Renault Rafale, flagowy SUV marki, wyposażony w napęd hybrydowy o mocy 200 KM. Ile ten silnik pali w mieście przy jeździe oszczędnej, z pełnym wykorzystaniem zalet hybrydy?
Kiedy niedawno testowaliśmy na dłuższym dystansie Renault Rafale, średnie spalanie wyszło nam około 7 litrów na 100 kilometrów. Czytelnicy zwracali wtedy uwagę w komentarzach, że z tym napędem można zejść do około 5 litrów. Postanowiliśmy to sprawdzić i korzystając z okazji wykonaliśmy 150-kilometrowy test, jeżdżąc wyłącznie po mieście, używając lubianego w redakcji trybu Comfort. Tym razem bardziej oszczędnie, zwracając uwagę na wszystkie zalecenia, pozwalające uzyskać niskie spalanie, ale bez oszczędzania przy przyspieszaniu, w końcu nikt nie chce być zawalidrogą.
200-konne Rafale oprócz bycia bardzo przestronnym i komfortowym SUVem, jeździ bardzo płynnie i preferuje, jeśli tylko dać mu do tego okazję, jadę w trybie elektrycznym. Łącząc to z komfortowym zawieszeniem i szybko reagującą skrzynią, która w przeciwieństwie do Toyoty czy Lexusa nie przeciąga i nie wyje, mamy bardzo przyjemny w użyciu samochód – i za to go właśnie lubimy.
Zastanawialiśmy się, czy uda nam się osiągnąć wynik poniżej pięciu litrów na 100 kilometrów i tutaj od razu muszę odpowiedzieć, że nie – w gęstym ruchu i przy sporej dynamice jazdy było to nierealne. Test zaczęliśmy od zatankowania samochodu do pełna, przejechania 150 kilometrów, powrotu na stacje i zmierzenia różnicy. Wynik poniżej pięciu litrów był nierealny, ale na przejechanie 150 kilometrów w mieście zużyliśmy łącznie 8,1 litra, więc ostatecznie udało nam się uzyskać 5,4 litra na 100 kilometrów.
150 kilometrów to oczywiście zbyt mało, by wyciągnąć jakieś daleko idące wnioski i być może w dłuższej perspektywie wynik ten będzie nieco inny, ale pozostaje faktem, że Rafale potrafi być bardzo oszczędny i stosując odpowiednie techniki jazdy można zejść w nim do podobnych wartości a jeżdżąc w trybie Eco dałoby się zapewne uzyskać to, co deklaruje producent.










