z szeregiem zalet francuskiego modelu Redaktor Grabowski uznał, iż to Citroën będzie najlepszą alternatywą. Brawo i dziękujemy!
Zdjęcie przodu Laguny i inne – przodu Megane – posłużyły za dwie z kilkunastu ilustracji artykułu zatytułowanego „Co mówią zdjęcia z ogłoszeń?”, jaki znajdziecie na stronach 50-51.
I to już wszystkie wiadomości o francuskich samochodach w aktualnym wydaniu „Motoru”.
Krzysiek Gregorczyk.
Najnowsze komentarze