Alpine, sportowa marka koncernu Renault, zamierza wejść do USA. W planach jest sprzedaż trzech modeli elektrycznych, z których pierwszy pojawi się w okolicach 2025 roku. Docelowo ma sprzedawać 150.000 aut rocznie.
Alpine w ciągu najbliższych dwóch-trzech lat wprowadzi do sprzedaży co najmniej dwa nowe modele. Pierwszy z nich to elektryczny hot hatch klasy B, drugi to kompaktowy elektryczny SUV. Dopiero w okolicach 2027 roku powinien się pojawić elektryczny następca Alpine A110. Ten ostatni samochód w 2022 r. odniósł duży sukces i ze sprzedażą na poziomie 3400 szt. zanotował ponad 30% wzrost sprzedaży.
Przed producentem są jednak ambitne zadania zwiększenia sprzedaży – tak nakreślił je Luca de Meo, który uważa, że marka premium, a za taką uważane jest Alpine może sprzedawać znacznie więcej. Obecna zdolność produkcyjna fabryki Alpine w Dieppe wynosi około 6.000 sztuk rocznie, więc jest wykorzystana w połowie. Jednak mowa o znacznie większych wolumenach.
„Rynek amerykański będzie miał kluczowe znaczenie dla ambitnych celów Alpine w zakresie przychodów i sprzedaży” – powiedział szef marki Laurent Rossi. „Stany Zjednoczone są głównym miejscem przeznaczenia dla tych samochodów. Chcemy trafić tam, aby stworzyć rynek dla większości produkowanego przez nas wolumenu. Zamierzamy tego dokonać w ciągu dwóch lat”.
Docelowo marka chce sprzedawać 150.000 samochodów rocznie. To bardzo ambitne zadanie, które wymaga uważnej analizy rynku i zaprojektowania samochodów, które przekonają do siebie klientów. Alpine musi też popracować nad rozpoznawalnością, bo dzisiaj jest marką znaną głównie w gronie entuzjastów sportów motorowych. Stąd decyzja, aby wejść z nową nazwą do Formuły 1. Marka nie wyklucza też współpracy z innym producentami.
„To dość wczesny etap, ponieważ mówimy o samochodach, które zostaną zaprezentowane około 2027 lub 2028 roku, więc możemy poświęcić czas na zbadanie najlepszych rozwiązań i najlepszych opcji współpracy” – powiedział Laurent Rossi. „Niczego nie wykluczamy na tym etapie”.
Najnowsze komentarze