Zespół Citroën Total Abu Dhabi WRT nie osiągnął w Rajdzie Niemiec wyniku na miarę swoich oczekiwań, ale po raz kolejny zademonstrował zalety Citroëna C3 WRC. Dowodem dużej konkurencyjności samochodu jest jeden wygrany odcinek specjalny i kilka bardzo dobrych czasów na innych oesach.
MIGAWKI Z TRASY
Citroën C3 WRC pokazał się z dobrej strony już w poprzedniej edycji Rajdu Niemiec, plasując się na mecie na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej. W tym roku samochód ten po raz kolejny demonstrował bardzo wysoki poziom osiągów. Niestety, obie załogi składu fabrycznego nie zdołały przełożyć ich na pomyślny wynik. Z pewnością częściowo wynikało to z braku szczęścia – niezbędnego czynnika w sporcie. Trzeba wziąć pod uwagę, że po pierwsze – Craig Breen w pierwszym etapie rajdu miał dopiero dziesiątą pozycję startową. Na trasach asfaltowych jest ona bardzo niekorzystna, gdyż drogi szybko ulegają zabrudzeniu ziemią, zwłaszcza przy cięciach zakrętów. Po drugie – zawodnik ten jako jeden z nielicznych natrafił już na początku rywalizacji (OS3) na bardzo silną, lokalną burzę, a nagłe pogorszenie warunków jazdy kosztowało go stratę co najmniej 15 sek. Fakty te tłumaczą dopiero ósme miejsce Breena po pierwszym dniu rajdu.
Mads Østberg dopiero oswajał się z charakterem Citroëna C3 WRC na nawierzchniach asfaltowych, na których nie czuje się równie pewnie jak na szutrach. Na mecie piątkowego etapu Norweg zajmował 11. miejsce. Na tę daleką pozycję złożyło się obrócenie auta na trasie OS3 i drobne problemy z silnikiem podczas pętli popołudniowej.
W sobotę Craig Breen pokazał, że nie daje za wygraną, i rozpoczął efektowną pogoń za czołówką. Drugi etap obejmował najtrudniejsze fragmenty rajdu, w tym przede wszystkim dwa przejazdy długiego odcinka na terenie poligonu wojskowego Baumholder na bardzo nierównej nawierzchni z płyt betonowych. Irlandczyk radził sobie bardzo dobrze: na OS11 był najszybszy, a na kilku innych oesach był w samej czołówce. Breen awansował na szóste miejsce i mocno naciskał na rywala zajmującego piątą pozycję, jednak na ostatnim odcinku specjalnym dnia sam nie ustrzegł się błędu. Opuszczenie drogi kosztowało go spadek na 10. miejsce, tuż za Madsa Østberga. W tym czasie Norweg też czuł się coraz pewniej i zwiększał tempo na tyle skutecznie, że na OS11 zaliczył trzeci czas, ex aequo z późniejszym zwycięzcą rajdu. Postępy tego zawodnika zakończył pech na trasie niedzielnego etapu: Østberg wypadł z drogi na pierwszym odcinku tego dnia. Craig ponownie gonił czołówkę i awansował w klasyfikacji – do mety zdążył wspiąć się na siódmą pozycję i pokazać swoje możliwości na Power Stage. Zaliczył na nim czwarty czas, tracąc tylko 4,2 sek. do pięciokrotnego mistrza świata. Oprócz dodatkowych punktów wynik ten dał irlandzkiemu kierowcy satysfakcję z równej rywalizacji z kierowcami toczącymi obecnie pojedynek o tytuł Rajdowego Mistrza Świata 2018.
NA PYTANIA ODPOWIADA PIERRE BUDAR, DYREKTOR CITROËN RACING
Jak ocenia pan ze swojego punktu widzenia ten weekend, który wydaje się frustrujący?
Kończymy ten rajd wynikiem innym, niż na to liczyliśmy. Jednocześnie dostrzegamy istotny pozytywny aspekt całej sytuacji. Wyraźnie widać, że nasz C3 WRC za każdym razem i w bardzo różnych terenach okazuje się w pełni konkurencyjny. Potwierdza to sobotni wygrany oes Craiga, a następnie jego wynik na Power Stage, zaliczony w sytuacji, gdy w przeciwieństwie do paru rywali wiedział, że nie walczy o podium, a więc nie miał powodu dawać z siebie wszystkiego.
