W marcu pracownicy fabryki Stellantis w hiszpańskim mieście Vigo mają dostać nawet 2.300 euro premii. Jest to związane z bardzo dobrymi wynikami koncern w 2021 r. Według Carlosa Tavaresa zysk Stellantis wyniósł ponad 13 mld euro.
Zgodnie z propozycją przedstawioną przez Stellantis, pracownicy zatrudnieni w pełnym wymiarze godzin otrzymaliby premię w wysokości 2 343 euro, a w niepełnym wymiarze 2 035 euro. Dodatek ten byłby wypłacany wszystkim pracownikom, którzy w 2021 r. przepracowali co najmniej 90 dni.
Premia ma zrekompensować niedogodności, związane z ciągłymi przestojami. Zakłady od wielu miesięcy muszą przerywać produkcję, co jest związane z brakiem niektórych komponentów. Chodzi między innymi o półprzewodniki ale również o inne elementy, bez których nowe samochody nie mogą wyjechać z fabryki.
Tymczasem sytuacja fabryki w Vigo, podobnie jak wielu innych tego typu w Europie, może stać się jeszcze trudniejsza. Wojna na Ukrainie bardzo mocno wpłynie na dostępność kluczowych surowców, używanych przy wytwarzaniu samochodów. Chodzi m.in. o stal i nikiel, których jednym z głównych dostawców jest Rosja. Na Ukrainie są zlokalizowane źródła innych kluczowych surowców, wykorzystywanych w przemyśle.
Tymczasem na czwartek w mieście Ovideo planowana jest demonstracja pracowników Stellantis. Powodem do protestów są m.in. częste przerwy w produkcji oraz niepewność co do przyszłości przemysłu samochodowego w Hiszpanii. Pracownicy żądają stabilizacji warunków pracy i przewidywalności wynagrodzeń.
Najnowsze komentarze