Już w tytule chciałem zawrzeć dla Was jak najwięcej treści, by było wiadomo o czym traktował będzie niniejszy artykuł. Z drugiej strony jak Zoe, to wiadomo, że będzie o energii elektrycznej ;-) ale tą otrzymujemy przecież z różnych źródeł. Energia słoneczna to podobno źródło odnawialne ale i słońce przecież kiedyś się skończy, choć to już nie za naszej kadencji. Przejdźmy jednak do meritum.
W Polsce mamy swoje różne mroczne strony, bałagan w wielu dziedzinach, a motoryzacja mam wrażenie służy u nas tylko łataniu coraz większej dziury budżetowej. Wiadomo, że posiadacze aut płacą horrendalne podatki, za co otrzymują niewiele. A w zasadzie coraz mniej. Pewna pani minister (w tłumaczeniu z łaciny służąca) powiedziała kiedyś, że program 500+ ma o wiele więcej sensu, niż budowa drogich autostrad. Może Pani Minister ruch kołowy uważa za niepotrzebny, bo preferuje piesze wycieczki do do centrum Częstochowy ;-) ale w rzeczywistości podstawowa infrastruktura jest potrzebna, bo drogi to krwioobieg gospodarki. Natomiast problemu dzietności program 500+ nie rozwiąże,
11. marca 2016 roku w Paryżu podpisano – w obecności Jego Wysokości Króla Wilhelma Aleksandra i Jej Wysokości Królowej Maximy – list intencyjny pomiędzy koncernem Renault, a Radą Miasta Utrecht oraz firmami ElaadNL i LomboXnet w sprawie stworzenia systemu inteligentnego ładowania samochodów elektrycznych energią słoneczną. Okazją był trwający właśnie Francusko-Holenderski Rok Gospodarczy.
W uroczystości, poza parą królewską Holandii, udział wzięli m.in. Laurens van den Acker, wiceprezes Renault odpowiedzialny za design korporacyjny, Guillaume Berthier, dyrektor Renault odpowiedzialny za sprzedaż samochodów elektrycznych, Lilianne Ploumen, pani Minister Handlu Zagranicznego i Rozwoju Holandii, oraz Harlem Désir, sekretarz stanu we francuskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
Widać więc, że przedsięwzięcie jest ważne, skoro firmują je tak wysoko umocowane osoby. Przy okazji dodajmy, że Jej Wysokość Królowa Maxima jest Damą Orderu Orła Białego, który został jej przyznany przez Kapitułę w roku 2014.
Ale wróćmy do Renault Zoe i jego udziału we francusko-holenderskim projekcie proekologicznym. Zgodnie z podpisanym listem intencyjnym miasto Utrecht będzie swoistym poligonem doświadczalnym dla projektu inteligentnego ładowania energią słoneczną samochodów elektrycznych. W przyszłym roku (2017) Renault dostarczy do miasta flotę 150 całkowicie elektrycznych samochodów Zoe. ElaadNL będzie zarządzać infrastrukturą, zaś LomboXnet zatroszczy się o instalację publicznie dostępnych stacji ładowania ze złączami 44 kW. Operator sieci energetycznej, Stein, zadba o zrównoważenie podaży i popytu energii w miejskiej sieci energetycznej.
W pierwszej fazie projektu w regionie Utrechtu utworzonych zostanie 1.000 stacji ładowania zasilanych przez 10.000 paneli fotowoltaicznych. Budowa infrastruktury prowadzona będzie równolegle z powstawaniem usług car-sharingu, czyli wynajmu krótkoterminowego samochodów elektrycznych (w tej roli Renault Zoe), które dostępne będą dla mieszkańców Utrechtu.
Ale to dopiero początek. W drugiej fazie projektu partnerzy opracują system, który pozwoli nie tylko na ładowanie akumulatorów samochodów elektrycznych (a więc docelowo nie tylko Zoe, bo na pewno pojawią się w Utrechcie i inne modele), ale też na korzystanie z tych akumulatorów do przechowywania energii elektrycznej. Innymi słowy gdy samochód nie będzie wykorzystywany do jazdy, a będzie podłączony do stacji – będzie mógł stanowić przechowalnię energii, którą będzie można z tego auta pobrać w przypadku deficytu prądu w sieci. Przechowywanie energii elektrycznej jest bowiem największym problemem dzisiejszego świata. Wyprodukować energię – również ze źródeł odnawialnych – potrafimy, ale z przechowywaniem jej jest mały problem.
Ten drugi etap może być punktem wyjścia dla nowego systemu przechowującego energię pozyskaną ze źródeł odnawialnych.
