Po oblodzonym asfalcie w Monte i zaśnieżonym szutrze Szwecji Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Świata przenoszą się w zupełnie inną strefę klimatyczną. Ciepło i wysoko – blisko 3 kilometry nad poziomem morza. Szuter i rozrzedzone powietrze. To jedyna taka runda w kalendarzu WRC i załogi Mads Østberg/Jonas Andersson oraz Kris Meeke/Paul Nagle liczą, że wreszcie uda się zdobyć jakąś normalną ilość punktów.
Rajd Meksyku rozpoczyna długi cykl imprez szutrowych. Aż sześć najbliższych rund WRC odbędzie się na luźnych nawierzchniach. Mimo to Meksyk i tak jest wyjątkowy, bo to rajd rozgrywany na dużych wysokościach, od 1.800 m.n.p.m. aż po blisko 2.800 m.n.p.m. Do tego temperatury nierzadko przekraczające 25ºC w cieniu i rozrzedzone w wyższych partiach powietrze sprawiają, że rajdówki zachowują się zupełnie inaczej, niż w innych imprezach. Niedostatek tlenu daje się we znaki także załogom i ekipom rajdowym, a nie tylko samochodom.
A skoro jesteśmy przy pojazdach – DS 3 WRC został poddany licznym modyfikacjom obejmującym m.in. silnik, skrzynię biegów, podwozie, zawieszenie i aerodynamikę, więc Mads Østberg i Kris Meeke mają do dyspozycji zauważalnie lepszą broń, niż przed rokiem. Te auta są szybsze! Oby tylko udało się je doprowadzić do mety…
Na odcinki Rajdu Meksyku wyjadą też dwa DS 3 R5. Jednym z nich pojadą Stéphane Lefebvre i Stéphane Prot, debiutujący w tej imprezie.
Yves Matton (szef Citroën Racing Team): „Czasy uzyskiwane przez nasze załogi w Monte, czy w Szwecji dowiodły, że mamy konkurencyjne samochody. Niestety, zabrakło nam skuteczności. Nie udało się przełożyć prędkości na wyniki. W Meksyku musimy się sprężyć i zniwelować stratę do naszych rywali. Naszym celem jest umocnienie się w mistrzostwach”.
Mads Østberg: „Cieszy mnie powrót na luźną nawierzchnię. Rajd Meksyku jest świetną rundą i zawsze byłem konkurencyjnych na odcinkach tutaj. Dobrze też jest powrócić do León zostawiając daleko norweską zimę ;-) Uwielbiam tutejszą kulturę i niesamowitą atmosferę panującą w związku z rajdem! Rok temu prowadziłem tu przez kilka odcinków [między OS3 i OS6 – przyp. KG], ale to trudne wyzwanie – trzeba dostosować swój styl jazdy do panujących warunków, związanych ze znaczną wysokością, na jakiej się ścigamy. Sekretem jest jeszcze większa koncentracja, niż zwykle, bo najmniejszy błąd może spowodować straty praktycznie niemożliwe do odrobienia w tych warunkach, gdzie moc silnika jest ograniczana przez niedostatek tlenu. Odcinki są płynne, szybkie i dość równe. Zobaczymy, co dadzą nam zmiany wprowadzone w samochodach – to pokaże nam, w jakim miejscu jesteśmy po tych wszystkich pracach rozwojowych, dowiedzie, czy ciężka praca zespołu opłaciła się i czego jeszcze my będziemy musieli się nauczyć. Zrobimy co w naszej mocy, by uniknąć błędów i złapać dobry rytm”.
Kris Meeke: „Rajd Meksyku jest czymś niepowtarzalnym. Nigdzie indziej nie znajdzie się takiego połączenia – szutru, wysokości i temperatur. W takich warunkach samochód reaguje inaczej. W efekcie trzeba być bardziej agresywnym w wolniejszych partiach, by utrzymać prędkość, a jednocześnie trzeba unikać błędów, bo z uwagi na niższą realną moc silnika spowodowaną rozrzedzonym powietrzem auto jest też mniej elastyczne. Byłem rozczarowany moimi wynikami w Monte Carlo oraz w Szwecji, ale teraz już o tym nie myślę i jestem bardzo zmotywowany by pokazać na co mnie stać. Chcę pojechać swój rajd, wyeliminować błędy i liczę, że pozycja startowa będzie naszym atutem”.
Stéphane Lefebvre: „Rajd Meksyku będzie dla mnie wielkim wydarzeniem. Nie licząc Rajdu Walii będzie to mój pierwszy start na szutrze samochodem czteronapędowym. Mam nadzieję zdobyć doświadczenie na każdym z odcinków i poprawić swój styl jazdy pod każdym względem. Mam dobre wrażenia z jazd testowych jeśli chodzi o trakcję. Celem startu jest zdobycie cennego doświadczenia i przejechanie jak największej liczby kilometrów. Będzie to na pewno wielki test wytrzymałości. Przede wszystkim chcę poznać te trasy, ale zdobycie punktów w mistrzostwach też byłoby mile widziane ;-)”.
Odcinek testowy przed Rajdem Meksyku zaplanowano na 5. marca na godz. 9:00. Wytyczony został na dystansie 5,55 km i zlokalizowano go w okolicach Llano Grande. Uroczysty start odbędzie się kilka godzin później we wpisanym na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO Guanajuato. Impreza zakończy się w niedzielę – metę zaplanowano na 14:30 w León.
KG
Najnowsze komentarze