Craig Breen demonstrował w ten weekend tempo, które upoważniało go do mierzenia w miejsce znacznie wyższe niż ostatecznie wywalczone siódme…
Rzeczywiście, Craig pokazał się z bardzo obiecującej strony i zrobił to w rajdzie, który liczne pułapki stawiają w rzędzie najtrudniejszych w całym sezonie. Oczywiście żałujemy, że wypadł z trasy na ostatnim odcinku specjalnym sobotniego etapu, jednak z drugiej strony trzeba podkreślić, że w niedzielę pokazał dużo samozaparcia i skuteczności. Szybko otrząsnął się po niepowodzeniu i znowu zaliczał dobre czasy, nawet na szczególnie trudnych odcinkach. Taka postawa jest dobrą zapowiedzią na pozostałą część sezonu. Jest to zarazem dowód na to, że C3 WRC wzbudza zaufanie u swoich kierowców. Natomiast Mads nie stawiał sobie na ten rajd wygórowanych celów, w niedzielę miał dalej nabierać wprawy w prowadzeniu C3 WRC na asfaltach, tymczasem nieoczekiwanie dał się zaskoczyć.
Jak widzi pan dalszą część sezonu?
Jesteśmy zmobilizowani jak chyba jeszcze nigdy, od dzisiaj koncentrujemy się już na przygotowaniach do Rajdu Turcji, który zapowiada się jako runda zupełnie inna niż to, z czym mamy do czynienia obecnie w formacie Rajdowych Mistrzostw Świata. Wszyscy będą tam po raz pierwszy, co oznacza brak wcześniejszych doświadczeń, czyli równe szanse w zakresie znajomości rajdu. Z całych sił pracujemy nad tym, aby przygotować się jak najstaranniej. Zależy nam na tym, by pokazać się z dobrej strony i zaliczyć nasz czwarty w tym sezonie wynik na podium.
CO ZAPAMIĘTAMY Z NIEMIEC
Po nieudanym pierwszym dniu, zakończonym na ósmym miejscu, głównie z powodu napotkania gwałtownej, lokalnej burzy na prawie czterech kilometrach trasy OS3, w sobotnim etapie Craig Breen popisał się dużą determinacją połączoną ze skutecznością.
Kierowca z Irlandii nastawiał się na to, że zaprezentuje pełnię swoich umiejętności jazdy na trasach asfaltowych. O ile w piątek jako jeden z nielicznych poniósł straty z powodu warunków na drodze spowodowanych krótką burzą, w sobotę od rana zabrał się zdecydowanie do odrabiania strat. Na liczącym prawie 40 km odcinku specjalnym Panzerplatte, na którym o wyniku decyduje umiejętność jazdy precyzyjnej i delikatnej, aby nie zniszczyć opon, zaliczył czwarty czas, ustępując zwycięzcy tylko o 6,3 sek. Następnie na OS10 Breen zbliżył się do zwycięzcy jeszcze bardziej, na 3,1 sek., a OS11 Römerstrasse wygrał, kończąc poranną pętlę wyraźnym awansem w tabeli. Na czterech sobotnich oesach Breen osiągał tempo równe zawodnikom walczącym o zwycięstwo i zbliżył się do miejsca na podium z 30,6 sek. na początku etapu na 19 sek. po przedostatnim oesie dnia. Właśnie ten dowód szybkości i poziomu Craiga Breena warto zapamiętać z Rajdu Niemiec.
16. RAJD NIEMIEC – WYNIKI KOŃCOWE
1. Tänak / Järveoja (Toyota Yaris WRC), 3:03:36,9
2. Neuville / Gilsoul (Hyundai i20 WRC), +39,2
3. Lappi / Ferm (Toyota Yaris WRC), +1:00,9
4. Ogier / Ingrassia (Ford Fiesta WRC), +1:34,5
5. Suninen / Markkula (Ford Fiesta WRC), +2:02,9
6. Mikkelsen / Jaeger (Hyundai i20 WRC), +2:13,8
7. Breen / Martin (Citroën C3 WRC), +2:39,1
RAJDOWE MISTRZOSTWA ŚWIATA FIA 2018 – KLASYFIKACJA KIEROWCÓW
1. Thierry Neuville – 172 pkt
2. Sébastien Ogier – 149 pkt
3. Ott Tänak – 136 pkt
4. Esapekka Lappi – 88 pkt
5. Andreas Mikkelsen – 65 pkt
6. Dani Sordo – 60 pkt
7. Jari-Matti Latvala – 55 pkt
8. Elfyn Evans – 52 pkt
9. Mads Østberg – 48 pkt
10. Craig Breen – 47 pkt
RAJDOWE MISTRZOSTWA ŚWIATA FIA 2018 – KLASYFIKACJA PRODUCENTÓW
1. Hyundai WRT – 254 pkt
2. Toyota Gazoo Racing – 241 pkt
3. M-Sport Ford WRT – 224 pkt
4. Citroën Total Abu Dhabi WRT – 159 pkt
źródło: Citroën Polska
Najnowsze komentarze