Pięćdziesiąt lat temu Citroën chciał wzmocnić efekt sprzedażowy właśnie wprowadzonego na rynek modelu Dyane i zaproponował klientom jego użytkową wersję – Acadiane. Zrobił to jednak w swoim stylu – bez rozgłosu, bez wstępnej kampanii reklamowej. Po prostu wprowadził samochód… do floty jednego z klientów. Bez porozumienia z tymże!
Dziś coś takiego byłoby niemożliwe. Klienci są roszczeniowi i zapewne złożyliby zaraz pozew o niezgodność towaru dostarczonego z zamówionym. Ale pięćdziesiąt lat temu ludzie byli inni. Życzliwsi. A skoro klient dostał samochód nowocześniejszy i zwyczajnie lepszy, to czemu miałby protestować. Takie właśnie były pierwsze chwile Acadiane.
Zaczęło się jednak wcześniej. Pomysł zbudowania małego samochodu dostawczego na podwoziu Citroëna 2CV sięga późnych lat 40. XX wieku. Chodziło o auto mogące zaspokoić potrzeby tych klientów, którzy potrzebowali solidnego, funkcjonalnego auta o niskich kosztach eksploatacji. Użytkową odmianę 2CV zaprezentowano w 1951 roku. Był to zwykły Citroën 2CV ze zmodyfikowaną tylną częścią nadwozia tak, by mogło pomieścić sporo (objętościowo) ładunku o masie dwóch kwintali.
Samochód odniósł natychmiastowy sukces, a w kolejnych latach poddawano go licznym modyfikacjom. Z upływem lat rosła pojemność skokowa silnika oraz ładowność. Ta pierwsza od 375 do 602 cm³, ta druga – od 200 do 400 kg w ostatniej wersji AK400.
I tak dotarliśmy do roku 1977, kiedy to Citroën zaprezentował nowe małe autko użytkowe. Nowy pojazd zaprojektowano i zbudowano w tajemnicy i – jak wspomniałem wyżej – bez uprzedzenia dostarczono go do jednego z klientów. Był to człowiek posiadający flotę użytkowych Citroënów 2CV.
Auto podstawiono nocą. Kiedy kierowcy rano udali się do swoich aut, jeden z nich zastał na miejscu starego nowy model. Citroëna Acadiane. Kierowca był tym bardzo zdziwiony, ale zdziwienie natychmiast przerodziło się w zadowolenie. Acadiane okazał się samochodem pod każdym względem lepszym. Auto miało nową deskę rozdzielczą, bardziej nowoczesną i funkcjonalną, nową większą szybę przednią, która gwarantowała doskonałą widoczność, a dodatkowo szersze boczne drzwi. Ładowność wzrosła z czterystu do prawie pięciuset kilogramów.
Citroën Acadiane uzyskał homologację w maju 1977 roku, a oficjalnie na rynek trafił w styczniu roku 1978. Pojemność przestrzeni ładunkowej wynosiła 2.270 dm³. Za wzrostem ładowności podążyła nawet zmiana opon na takie, które mogły podołać nowym wyzwaniom. Zmieniono także układ hamulcowy.
Prędkość maksymalna sięgała 100 km/h – w zupełności wystarczało to w aucie tego typu. Ważniejsze było to, że auto można było dostosować do praktycznie każdych potrzeb. Kwiaciarnie, elektrycy, malarze, mleczarze i przedstawiciele tysiąca innych zawodów i branż mogli zamówić odmianę idealną do własnych potrzeb.
Citroën Acadiane napędzany był 30-konnym silnikiem o pojemności skokowej 602 cm³. Budowano na bazie tego modelu nawet kampery (na zdjęciach poniżej)!
W roku 1984 producent zaoferował kolejny dostawczy samochód bazujący na Citroënie Visa. Był to dobrze znany w Polsce model C15, nawet składany swego czasu w Nysie na Dolnym Śląsku. Klienci dobrze przyjęli „hyclówkę”, ale wielu wciąż domagało się Acadiane. Producent uległ klientom i produkował Acadiankę do 1987 roku, przez trzy lata równolegle z C15.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Citroën
Najnowsze komentarze