To się nazywa rozmach! Z okazji stulecia marki Citroen blisko tysiąc modeli z różnych epok zgromadziło się na festiwalu motoryzacji w Coventry.
Dla wielu posiadaczy Citroen to dużo więcej niż samochód. To cały sposób życia i wielka pasja, która jest niezależna od wieku czy miejsca zamieszkania. Niektórzy tak bardzo dbają o swoje auta, że przyjeżdżają nimi na lawetach, troskliwie okryte, by jeździć nimi wyłącznie na krótkich trasach pokazowych.
Blisko tysiąc Citroenów, które przyjechały z całej Anglii oraz Francji ustawiono w imponujący konwój, który ruszył do centrum Coventry. Na trasie przejazdu zgromadziły się tłumy ludzi, którzy chcieli zobaczyć samochody sprzed lat. A perełek nie brakowało. Citroen DS, CX, GS, GSA, 2CV, BX, HY, Xantia, XM i wiele innych zjechało się by zaprezentować swoje uroki na festiwalu.
Co ciągnie ludzi do tej pasji? „2CV jest dla mnie wielką radością. Jeżdżę nim na codzień, do pracy, na zakupy. Ludzie widzą mnie, uśmiechają się, zagadują. Pozytywnie i powoli spędzam czas, nigdzie się nie spieszę. Każdy dzień jest swojego rodzaju przygodą” – mówił jeden z uczestników zlotu.
W Coventry oprócz zabytkowych Citroenów prezentowano też aktualną gamę modelową marki. Były m.in. najnowsze modele C5 Aircross i Citroen C3 Aircross.
Imprezy z okazji stulecia marki Citroen odbywają się na całym świecie.
Najnowsze komentarze