Dzięki swoim pionierskim rozwiązaniom Renault przyczynia się więc do transformacji energii w przemyśle motoryzacyjnym poprzez zmniejszenie zużycia paliw kopalnych. Za pośrednictwem inteligentnych systemów ładowania Renault zwiększa udział energii uzyskanej ze źródeł odnawialnych przy używaniu samochodów elektrycznych i wspomaga operatorów energetycznych w magazynowaniu prądu.
Jednym z celów projektu inteligentnego ładowania prądem pozyskanym z energii słonecznej opracowanym przez Renault, ElaadNL, LomboXnet i Radę Miejską w Utrechcie jest przyczynienie się w znacznym stopniu do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla i to nie tylko w przemyśle samochodowym, ale wszystkich sektorach zużywających energię elektryczną.
ElaadNL bada i testuje możliwości inteligentnego ładowania na potrzeby holenderskich operatorów sieci energetycznych. Dzięki innowacyjnym technikom ElaadNL można ładować samochody elektryczne w inteligentny sposób, dokładnie we właściwym momencie. Inteligentne rozwiązania wykorzystujące obfitość energii elektrycznej ze słońca i wiatru pozwala ładować samochody elektryczne, a jednocześnie korzystać z nich – przy odpowiedniej skali – jako z magazynów prądu.
LomboXnet w czerwcu biegłego roku zainstalował w Utrechcie właśnie stację inteligentnego ładowania, która umożliwia zarówno naładowanie akumulatorów samochodu elektrycznego, jak i odebranie z nich energii (vehicle-to-grid – samochód-sieć, V2G) ustanawiając tym samym standard dla nowego lokalnego systemu energetycznego opartego na lokalnych źródłach energii. Projekt tego rozwiązania jest rozwijany – pod przewodnictwem LomboXnet – przez konsorcjum utworzone przez GE, Stedin, Vidyn, Last Mile Solutions oraz Urząd Miasta Utrecht.
Implementując takie projekty, jak V2G na skalę regionalną, Utrecht tworzy – wraz z partnerami takimi, jak Renault- duże, praktyczne laboratorium dla innowacyjnych rozwiązań inteligentnych sieci. A jednocześnie projekt ów pozwala nie tylko mądrze zarządzać energią, ale i poprawia stan środowiska naturalnego. Samochody zeroemisyjne takie, jak Renault Zoe, nie emitują bowiem spalin (podczas eksploatacji), nie generują też męczącego hałasu. To sprawia, że miastach takich, jak Utrecht, żyje się po prostu zdrowiej i przyjemniej. W efekcie takie regiony stają się bardziej atrakcyjne dla mieszkańców, co poprawia kondycję miast (także ekonomiczną, z uwagi na płacone podatki chociażby), zwiększa ich konkurencyjność na mapie Unii Europejskiej, a jednocześnie stanowi wzór dla innych regionów metropolitalnych. Oczywiście w krajach, gdzie dostrzega się płynące z takiej polityki zalety ;-)
I właśnie na tym polega Unia Europejska – na wspólnym budowaniu ciekawych rozwiązań, a nie paraliżowaniu działania poszczególnych dziedzin życia, z czym mamy do czynienia w Polsce.
Renault jest obecnie europejskim liderem w produkcji i sprzedaży samochodów elektrycznych. Nic dziwnego, że to właśnie ten koncern został wybrany do realizacji projektu. Zwłaszcza, że Zoe jest samochodem od podstaw projektowanym, jak samochód elektryczny, dysponuje zespołem napędowym pozwalającym na autonomię (zasięg) rzędu 240 km, a jego praktyczność w zasadzie nie ustępuje klasycznemu Clio.
Renault produkuje samochody od 1898 roku. Obecnie jest międzynarodowym koncernem grupującym wiele marek. W 2015 roku Renault sprzedał ponad 2,8 miliona samochodów w 125 krajach. Ma 36 zakładów produkcyjnych i zatrudnia przeszło 117.000 osób. Aby sprostać głównym wyzwaniom technologicznym przyszłości i kontynuować swoją strategię rentownego wzrostu, Grupa Renault wykorzystuję swój międzynarodowy rozwój i komplementarne dopasowanie trzech marek: Renault, Dacia i Renault Samsung Motors, wraz z pojazdami elektrycznymi, pozostając przy tym w świetnym sojuszu z Nissanem, a także współpracując ściśle z AwtoWAZ-em i Daimlerem.
KG; zdjęcia: Renault
Najnowsze komentarze