Po łącznie siedemnastu zwycięstwach – José María López 10, Yvan Muller 4, Sébastien Loeb 2 i Ma Qing Hua 1 – i zdobyciu podwójnej korony mistrzostw WTCC (World Touring Car Championship) w roku 2014 ekipa Citroën Total Team wkracza w zupełnie nowe obszary rywalizacji. Już nie będzie beniaminkiem, debiutantem, ale ważnym rywalem, którego każdy będzie chciał pokonać. A już za kilka dni początek tegorocznych zmagań, które liczyć sobie będą dwanaście rund i rozpoczną się w Argentynie na Termas de Rio Hondo, czyli w ojczyźnie José Maríi Lópeza.
W tym roku na cały sezon Citroën wystawi cztery fabryczne C-Elysee. Poprowadzą je José María López, Yvan Muller, Sebastien Loeb i Ma Qing Hua. Ten ostatni w ubiegłym roku startował tylko w kilku azjatyckich rundach WTCC, ale jedną z nich wygrał, drzemie więc w nim naprawdę spory potencjał. Jednocześnie zaangażowanie chińskiego kierowcy na pełny sezon jest kluczowym elementem polityki Citroëna w Państwie Środka, na największym rynku motoryzacyjnym świata.
Przede wszystkim jednak Ma Qing Hua jest dobrym kierowcą. Już w swoim pierwszym sezonie w WTCC, w którym wziął udział tylko w pięciu wyścigach, wygrał rundę w Moskwie stając się tym samym pierwszym Chińczykiem, który wygrał wyścig w WTCC, a w Szanghaju stanął na podium. Dzięki temu postrzeganie Citroëna w Chinach znacząco rośnie, nic więc dziwnego, że Francuzi, dla których kraj za Wielkim Murem jest już największym rynkiem zbytu, postanowili rozszerzyć współpracę z młodym Chińczykiem.
Yves Matton, szef Citroën Racing, ma nadzieję, że doświadczenie zdobyte na pięciu torach w roku ubiegłym pozwoli chińskiemu talentowi rozbłysnąć jeszcze bardziej w rozpoczynającym się za kilka dni sezonie.
Sam Ma Qing Hua również jest pełen optymizmu: „Jestem bardzo szczęśliwy mogąc kontynuować współpracę z Citroënem. Jak tylko trafiłem do zespołu, poczułem się jak w rodzinie. Nauczyłem się przez miniony rok bardzo dużo, również dzięki pozostałym kierowcom ekipy. Konkurowanie w każdej z rund WTCC wyznacza nowy etap w mojej karierze. Wiem, że w Citroënie liczą na mnie, a ja postaram się dać z siebie wszystko”.
Ale na torach całego świata pojawi się więcej Citroënów C-Elysee… Piąte auto prowadził będzie młody Marokańczyk, który w minionym sezonie błysnął paroma akcjami (m.in. zwycięstwo w Szanghaju), choć nie wszystkie były rewelacjami sportowymi ;-) Mehdi Bennani, bo o nim oczywiście mowa, pojedzie Citroënem C-Elysee w barwach prywatnego teamu Sébastien Loeb Racing.
„Moim celem zawsze było iść do przodu, rozwijać się. Czuję, że wraz z Citroënem C-Elysee, mistrzowskim samochodem, mogę osiągnąć więcej. Moim marzeniem na przyszłość jest tytuł mistrzowski i moja współpraca z Sébastien Loeb Racing powinna mi pomóc w zbliżeniu się do tego celu” – powiedział Mehdi Bennani po podpisaniu kontraktu z alzackim zespołem.
Gdy więc rajdowa część zespołu Citroën Racing walczyć będzie o punkty w Meksyku, wyścigowa ekipa rozgości się w Ameryce Południowej na torze mającym szczególne znaczenie dla teamu spod znaku szewronów. To w Argentynie błysnął rewelacyjnym wynikiem José María López w roku 2013 i to tam wygrał oba wyścigi ubiegłoroczne. Czy i w tym roku Pechito nie da szans rywalom?
Nie będzie łatwo, bo choć z pewnością Argentyńczyk chciałby utrzymać swój prymat w cyklu, to i Yvan Muller zapewne chętnie sięgnąłby po piąte mistrzostwo w tym cyklu. Również Sebastien Loeb ma apetyt na więcej. Pierwszy sezon w WTCC ukończył wprawdzie na podium sięgając po dwa zwycięstwa, ale miał to być rok nauki. Teraz Francuz chce wyeliminować błędy z pierwszego sezonu, m.in. w zakresie ustawień samochodu (ich zmiana w drugim wyścigu, by być jeszcze szybszym na tym samym torze), czy rywalizacji błotnik w błotnik („dla kierowcy rajdowego to dziwne uczucie, kiedy na torze znajduje się wśród innych samochodów”). Pełen marzeń o świetnych wynikach w pierwszym pełnym sezonie w WTCC jest też wspomniany wcześniej Ma Qing Hua. Szykuje się więc niesamowita rywalizacja czterech znakomitych kierowców, a przecież na torach będzie jeszcze kilkunastu innych zawodników, z których co najmniej kilku ma spore doświadczenie i wilcze apetyty. No ale oni nie będą dysponować Citroënami C-Elysee… ;-)
Yves Matton, szef Citroën Racing: „Nie robiliśmy zbyt wielu testów tej zimy Nasz zespół techniczny skupiał się raczej na poprawkach do DS 3 WRC. Jeśli chodzi o C-Elysee, to pracowaliśmy nad poprawkami na bieżący sezon już sporo wcześniej. Pięć egzemplarzy, które wystartują w Argentynie, będzie miało zmieniony układ przedniego zawieszenia oraz poprawioną aerodynamikę. Jednocześnie każdy z naszych kierowców bardzo sumiennie przygotowywał się do sezonu, choć każdy w swój własny sposób. Wszyscy chcą być jak najlepsi, wszyscy chcą wygrać! Jednakże podobnie jak w ubiegłym roku priorytetem będzie duch zespołu oraz wzajemny szacunek na torze. Spodziewamy się ostrej konkurencji, ale nasi kierowcy będą musieli pracować razem, by upewnić się, że Citroën będzie na szczycie. Nasze cele są proste: robić wszystko tak, jak w ubiegłym roku i obronić nasze tytuły!”.
