Pod koniec listopada w Mediolanie odbyła się ósma już edycja targów klasycznej motoryzacji – Milano AutoClassica. To najbardziej oczekiwana przez fanów klasycznej i sportowej motoryzacji impreza we Włoszech.
Tegoroczna edycja Milano AutoClassica odbyła się w dniach 23-25 listopada. Odwiedziło ją ponad 66.000 fanów samochodów sportowych i klasycznych. A czasem i jednych, i drugich, bo przecież historia motoryzacji pełna jest wspaniałych aut sportowych. Niewątpliwie należą do tej grupy samochody Alpine. A skoro tak, to reaktywowanej francuskiej marki na mediolańskiej imprezie zabraknąć nie mogło.
Alpine pokazało nie tylko aktualnie oferowane modele, ale i dwa egzemplarze legendarnego A110, oba z 1971 roku. Jedno zwykłe, o ile to dla A110 nie jest obelga ;-) i jedno specjalne, Rosso 1600 S. To drugie miało certyfikat autentyczności wydany przez Direction et Relation Publique Service Histoire&Collection.
Oprócz nich na stoisku Alpine zaprezentowano A110 Grupy 4 (rajdowej) przygotowane przez Giada Auto dla teamu PEG. Jeździli nim Aldo Fasan i Tony Fassina. Te auta z pewnością przyspieszyły serca fanów motoryzacji odwiedzających Milano AutoClassica.
Nie dziwię się takim reakcjom. Alpine A110 było wspaniałym samochodem. Nowatorskim. Gdy inni producenci pokonywali kolejne bariery mocy silników, Alpine walczyło o zrzucenie każdego kilograma, niczym mieszkanka Stanów Zjednoczonych przed Świętem Dziękczynienia. Tej idei marka pozostała wierna do dziś. Aktualne modele są leciutkie, zauważalne lżejsze od konkurentów. Wspominałem o tym w teście aktualnego A110.
W efekcie auto ważące ok. 1.100 kg napędzane jest przez jedynie 252-konny silnik 1.8 TCe. To praktycznie ta sama jednostka, która pracuje w Megane IV R.S., w którym ma 280 KM. A w Megane R.S. Trophy nawet 300 KM. Tyle, że Megane jest zauważalnie cięższe! W efekcie niska masa, znakomity jej rozkład i świetny układ jezdny pozwalają się obecnemu A110 rozpędzić do 100 km/h w 4,5 sekundy. A to już naprawdę niezły wynik. Co będzie, gdy pod maskę trafi 300-konna wersja tego silnika?
Podczas Milano AutoClassica zaprezentowano aktualnie oferowany model w wersjach Premiére Edition (nr seryjny 1.085) oraz Pure. Ta pierwsza na rynku pierwotnym jest nie do kupienia – wszystkie 1.955 egzemplarzy rozeszło się w przedsprzedaży internetowej w ciągu pięciu dni. Ale też niektóre z nich trafiły do dealerów i parków prasowych jako auta demonstracyjne. Niektóre, bo owych dealerów i parków prasowych jest mało. Alpine oferuje swoje auta w jedynie kilkunastu krajach. W tym w Polsce.
Po limitowanej do 1.955 egzemplarzy (liczba nawiązuje do roku powstania marki Alpine) wersji Premiére Edition Alpine zaproponowało dwie seryjne odmiany swojego A110. Dziś można zamówić wersje Pure oraz Légende. Ta pierwsza ma tylko to, co naprawdę niezbędne – jest dość bezkompromisowa w walce o jak najniższą masę. Owszem, ma trochę wygód, ale nie tak wiele. Jeśli poszukujecie więcej komfortu, to wybierzcie odmianę Légende – ma choćby wielokierunkową regulację foteli. Jest też nieco droższa.
We Włoszech (wszak tam odbyło się Milano AutoClassica) Alpine A110 Pure kosztuje od 56.100 euro. Wyposażenie obejmuje kubełkowe fotele Sabelt (każdy waży tylko 13,1 kg), 17-calowe felgi ze stopów lekkich, klimatyzację, nawigację satelitarną oraz funkcję replikacji smartfona Alpine mySPIN. Auto waży poniżej 1.100 kg.
Z kolei na Alpine A110 Légende Włosi szykować muszą okrągłe 60.000 euro. Légende jest najbardziej wyrafinowaną i dopracowaną wersją A110. Wyróżniają go komfortowe fotele regulowane w sześciu kierunkach, czarna lub brązowa skórzana tapicerka oraz system dźwiękowy Focal. Wnętrze z satynowym wykończeniem z włókna węglowego i 18-calowe felgi ze stopów lekkich podkreślają wyrafinowaną osobowość wersji Légende. Czujniki parkowania z kamerą cofania ułatwiają codzienne życie z A110 Légende. Dwukolorowe felgi Légende nawiązują do oryginalnej konstrukcji A110 Berlinette 1600S. Ta wersja waży 1.123 kg.
We Włoszech samochody Alpine można zamówić tylko w dwóch miejscach – w Rzymie (Via Tiburtina 1155) i właśnie w Mediolanie (Viale Certosa 144), czyli mieście goszczącym Milano AutoClassica.
W Polsce samochody Alpine sprzedaje Grupa Pietrzak. Ceny startują z poziomu 234.000 zł (Pure) i od 256.000 zł (Légende). Wartości te łatwo można zwiększyć wybierając niektóre elementy wyposażenia z listy opcji.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcie: Renault Italia
Najnowsze komentarze