Francuska ofensywa w motoryzacyjnym świecie trwa. Najwięcej nowości pokazał ostatnio Renault, ale i Peugeot przygotował parę liftingów, bądź nowych modeli. Z gry nie wypada także Citroën – wprawdzie ta marka swoją walkę o klientów dopiero rozpoczyna, ale zapowiada się, że będzie ciekawie. Jutro w Lyonie premierę będzie miał Nowy Citroën C3.
Tylko w tym roku Francuzi zaprezentowali Nowego Scenic’a, zaraz potem – w Pekinie – Renault Koleosa, a w maju Nowego Peugeota 3008. Nie wspominam o jedynie podliftowanym Peugeocie 2008. A jutro w południe na scenie pojawi się Nowy Citroën C3.
Będzie to już trzecia generacja tego miejskiego samochodu. Miejskiego, ale dobrze spisującego się również w roli auta rodzinnego przy założeniu, że rodzina liczy nie więcej, niż cztery osoby, a dwoje jej członków, to dzieci. W takich krajach, jak nasz, nader często auto segmentu B służy jako auto rodzinne. Parę lat temu sprawdziliśmy, jak z tej roli wywiązuje się Citroën C3 drugiej generacji. Wyszło całkiem dobrze!
Citroën C3 zadebiutował w roku 2002. Siedem lat później pojawiła się jego druga generacja, Teraz, po kolejnych siedmiu latach, pojawi się trzecia. Siedem lat, to w motoryzacji XXI wieku ogromna ilość czasu. Mimo to Citroën C3 wciąż jest autem świeżym, przyjemnie wyglądającym. Wciąż cieszy oko. Tyle, że sprzedaż powoli, ale sukcesywnie spada, zwłaszcza poza patriotyczną Francją. Czas najwyższy na nowy model. Jaki jednak będzie Nowy Citroën C3?
Prawdopodobnie – co widać na załączonej wizualizacji opublikowanej przez francuski l’Argus – skończy się era łukowatego dachu nawiązującego do legendarnego Citroëna 2CV. Szkoda. Zapewne ucierpi na tym nieco wysokość wnętrza, która w dotychczasowych modelach była na wysokim poziomie. Tyle, że można się spodziewać całkiem nowej konstrukcji tegoż wnętrza, więc o przestronność – jak na segment B – bym się nie obawiał. Owszem, zapewne w fotogazetkach zaraz przeczytamy, że taki to, a taki konkurent jest lepszy, ale Ważne jest, kto mierzy ;-)
Można się spodziewać sporych zmian w stylistyce. Z jednej strony optycznie filigranowa dotychczas konstrukcja może wyglądać na mocniejszą, z drugiej zaś, dzięki przedniemu pasowi, Nowy Citroën C3 wreszcie uzyska spójność z dwoma największymi przebojami marki ostatnich lat – C4 Picasso i C4 Cactusem.
Z tego ostatniego Nowe C3 najprawdopodobniej zapożyczy też okładziny Airbumps®, ale prawdopodobnie będą one mniejsze i zlokalizowane w dolnej części drzwi. Ich konstrukcja ma być jednak podobna, a i funkcjonalność zbliżona. Tyle, że nie będą tak okazałe, jak w C4 Cactusie.
Na pewno Nowy Citroën C3 będzie miał jednak klasyczne zawieszenie. To nowe, które ma zastąpić hydropneumatykę, a jednocześnie trafić do nawet najmniejszych modeli, pojawi się na rynku dopiero w przyszłym roku, nie mamy więc złudzeń – C3 trzeciej generacji na pewno nie będzie w nie wyposażone. Przynajmniej nie teraz.
Nie mamy też pewności co do znakomitej panoramicznej szyby przedniej Zenith®. Być może zostanie, być może pomysł zostanie zaniechany. Osobiście jestem wielkim fanem tego rozwiązania i mam nadzieję, że Citroën nie wycofa się z kolejnego świetnego pomysłu tak, jak to zrobił choćby z kierownicami z nieruchomym rdzeniem. Dobrze chociaż, że Peugeot jest konsekwentny ze swoją małą kierownicą i zegarami obserwowanymi ponad jej wieńcem.
Nowy Citroën C3 powstał na tej samej płycie podłogowej, na której budowany jest od paru już lat Peugeot 208. To dobry wybór. Platforma pozwala na ograniczenie masy, zapewnia wytrzymałość i zwinność. Prowadzenie aut zbudowanych na PF1 jest stabilne i zapewnia całkiem sporo komfortu. W efekcie należy się spodziewać analogicznych jednostek napędowych, jak w przypadku Peugeota 208. Podstawowym silnikiem, oferowanym jednak tylko na niektórych rynkach, będzie 68-konny motor benzynowy o trzech cylindrach. To dobra jednostka, tyle że zadowoli jedynie kierowców o spokojnym usposobieniu. Za to mało pali i w krajach, gdzie podatek płaci się od mocy silnika, będzie chętnie wybierana.
Oczywiście trzon oferty silnikowej stanowić będą silniki 82- i 110-konne z rodziny PureTech. Spodziewamy się także (oby nie bezpodstawnie) wersji 130-konnej,choć zapewne dopiero za jakiś czas od premiery. Źródła zbliżone do Citroëna wykluczają jednak motory mocniejsze, zwłaszcza 208-konny silnik 1.6 THP –ten ma być zarezerwowany tylko dla Peugeota 208 GTi oraz DS 3 Performance.
W gamie jednostek wysokoprężnych można liczyć na motory 1.6 BlueHDi o mocach 75 KM i 100 KM. Czy doczekamy się tez wersji 120-konnej? Prawdopodobnie nie zdążymy, bo pewnie wcześniej pojawi się nowy silnik 1.5 BlueHDi, który oferowany będzie z różnymi mocami maksymalnymi z zakresu od 75 KM do 130 KM. Za to niemal na 100% wiadomo, że Nowy Citroën C3 oferowany będzie z klasycznymi skrzyniami automatycznymi EAT6.
A co z wersją podwyższoną? Peugeot oferuje przecież 2008, Renault sprzedaje – z wielkimi sukcesami – Captura. Czy Citroën pójdzie tą drogą? I tak, i nie. Raczej typowego miejskiego SUV-a spodziewać się nie powinniśmy. Za to z pewną dozą nieśmiałości możemy liczyć na nowe wcielenie C3 Picasso, które być może odejdzie trochę od wizerunku miejskiego minivanika w kierunku crossovera, czy nawet SUV-a. Tu jednak trudno jeszcze cokolwiek przesądzać. Osobiście jednak chciałbym, by Nowy Citroën C3 miał tego typu wersję, bo choć sam tego typu auta raczej nie kupię, to widzę potrzeby rynku. I to właśnie na tej półce stoją konfitury. Choć więc ich smak nie do końca mi odpowiada, to przecież nie muszę ich jeść, wystarczy, że będę je sprzedawał, prawda?
Nowy Citroën C3 zostanie odsłonięty przed grupą wybranych dziennikarzy jutro w południe. Wtedy przekonamy się, jak naprawdę wygląda i czy załączona wizualizacja mocno odbiegała od rzeczywistości.
KG; grafika: l’Argus
Najnowsze komentarze