José María López (Citroën C-Elysée WTCC nr 37): „To ekscytujące – zaczynać obronę tytułu na domowym torze! Każdy, kto widział ubiegłoroczny wyścig w Argentynie widział, jak namiętni są nasi kibice, jeśli chodzi o sporty motorowe. Wiem, że wszyscy tam będą kibicować właśnie mi, na torze, który znam jak własną kieszeń. To będzie miało dla mnie ogromne znaczenie, bo gdzie, jeśli nie tu, miałbym rozpocząć od najlepszego możliwego wyniku? Każdego roku pierwsza runda przynosi wiele emocji. Ja się nie zmieniłem, ale teraz moi rywale wiedzą o mnie wszystko, więc łatwo nie będzie”.
Yvan Muller (Citroën C-Elysée WTCC nr 68): „Początek tego sezonu będzie się różnił od wcześniejszych, bo będziemy naprawdę daleko od domu i będzie to wyścig praktycznie w porze letniej. Pierwszy wyścig w sezonie zawsze jest szczególny, bo wszyscy przygotowują zmiany w samochodach, techniczne, wizerunkowe, a także zmiany w ekipach. Jestem w dobrym nastroju. Czuję spokój i nie odczuwam żadnej presji. Choć prawdę mówiąc nie mogę się już doczekać, żeby rozpocząć zabawę! To była długa zima. Sporo myślałem o ostatnim sezonie i o tym, co powinienem zmienić, by wrócić do mojej mocy. Wierzę, że zmiany wprowadzone w samochodach dadzą nam więcej przewagi, a roczne doświadczenie zebrane w minionym sezonie zaprocentuje teraz z jeszcze większą siłą”.
Sébastien Loeb (Citroën C-Elysée WTCC nr 9): „Nie jestem przyzwyczajony do tak długich przerw między sezonami, czuję więc głód walki na torze. Moim celem jest wykorzystanie doświadczenia zdobytego w ubiegłym roku i poprawienie się w sezonie, który zaraz się rozpocznie. Chcę konkurować z Pechito i Yvanem o najlepsze miejsca, chcę regularnie wygrywać o zdobywać jak najwięcej punktów. Z pięcioma nowymi torami w tym roku doświadczenie starych wyjadaczy nie będzie już tak istotne w całym cyklu, i to jest dla mnie dobre. Zmiany wprowadzone w C-Elysee WTCC sprawdziły się podczas sesji testowych i liczę, że przyniosą wymierne efekty na wszystkich torach, począwszy od Termas de Rio Hondo”.
Ma Qing Hua (Citroën C-Elysée WTCC nr 33): „Jestem bardzo szczęśliwy mogą konkurować w barwach Citroën Racing przez cały sezon. To pozwoli mi nie tylko zdobyć cenne doświadczenie, ale i wyczuć samochód na wszystkich torach, co zaowocuje swobodnym czuciem auta. Zimę wykorzystałem na intensywne przygotowania, z dużą ilością ćwiczeń fizycznych oraz na udział w dwóch sesjach testowych. Myślę, że zmiany techniczne w C-Elysee WTCC poszły w kierunku zbliżonym do mojego stylu jazdy. W nadchodzącym sezonie chcę ukończyć każdy wyścig zdobywając jednocześnie jak najwięcej punktów. Chciałbym widzieć chińską flagę zdobywając miejsca na podium. Jeśli chodzi o pierwszy wyścig, to w przeciwieństwie do moich kolegów nie ścigałem się jeszcze na Termas de Rio Hondo, ale gdy zapoznawałem się z tym torem na symulatorze, wydaje się on trudnym obiektem. Tor jest śliski, zwłaszcza, gdy jest gorąco, ale przecież warunki będą takie same dla wszystkich”.
Jeszcze przed wyścigiem kierowcy wezmą udział w szeregu spotkań, m.in. okażą wsparcie dla ofiar powodzi. Zaplanowano także imprezy z fanami.
Sam wyścigowy weekend rozpocznie się w piątek 6. marca o godzinie 10:00 pierwszą sesją treningową. Dwa kolejne treningi zaplanowano na sobotę na 8:45 i na 11:00. Kwalifikacje rozpoczną się o 15:00 i będą miały tradycyjny, trzyrundowy format (Q1, Q2, Q3). Wyścigi odbędą się w niedzielę o 15:15 i 16:30.
KG; zdjęcia: Citroën Racing
Najnowsze komentarze